|
|
|||||||||||||
Ostatnie 10 torrentów
Ostatnie 10 komentarzy
Discord
Kategoria:
Muzyka
Ilość torrentów:
21,395
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Koncept "Bunker Musick" dojrzewał od dłuższego czasu w głowie Toma Axera z DUSSELDORF, który do jego realizacji zaprosił Leandera Roenicka z ELEKTROKRAFT. W ten sposób zawiązała się polsko-niemiecka kooperacja, w ramach której artyści stworzyli całkiem intrygujący album, zainspirowany tematyką wojenną. Przy czym nie jest ani apoteozą bohaterskiej walki, ani hołdem dla poległych ofiar konfliktów, lecz stanowi ona jedynie tło do poruszenia zupełnie innych zagadnień. W tym przypadku tytułowy Bunkier symbolizuje pułapkę, z której nie ma odwrotu po to, by najlepiej uchwycić moment, w jakim zaczynają targać emocje i myśli osoby, zdającej sobie doskonale sprawę z własnego położenia. Całość rozgrywa się w umyśle uwięzionego, bliżej nieokreślonego, żołnierza zamkniętego w twierdzy. To właśnie jego lęk, euforia, sceny z życia przemykające w ułamku sekundy, chwile tlącej się nadziei, przeplatające się ze złością i poczuciem bezradności wypełniają treścią kolejne wersy, wyśpiewywane przez wokalistę w jego ojczystym języku. By nadać uniwersalnego charakteru, tytuły poszczególnych utworów odnoszą się do różnych fortyfikacji, znajdujących się nieraz po drugiej stronie konfliktu. Całości dodaje smaku charakter industrialnej muzyki, naturalnie kreślącej tło dla tego osobliwego studium psychologicznego; osadzonej gdzieś na przecięciu electro / EBM, nurtów, z których wyrastają obaj muzycy. Bez względu na to, czy "Bunker Musick" to gorzki sąd nad sensownością wojny w odniesieniu do przeszłości, czy może głęboka refleksja w obliczu trwającego konfliktu w środku Europy, warto sprawdzić ten album ciekawy zarówno pod względem treści, jak przede wszystkim interesujący muzycznie, w szczególności dla tych, którzy cenią sobie dotychczasową twórczość zarówno DUSSELDORF jak i ELEKTROKRAFT. The concept of "Bunker Musick" had been growing for a long time in the mind of Tom Axer from DUSSELDORF, who invited Leander Roenick from ELEKTROKRAFT to implement it. This is how Polish-German cooperation was established, within which the artists created quite an intriguing album, inspired by war themes. However, it is neither the apotheosis of heroic struggle nor a tribute to those who die during armed conflicts, but it is only a background to talk about completely different issues. In this case, the title bunker symbolizes a trap from which there is no return, in order to best capture the moment when the emotions and thoughts of a person who has just realized his or her own situation begin to torment them. The whole thing takes place in the mind of an imprisoned soldier locked in a fortress. It is his fear, euphoria, scenes from life flashing by in a fraction of a second, moments of smoldering hope intertwined with anger and a sense of helplessness that fill the subsequent lines, sung by the vocalist in his native language, with content. To give the message a universal character, the title of each track refers to different fortificationse, sometimes located on the other side of the conflict. The whole thing is enhanced by the character of industrial music, which naturally sets the background for this peculiar psychological study; set somewhere in the electro/EBM aesthetics that both musicians are associated with. Regardless of whether "Bunker Musick" is a bitter judgment on the sense of war in relation to the past, or perhaps a deep reflection in the face of the ongoing conflict in the center of Europe, it is worth checking out this album, interesting both in terms of content and, above all, interesting musically, in especially for those who value the previous work of both DUSSELDORF and ELEKTROKRAFT. ..::TRACK-LIST::.. 1. MAGINOT 02:53 2. IM BUNKER BLEIBEN 03:59 3. FORT RABENKOP 03:54 4. O.W.Ś 04:56 5. ATLANTIKWALL 06:16 6. FLAKTÜRME 04:43 7. FÜHRERBUNKER 06:04 8. OSTWALL 07:20 9. OBJEKT 17/5001 05:14 10. S4 LAB 03:27 11. PERVOMAISK 07:28 ..::OBSADA::.. Music composed, arranged and engineered by Tom Axer, except 2, 3,10 by Leander Roenick Lyrics and vocals by Leander Roenick, except 11 by Pandora's device Mixed and produced by Tom Axer https://www.youtube.com/watch?v=0hIjfDVlXAY SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 12:23:57
Rozmiar: 131.92 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Koncept "Bunker Musick" dojrzewał od dłuższego czasu w głowie Toma Axera z DUSSELDORF, który do jego realizacji zaprosił Leandera Roenicka z ELEKTROKRAFT. W ten sposób zawiązała się polsko-niemiecka kooperacja, w ramach której artyści stworzyli całkiem intrygujący album, zainspirowany tematyką wojenną. Przy czym nie jest ani apoteozą bohaterskiej walki, ani hołdem dla poległych ofiar konfliktów, lecz stanowi ona jedynie tło do poruszenia zupełnie innych zagadnień. W tym przypadku tytułowy Bunkier symbolizuje pułapkę, z której nie ma odwrotu po to, by najlepiej uchwycić moment, w jakim zaczynają targać emocje i myśli osoby, zdającej sobie doskonale sprawę z własnego położenia. Całość rozgrywa się w umyśle uwięzionego, bliżej nieokreślonego, żołnierza zamkniętego w twierdzy. To właśnie jego lęk, euforia, sceny z życia przemykające w ułamku sekundy, chwile tlącej się nadziei, przeplatające się ze złością i poczuciem bezradności wypełniają treścią kolejne wersy, wyśpiewywane przez wokalistę w jego ojczystym języku. By nadać uniwersalnego charakteru, tytuły poszczególnych utworów odnoszą się do różnych fortyfikacji, znajdujących się nieraz po drugiej stronie konfliktu. Całości dodaje smaku charakter industrialnej muzyki, naturalnie kreślącej tło dla tego osobliwego studium psychologicznego; osadzonej gdzieś na przecięciu electro / EBM, nurtów, z których wyrastają obaj muzycy. Bez względu na to, czy "Bunker Musick" to gorzki sąd nad sensownością wojny w odniesieniu do przeszłości, czy może głęboka refleksja w obliczu trwającego konfliktu w środku Europy, warto sprawdzić ten album ciekawy zarówno pod względem treści, jak przede wszystkim interesujący muzycznie, w szczególności dla tych, którzy cenią sobie dotychczasową twórczość zarówno DUSSELDORF jak i ELEKTROKRAFT. The concept of "Bunker Musick" had been growing for a long time in the mind of Tom Axer from DUSSELDORF, who invited Leander Roenick from ELEKTROKRAFT to implement it. This is how Polish-German cooperation was established, within which the artists created quite an intriguing album, inspired by war themes. However, it is neither the apotheosis of heroic struggle nor a tribute to those who die during armed conflicts, but it is only a background to talk about completely different issues. In this case, the title bunker symbolizes a trap from which there is no return, in order to best capture the moment when the emotions and thoughts of a person who has just realized his or her own situation begin to torment them. The whole thing takes place in the mind of an imprisoned soldier locked in a fortress. It is his fear, euphoria, scenes from life flashing by in a fraction of a second, moments of smoldering hope intertwined with anger and a sense of helplessness that fill the subsequent lines, sung by the vocalist in his native language, with content. To give the message a universal character, the title of each track refers to different fortificationse, sometimes located on the other side of the conflict. The whole thing is enhanced by the character of industrial music, which naturally sets the background for this peculiar psychological study; set somewhere in the electro/EBM aesthetics that both musicians are associated with. Regardless of whether "Bunker Musick" is a bitter judgment on the sense of war in relation to the past, or perhaps a deep reflection in the face of the ongoing conflict in the center of Europe, it is worth checking out this album, interesting both in terms of content and, above all, interesting musically, in especially for those who value the previous work of both DUSSELDORF and ELEKTROKRAFT. ..::TRACK-LIST::.. 1. MAGINOT 02:53 2. IM BUNKER BLEIBEN 03:59 3. FORT RABENKOP 03:54 4. O.W.Ś 04:56 5. ATLANTIKWALL 06:16 6. FLAKTÜRME 04:43 7. FÜHRERBUNKER 06:04 8. OSTWALL 07:20 9. OBJEKT 17/5001 05:14 10. S4 LAB 03:27 11. PERVOMAISK 07:28 ..::OBSADA::.. Music composed, arranged and engineered by Tom Axer, except 2, 3,10 by Leander Roenick Lyrics and vocals by Leander Roenick, except 11 by Pandora's device Mixed and produced by Tom Axer https://www.youtube.com/watch?v=0hIjfDVlXAY SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 12:20:12
Rozmiar: 394.06 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Genre: Progressive rock/RPI Year of release: 1972/2008 Country: Italy Disc manufacturer: Japan (BMG BVCM-35444) Audio codec: Mp3 @320 kbps The only longplay from the band from Rome. Italo-prog with elements of kraut and a strong influence of "Jethro Tull". ...( TrackList )... 1. Frutti per Kagua (18:29) 2. Grande spirito (3:36) 3. Il tramonto di un popolo (6:03) 4. L'ultima notte (11:36) Personnel: Riccardo Bartolotti - vocals, guitar, flute Antonio Favilla - keyboards Maurizio Romani - bass Lorenzo Donati - drums, vocals
Seedów: 28
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 11:47:44
Rozmiar: 95.93 MB
Peerów: 8
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. The Oppressed przez lata stali się synonimem antyfaszystowskiej kultury skinheadów i walki o duszę ruchu skinheadów. Wielu kojarzy ich ściśle ze Skinheads Against Racial Prejudice, a wkład Roddy'ego Moreno w rozwój tego ruchu jest powszechnie uznawany za elementarny, ponieważ przywiózł nowojorski fenomen do swojej rodzinnej Walii, a następnie zaraził nim całą Europę. Zaprojektował nawet dobrze znane logo SHARP – oparte na wizerunku wytwórni Trojan Records. Nigdy nie wstydząca się tagu Oi!, który wielu krytykowało, wytwórnia Moreno w latach 80., Oi Records, była odpowiedzialna za wczesne wydawnictwa Oi Polloi i The Blaggers, a także za serię albumów split Skins'n'Punks. Zestaw 4 płyt CD zawierający 113 utworów studyjnych nagranych przez Welsh Oi! legendy Uciskani w latach 1981–2018. Zawiera albumy „Oi! Oj! Music”, „Fatal Blow”, „We Can Do Everything” i „Music For Hooligans” oraz single „Never Say Die”, „Victims”, „Anti Fascist Oi!”, „Fuck Fascism”, „Strength In Unity” , „Hałas”, „Powstanie”, „Przemoc w piłce nożnej” i „Przesłanie 2 pokoleń 1”. Zawiera także utwory pochodzące z rzadkich podzielonych kompilacji, a wiele z nich zostało wydanych w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy. Broszura zawiera szczegółowe notatki, zdjęcia każdego wydawnictwa i przegląd autorstwa wokalisty Roddy’ego Moreno. 4CD clam shell box set containing the 113 studio tracks recorded by Welsh Oi! legends The Oppressed between 1981 and 2018. Featuring the albums ‘Oi! Oi! Music’, ‘Fatal Blow’, ‘We Can Do Anything’ and ‘Music For Hooligans’ plus the singles ‘Never Say Die’, ‘Victims’, ‘Anti Fascist Oi!’, ‘Fuck Fascism’, ‘Strength In Unity’, ‘The Noise’, ‘The Insurgence’, ‘Football Violence’ and ‘2 Generations 1 Message’. Also includes tracks culled from rare split compilation albums, many of the songs getting a UK release for the first time. The booklet features detailed liner notes, pictures of every release and an overview by vocalist Roddy Moreno. ..::TRACK-LIST::.. 1981 Demo: 1. Fatal Blow 2. Way Of Life 3. Last Orders 4. Local Constabulary 5. White Flag Oi! The Tape: 6. Riot 7. Leave Me Alone 8. Joe Hawkins 9. Government 10. It Ain't Right 11. We're The Oppressed Oi! Oi! That's Yer Lot: 12. White Flag (Version 2) Never Say Die EP: 13. Urban Soldiers 14. Ultra-Violence 15. Run From You Oi! Oi! Music LP: 16. We're The Oppressed 17. Leave Me Alone 18. Violent Society 19. Urban Soldiers 20. Chaos 21. Gun Law 22. Riot 23. Joe Hawkins 24. Fight For Your Life 25. Ultra Violence 26. Government 27. Run From You 28. Skinhead Girl 29. Don't Look Back 30. Magistrate https://www.youtube.com/watch?v=P5HrgSuraCI SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 11:26:41
Rozmiar: 179.97 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. The Oppressed przez lata stali się synonimem antyfaszystowskiej kultury skinheadów i walki o duszę ruchu skinheadów. Wielu kojarzy ich ściśle ze Skinheads Against Racial Prejudice, a wkład Roddy'ego Moreno w rozwój tego ruchu jest powszechnie uznawany za elementarny, ponieważ przywiózł nowojorski fenomen do swojej rodzinnej Walii, a następnie zaraził nim całą Europę. Zaprojektował nawet dobrze znane logo SHARP – oparte na wizerunku wytwórni Trojan Records. Nigdy nie wstydząca się tagu Oi!, który wielu krytykowało, wytwórnia Moreno w latach 80., Oi Records, była odpowiedzialna za wczesne wydawnictwa Oi Polloi i The Blaggers, a także za serię albumów split Skins'n'Punks. Zestaw 4 płyt CD zawierający 113 utworów studyjnych nagranych przez Welsh Oi! legendy Uciskani w latach 1981–2018. Zawiera albumy „Oi! Oj! Music”, „Fatal Blow”, „We Can Do Everything” i „Music For Hooligans” oraz single „Never Say Die”, „Victims”, „Anti Fascist Oi!”, „Fuck Fascism”, „Strength In Unity” , „Hałas”, „Powstanie”, „Przemoc w piłce nożnej” i „Przesłanie 2 pokoleń 1”. Zawiera także utwory pochodzące z rzadkich podzielonych kompilacji, a wiele z nich zostało wydanych w Wielkiej Brytanii po raz pierwszy. Broszura zawiera szczegółowe notatki, zdjęcia każdego wydawnictwa i przegląd autorstwa wokalisty Roddy’ego Moreno. 4CD clam shell box set containing the 113 studio tracks recorded by Welsh Oi! legends The Oppressed between 1981 and 2018. Featuring the albums ‘Oi! Oi! Music’, ‘Fatal Blow’, ‘We Can Do Anything’ and ‘Music For Hooligans’ plus the singles ‘Never Say Die’, ‘Victims’, ‘Anti Fascist Oi!’, ‘Fuck Fascism’, ‘Strength In Unity’, ‘The Noise’, ‘The Insurgence’, ‘Football Violence’ and ‘2 Generations 1 Message’. Also includes tracks culled from rare split compilation albums, many of the songs getting a UK release for the first time. The booklet features detailed liner notes, pictures of every release and an overview by vocalist Roddy Moreno. ..::TRACK-LIST::.. 1981 Demo: 1. Fatal Blow 2. Way Of Life 3. Last Orders 4. Local Constabulary 5. White Flag Oi! The Tape: 6. Riot 7. Leave Me Alone 8. Joe Hawkins 9. Government 10. It Ain't Right 11. We're The Oppressed Oi! Oi! That's Yer Lot: 12. White Flag (Version 2) Never Say Die EP: 13. Urban Soldiers 14. Ultra-Violence 15. Run From You Oi! Oi! Music LP: 16. We're The Oppressed 17. Leave Me Alone 18. Violent Society 19. Urban Soldiers 20. Chaos 21. Gun Law 22. Riot 23. Joe Hawkins 24. Fight For Your Life 25. Ultra Violence 26. Government 27. Run From You 28. Skinhead Girl 29. Don't Look Back 30. Magistrate https://www.youtube.com/watch?v=P5HrgSuraCI SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 11:23:18
Rozmiar: 547.40 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Nareszcie w pojedynczej wersji i z doskonałym dźwiękiem! Eyes Of Blue to protegowani Grahama Bonda (który na debiut użyczył im dwa nagrania) i zarazem kultowy, choć wciąż mocno niedoceniony, brytyjski zespół osadzony w stylistyce końca lat 60-tych, a łączący elementy późnej psychodelii i wczesnego prog-rocka (m.in. nawiązania do muzyki klasycznej) - coś w stylistyce bardziej 'przybrudzonych' Procol Harum z pierwszych dwóch albumów. Hammondy, melotron, przesterowane gitary i świetny wokal Gary Pickford-Hopkinsa - znanego potem z Wild Turkey. To jest prawdziwa gratka dla miłośników grania spod znaku Crazy World Of Arthur Brown, Velvett Fogg, Pesky Gee, debiutu Man, 'dwójki' zespołu Plastic Penny, itd. Dodatkowo umieszczono trzy nagrania z wcześniejszych, rhythm'n'bluesowym singli w stylistyce The Artwoods i The Action. UK psychedelia moved into prog rock with spices of hard rock in the late sixties, some even coined a new label to describe the strong textures resulting of the mixture of rockier blues sounds, jazz, revolutionized freakbeat and the hardest side of popsike - ‘heavy psych’. Amongst the best works of the era were the two splendid LPs recorded by Welsh band Eyes Of Blue. The Eyes Of Blue where formed in 1966 and soon won the Melody Maker Beat Contest, a fact that secured them a recording deal with Deram records. The label issued their first 45s, they were good but -due to company pressure- more Blue Eyed Soul or even bubblegum oriented. By the time they released their first LP, on Mercury, their real sound had surfaced, showing influences by some of the coolest bands from the US West Coast like The Doors or Love, and also counted on the help of Graham Bond, who penned some of the most significant tunes on the album. Heavily Hammond organ driven athmospheres taking things one step further than The Nice, guitar pyrotechnics, an excellent vocal work, some eastern influenced guitar raga, a great taste in choosing cover versions and strong songwriting make Crossroads Of Time one of the best progressive LPs from 1968. ..::TRACK-LIST::.. 1. Crossroads Of Time 5:01 2. Never Care 3:20 3. I'll Be Your Friend 3:51 4. 7 + 7 Is 2:34 5. Prodigal Son 5:31 6. Largo 3:16 7. Love Is The Law 5:17 8. Yesterday (The Beatles cover) 4:24 9. I Wonder Why 3:16 10. World Of Emotion 2:50 11. Inspiration For A New Day 3:10 Bonus Tracks: 12. Supermarket Full Of Cans 2:38 13. Don't Ask Me To Mend Your Broken Heart 2:24 14. Heart Trouble 2:32 ..::OBSADA::.. Gary Pickford-Hopkins - vocals Wyndham Rees - vocals Raymond 'Taff' Williams - guitar Phil Ryan - organ, piano, Mellotron Ritchie Francis - bass, writer John Weathers - drums https://www.youtube.com/watch?v=auOjq-hq1Ns SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 10:12:44
Rozmiar: 118.39 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Nareszcie w pojedynczej wersji i z doskonałym dźwiękiem! Eyes Of Blue to protegowani Grahama Bonda (który na debiut użyczył im dwa nagrania) i zarazem kultowy, choć wciąż mocno niedoceniony, brytyjski zespół osadzony w stylistyce końca lat 60-tych, a łączący elementy późnej psychodelii i wczesnego prog-rocka (m.in. nawiązania do muzyki klasycznej) - coś w stylistyce bardziej 'przybrudzonych' Procol Harum z pierwszych dwóch albumów. Hammondy, melotron, przesterowane gitary i świetny wokal Gary Pickford-Hopkinsa - znanego potem z Wild Turkey. To jest prawdziwa gratka dla miłośników grania spod znaku Crazy World Of Arthur Brown, Velvett Fogg, Pesky Gee, debiutu Man, 'dwójki' zespołu Plastic Penny, itd. Dodatkowo umieszczono trzy nagrania z wcześniejszych, rhythm'n'bluesowym singli w stylistyce The Artwoods i The Action. UK psychedelia moved into prog rock with spices of hard rock in the late sixties, some even coined a new label to describe the strong textures resulting of the mixture of rockier blues sounds, jazz, revolutionized freakbeat and the hardest side of popsike - ‘heavy psych’. Amongst the best works of the era were the two splendid LPs recorded by Welsh band Eyes Of Blue. The Eyes Of Blue where formed in 1966 and soon won the Melody Maker Beat Contest, a fact that secured them a recording deal with Deram records. The label issued their first 45s, they were good but -due to company pressure- more Blue Eyed Soul or even bubblegum oriented. By the time they released their first LP, on Mercury, their real sound had surfaced, showing influences by some of the coolest bands from the US West Coast like The Doors or Love, and also counted on the help of Graham Bond, who penned some of the most significant tunes on the album. Heavily Hammond organ driven athmospheres taking things one step further than The Nice, guitar pyrotechnics, an excellent vocal work, some eastern influenced guitar raga, a great taste in choosing cover versions and strong songwriting make Crossroads Of Time one of the best progressive LPs from 1968. ..::TRACK-LIST::.. 1. Crossroads Of Time 5:01 2. Never Care 3:20 3. I'll Be Your Friend 3:51 4. 7 + 7 Is 2:34 5. Prodigal Son 5:31 6. Largo 3:16 7. Love Is The Law 5:17 8. Yesterday (The Beatles cover) 4:24 9. I Wonder Why 3:16 10. World Of Emotion 2:50 11. Inspiration For A New Day 3:10 Bonus Tracks: 12. Supermarket Full Of Cans 2:38 13. Don't Ask Me To Mend Your Broken Heart 2:24 14. Heart Trouble 2:32 ..::OBSADA::.. Gary Pickford-Hopkins - vocals Wyndham Rees - vocals Raymond 'Taff' Williams - guitar Phil Ryan - organ, piano, Mellotron Ritchie Francis - bass, writer John Weathers - drums https://www.youtube.com/watch?v=auOjq-hq1Ns SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 10:08:05
Rozmiar: 342.61 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Brawo, brawo, brawo! Aborted po przekroczeniu bariery dziesięciu płyt studyjnych (i 25 lat grania – sam nie wiem, kiedy to upłynęło) wciąż nie tracą impetu i konsekwentnie napierdalają dalej, czego znakomitym potwierdzeniem jest spójność i wysoki poziom Maniacult. Jak należało się spodziewać, zespół nie wprowadził do swej twórczości żadnych istotnych zmian, które miałby w jakiś szczególny sposób odróżnić nowy krążek od poprzednich – to raczej kolejny kroczek do przodu, a zarazem logiczna kontynuacja i rozwinięcie „Terrorvision”. Jedyną godną odnotowania nowością jest liryczny koncept (odwołujący się do prozy H.P. Lovecrafta), który delikatnie wpłynął na kształt muzyki. Ekipa Svena zaczerpnęła główny temat swego dzieła z historii Francisa Waylanda Thurstona (to ten, który odkrył tajemnice Kultu Cthulhu), po czym dopasowała go do własnej estetyki – nie szczędząc przy tym krwi, flaków i ingerencji sił nie z tego świata. Stąd też na Maniacult obok czystej sieczki w uszy rzucają się również próby stworzenia odpowiednio sugestywnego klimatu grozy – czy to w rozbudowanym ponad normę intro, niektórych riffach, samplach i plamach klawiszy (ledwie zauważalnych) czy instrumentalnym „Verbolgen”, który jednoznacznie nawiązuje do muzyki z budżetowych horrorów. Coś podobnego, choć bardziej rozbudowanego (a może i ambitnego), stworzyli Exhumed na „Death Revenge”, ale to propozycja Aborted jest brutalniejsza. Zresztą, krwawy koncept to niejedyne, co łączy Belgów (umownie – ostał się tylko Sven) z Amerykanami – wszak wśród utworów mają „Dementophobia”, który dosłownie ocieka Carcass z okresu „Heartwork”, a który równie dobrze mógłby trafić do katalogu Exhumed. Oko puszczone do Brytoli to wszelako tylko wyjątek od reguły, bo cała reszta Maniacult to już granie nowoczesne (czy dokładniej – współczesne), wybuchowe, techniczne, superprecyzyjne, brutalne i przy okazji rozsądnie urozmaicone – zwłaszcza jeśli chodzi o tempa. I tu muszę się zatrzymać, by podkreślić wartość Kena Bedene dla zespołu. Zawsze uważałem go za bardzo sprawnego perkmana – ot, tak po prostu, jednak ewidentnie nie doceniłem jego umiejętności, bo te ma co najmniej imponujące. Nie dość, że w kilku utworach rozpędził się do absurdalnych szybkości (i to mogą być najbardziej ekstremalne fragmenty w historii Aborted), to jeszcze odpowiada za klawisze, w tym już wspomnianą miniaturę. Wokalny performance Svena de Caluwé jest jak zwykle bez zarzutu – wydziera się na kilka sposobów, dynamicznie i z dużą swobodą. Tego samego nie mogę napisać o zaproszonych krzykaczach – jest ich cała chmara, w dodatku są to same anonimy z kapel w najlepszym przypadku nieistotnych, a już na pewno niegodnych bliższego kontaktu z Aborted. Ten zabieg mogę wytłumaczyć jedynie chęcią zapunktowania u środowisk związanych z deathcore’m — oni pewnie jako jedyni skojarzą te persony — bo niczego wartościowego swoją obecnością nie wnieśli. Znacznie większe wrażenie robią na mnie choćby solówki, szczególnie te w stylu Loomis w „Impetus Odi” i „Ceremonial Ineptitude”. Niektórzy wspominają ponadto coś o wielkich wpływach black metalu na Maniacult, ale dla mnie to zbyt pochopnie wyciągnięte wnioski – przy tak morderczych tempach każdy riff zabrzmi w końcu blackowo, choćby nawet pochodził od Disembowelment. Jak na ćwierć wieku robienia hałasu na najwyższych możliwych obrotach, to po Aborted nie widać oznak znużenia – czy to konwencją czy graniem w ogólności. Jeśli jeszcze w tym stylu nie doszli do ściany, to są tego naprawdę blisko. Na Maniacult wysmażyli optymalne 41 minut agresywnego grzańska w fajnej horrorowej otoczce – album spójny w każdym elemencie i wyprodukowany tak, że zielonkawa mucha nie siada. Mnie wchodzi chyba najlepiej od czasu „The Archaic Abattoir”. demo Belgium's most infamous crew ABORTED deliver a bone-crushing display of of unyielding and odious death metal with their forthcoming 11th full length, ManiaCult. Standout tracks like “Impetus Odi” and “Dementophobia” prove the point that the band undisputedly earned their place within the cream of the crop of extreme music. ManiaCult is a whirring blender of death metal and further solidifies ABORTED´s stature as one of the most dangerous death metal bands on the planet. You’ve been warned! ..::TRACK-LIST::.. 1. Verderf 02:57 2. ManiaCult 03:37 3. Impetus Odi 03:45 4. Portal To Vacuity 04:40 5. Dementophobia 03:00 6. A Vulgar Quagmire 03:17 7. Verbolgen 01:38 8. Ceremonial Ineptitude 03:53 9. Drag Me To Hell 05:03 10. Grotesque 03:53 11. I Prediletti: The Folly Of The Gods 05:03 ..::OBSADA::.. Sven De Caluwe - Vocals Ken Bedene - Drums Ian Jekelis - Guitar Stefano Franceschini - Bass Harrison Patuto - Guitar https://www.youtube.com/watch?v=YPeiHYp1Xp4 SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 08:53:11
Rozmiar: 100.33 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Brawo, brawo, brawo! Aborted po przekroczeniu bariery dziesięciu płyt studyjnych (i 25 lat grania – sam nie wiem, kiedy to upłynęło) wciąż nie tracą impetu i konsekwentnie napierdalają dalej, czego znakomitym potwierdzeniem jest spójność i wysoki poziom Maniacult. Jak należało się spodziewać, zespół nie wprowadził do swej twórczości żadnych istotnych zmian, które miałby w jakiś szczególny sposób odróżnić nowy krążek od poprzednich – to raczej kolejny kroczek do przodu, a zarazem logiczna kontynuacja i rozwinięcie „Terrorvision”. Jedyną godną odnotowania nowością jest liryczny koncept (odwołujący się do prozy H.P. Lovecrafta), który delikatnie wpłynął na kształt muzyki. Ekipa Svena zaczerpnęła główny temat swego dzieła z historii Francisa Waylanda Thurstona (to ten, który odkrył tajemnice Kultu Cthulhu), po czym dopasowała go do własnej estetyki – nie szczędząc przy tym krwi, flaków i ingerencji sił nie z tego świata. Stąd też na Maniacult obok czystej sieczki w uszy rzucają się również próby stworzenia odpowiednio sugestywnego klimatu grozy – czy to w rozbudowanym ponad normę intro, niektórych riffach, samplach i plamach klawiszy (ledwie zauważalnych) czy instrumentalnym „Verbolgen”, który jednoznacznie nawiązuje do muzyki z budżetowych horrorów. Coś podobnego, choć bardziej rozbudowanego (a może i ambitnego), stworzyli Exhumed na „Death Revenge”, ale to propozycja Aborted jest brutalniejsza. Zresztą, krwawy koncept to niejedyne, co łączy Belgów (umownie – ostał się tylko Sven) z Amerykanami – wszak wśród utworów mają „Dementophobia”, który dosłownie ocieka Carcass z okresu „Heartwork”, a który równie dobrze mógłby trafić do katalogu Exhumed. Oko puszczone do Brytoli to wszelako tylko wyjątek od reguły, bo cała reszta Maniacult to już granie nowoczesne (czy dokładniej – współczesne), wybuchowe, techniczne, superprecyzyjne, brutalne i przy okazji rozsądnie urozmaicone – zwłaszcza jeśli chodzi o tempa. I tu muszę się zatrzymać, by podkreślić wartość Kena Bedene dla zespołu. Zawsze uważałem go za bardzo sprawnego perkmana – ot, tak po prostu, jednak ewidentnie nie doceniłem jego umiejętności, bo te ma co najmniej imponujące. Nie dość, że w kilku utworach rozpędził się do absurdalnych szybkości (i to mogą być najbardziej ekstremalne fragmenty w historii Aborted), to jeszcze odpowiada za klawisze, w tym już wspomnianą miniaturę. Wokalny performance Svena de Caluwé jest jak zwykle bez zarzutu – wydziera się na kilka sposobów, dynamicznie i z dużą swobodą. Tego samego nie mogę napisać o zaproszonych krzykaczach – jest ich cała chmara, w dodatku są to same anonimy z kapel w najlepszym przypadku nieistotnych, a już na pewno niegodnych bliższego kontaktu z Aborted. Ten zabieg mogę wytłumaczyć jedynie chęcią zapunktowania u środowisk związanych z deathcore’m — oni pewnie jako jedyni skojarzą te persony — bo niczego wartościowego swoją obecnością nie wnieśli. Znacznie większe wrażenie robią na mnie choćby solówki, szczególnie te w stylu Loomis w „Impetus Odi” i „Ceremonial Ineptitude”. Niektórzy wspominają ponadto coś o wielkich wpływach black metalu na Maniacult, ale dla mnie to zbyt pochopnie wyciągnięte wnioski – przy tak morderczych tempach każdy riff zabrzmi w końcu blackowo, choćby nawet pochodził od Disembowelment. Jak na ćwierć wieku robienia hałasu na najwyższych możliwych obrotach, to po Aborted nie widać oznak znużenia – czy to konwencją czy graniem w ogólności. Jeśli jeszcze w tym stylu nie doszli do ściany, to są tego naprawdę blisko. Na Maniacult wysmażyli optymalne 41 minut agresywnego grzańska w fajnej horrorowej otoczce – album spójny w każdym elemencie i wyprodukowany tak, że zielonkawa mucha nie siada. Mnie wchodzi chyba najlepiej od czasu „The Archaic Abattoir”. demo Belgium's most infamous crew ABORTED deliver a bone-crushing display of of unyielding and odious death metal with their forthcoming 11th full length, ManiaCult. Standout tracks like “Impetus Odi” and “Dementophobia” prove the point that the band undisputedly earned their place within the cream of the crop of extreme music. ManiaCult is a whirring blender of death metal and further solidifies ABORTED´s stature as one of the most dangerous death metal bands on the planet. You’ve been warned! ..::TRACK-LIST::.. 1. Verderf 02:57 2. ManiaCult 03:37 3. Impetus Odi 03:45 4. Portal To Vacuity 04:40 5. Dementophobia 03:00 6. A Vulgar Quagmire 03:17 7. Verbolgen 01:38 8. Ceremonial Ineptitude 03:53 9. Drag Me To Hell 05:03 10. Grotesque 03:53 11. I Prediletti: The Folly Of The Gods 05:03 ..::OBSADA::.. Sven De Caluwe - Vocals Ken Bedene - Drums Ian Jekelis - Guitar Stefano Franceschini - Bass Harrison Patuto - Guitar https://www.youtube.com/watch?v=YPeiHYp1Xp4 SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 08:49:02
Rozmiar: 318.40 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::TRACK-LIST::.. Recorded and filmed live in Dordrecht, Netherlands at Het Energiehuis on April 19 & 20, 2014 1. Sintra 3:36 2. Flight 6:02 Soloist [Organ] - Cory Henry Soloist [Rhodes] - Justin Stanton Soloist [Sax] - Chris Bullock 3. Atchafalaya 6:12 Soloist [Guitar] - Chris McQueen Soloist [Trombone] - Vincent Veneman 4. The Curtain 15:02 Soloist [Bass] - Michael League Soloist [Flugelhorn] - Jay Jennings Soloist [Keyboards] - Cory Henry Soloist [Piano] - Bill Laurance 5. Gretel 4:34 6. The Clearing 13:53 Soloist [Guitar] - Mark Lettier Soloist [Trumpet] - Mike 'Maz' Maher 7. Credits 5:35 Special Features: 8. The Making Of Sylva 13:23 9. The Curtain (Alternate Take) 14:43 10. The Clearing (Reprise) 4:54 11. Trailer 2:17 ..::OBSADA::.. Bass Trombone [Metropole Orkest] - Martin van den Berg Cello [Metropole Orkest] - Annie Tangberg, Charles Watt, Emile Visser, Jascha Albracht, Maarten Jansen Clarinet, Bass Clarinet, Contrabass Clarinet, Saxophone [Metropole Orkest] - Leo Janssen, Leo van Oostrom, Max Boeree, Paul van der Feen, Werner Janssen Conductor - Jules Buckley Double Bass [Metropole Orkest] - Arend Liefkes, Erik Winkelmann, Tjerk de Vos Drums - Robert 'Sput' Searight Electric Bass, Synthesizer [Moog Keybass] - Michael League Electric Guitar - Bob Lanzetti, Chris McQueen, Mark Lettieri Electric Piano [Fender Rhodes], Synthesizer [Moog], Clavinet, Piano, Trumpet - Justin Stanton Flute [Metropole Orkest] - Janine Abbas, Mariël van den Bos, Nola Exel Horn [Metropole Orkest] - Fons Verspaandonk, Elizabeth Hunfeld, Pieter Hunfeld, Rob Van De Laar Organ, Clavinet, Synthesizer [Moog] - Cory Henry Percussion - Nate Werth Percussion [Metropole Orkest] - Frank Warndenier, Murk Jiskoot Piano, Electric Piano [Wurlitzer], Synthesizer [Moog] - Bill Laurance Tenor Saxophone, Clarinet, Bass Clarinet - Chris Bullock Trombone [Metropole Orkest] - Jan Bastiani, Jan Oosting, Vincent Veneman Trumpet, Flugelhorn - Jay Jennings, Mike 'Maz' Maher Tuba [Metropole Orkest] - Ries Schellekens Viola [Metropole Orkest] - Iris Schut, Isabella Petersen, Julia Jowett, Lex Luijenburg, Mieke Honingh, Norman Jansen Violin [1st Violin Metropole Orkest] - Casper Donker, David Peijnenborgh, Denis Koenders, Ewa Zbyszynska, Pauline Terlouw, Ruben Margarita, Seijia Teeuwen, Tinka Regter, Vera Laporeva Violin [1st Violin Metropole Orkest], Concertmaster - Arlia De Ruiter Violin [2nd Violin Metropole Orkest] - Christina Knoll, Feyona Van Iersel, Herman Van Haaren, Merel Jonker, Merijn Rombout, Pauline Koning, Polina Cekov, Wim Kok https://www.youtube.com/watch?v=kCGfDLeAc64 SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-06 08:24:42
Rozmiar: 21.26 GB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Artist: The Nightrain Title: Last Drop Falls Year: 2024 Genre: Hard-rock Country: Spain Duration: 00:22:15 Format/Codec: MP3 Audio bitrate: 320 kbps ...( TrackList )... 1. First Drop Falls (00:55) 2. Unwind (03:18) 3. Vision of the Sand (04:57) 4. Blind (02:27) 5. In Vain (04:38) 6. Set to Fly (04:51) 7. The River Goes Down (01:06)
Seedów: 36
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 18:53:49
Rozmiar: 55.35 MB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: VA Title: Poolside Paradise - Compiled by CN Williams [in conjunction with Ibiza Radio One] Year: 2024 Genre: Disco, Nu-Disco Label: ReelHouse Duration: 02:14:52 Format/Codec: MP3 Audio bitrate: 320 kbps ...( TrackList )... 01. Darren Giles - My Imagination (Remastered Version) (05:30) 02. CN Williams - You & I (05:44) 03. Jo Paciello - Outstanding Love (06:30) 04. Timmy Vegas; The Boogie Down Dee Jays - More Time (Original Mix) (05:09) 05. CN Williams - Back Together (06:35) 06. Andy Buchan - D2 (Original Mix) (06:22) 07. Kid Massive; Corey Andrew - People Of The World (04:13) 08. CN Williams; The Voice of House Music - What's That Called Again? (Vocal Mix) (06:11) 09. Ben Harris - Disco Drive (Original Club Mix) (07:01) 10. Antonello Ferrari; Aldo Bergamasco - Dancin' (F&B Mix) (06:56) 11. Stu Laurie; Jane Henderson - Jump To The Beat (Original Mix) (04:58) 12. CN Williams - Paradise (06:22) 13. Matt Knight - Can't Get Enough Of You (Original Mix) (06:01) 14. CN Williams - Sizzlin' Hot (05:53) 15. HP Vince - So In Love (Original Mix) (04:33) 16. Matt Harding - Don't Hold Back (Original Mix) (05:36) 17. KulaKingz; Leroy Burgess - Holdin' On (Kort & Elementary's Original Throwback Live Jam) (06:27) 18. Demarkus Lewis - Drive Time (06:42) 19. Matt Knight; Vinyl Rich Tea - Bring Me Up (Original Mix) (06:14) 20. Fabio Bacchini - Funk Is The Message (06:26) 21. Angelo Ferreri - Bad Kids (Original Mix) (05:39) 22. CN Williams - Only The Strong (09:40)
Seedów: 23
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 18:53:44
Rozmiar: 311.68 MB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: VA Title: Disco Down The Best of 2024 Year: 2025 Genre: Disco, Nu-Disco Label: Disco Down Duration: 05:02:11 Format/Codec: MP3 Audio bitrate: 320 kbps ...( TrackList )... 01. Hotmood - Disco Hot (05:22) 02. D.P.V. - Let Me Be The One (05:48) 03. Demarkus Lewis - Jive With Me (06:08) 04. Chemars - Secrets (05:11) 05. Corrado Alunni - Retro Groove (04:52) 06. Rick Marshall - I Got Love (07:13) 07. Shabi - Disco Treat (05:49) 08. Chocolate Dice - Sun Shinin' In (06:08) 09. N9ne Lives - Falling (06:51) 10. Save The Robots - Gumdrops (06:20) 11. Diskobar - Love (05:14) 12. Leg Warmers - When Ur Alone (06:05) 13. Funk Hunk - Woke Up One Morning (05:42) 14. Orter B - I Just Want Disco (05:46) 15. Harvey Ross - Give You Love (05:13) 16. MF Productions, Angie Bee - Got 2 Be Disco (04:59) 17. DJ TOTALEE, Marshall (UK) - Happy Moments (05:36) 18. Dave Kurtis - Feel For You Baby (05:13) 19. Bonetti - In The Middle Of The Night (05:18) 20. DJ Popinjay - Nippon Boogie (05:01) 21. Kaiz (BE) - It Moves On (06:42) 22. Paco Caniza - Brother (04:53) 23. B3RAO - She Was So Mad (06:02) 24. FLIP-DA-FUNK - Just Chill (05:58) 25. MF Productions, Garas, Maurizio Basilotta - Funky Nassau (Extended Mix) (05:22) 26. Disco Cartel, Henry Navarro - You And I (05:47) 27. Alexny - That Funky Place (05:17) 28. D.Rossini - I Got This Feeling (04:37) 29. Runkle & Moody - Solero (06:07) 30. Winkar - Starlight (06:42) 31. Ralphie Dee - The One (04:46) 32. Bargie - Get Down (06:19) 33. Harlem Dance Club - I Don't Depend On You (05:31) 34. Ben Banjo Field - Walk Away From Love (05:05) 35. Tokyo Cartel - Ooh LaLa (06:11) 36. Ezirk - Pure Disco (04:24) 37. GooDisco - You Again (05:14) 38. Both 91 - Fancy (04:36) 39. Henry Navarro - Foxy Lady (06:05) 40. Alexny - Dan Dance (05:41) 41. Harvey Ross - Magic (05:18) 42. Fabio Tosti - Sweet Dreams (06:26) 43. Ralph C - About Music (05:41) 44. D.P.V. - Love (06:19) 45. Chemars - Dust In The Wind (05:42) 46. DiscoGalactiX - D.A.N.C.E. (06:41) 47. Stewart Birch - Baby We Can Do It (05:35) 48. Both 91 - You've Got To Love Me (05:27) 49. Discoloverz - Disco Down (Extended Mix) (06:27) 50. The Move - Let's Go Disco (06:20) 51. Boogie Lights - VYBE (Extended Mix) (04:40) 52. FLIP-DA-FUNK - Boogie Nights (05:29) 53. Chocolate Dice - Dance Tonight (06:33)
Seedów: 92
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 18:53:40
Rozmiar: 694.71 MB
Peerów: 21
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Various Artists Title: Melon Top 100 K-Pop Singles Chart -> 04 January 2025 Year: 2025 Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. G-Dragon, Taeyang, Daesung - HOME SWEET HOME 02. ROSÉ, Bruno Mars - APT. 03. aespa - Whiplash 04. Hwang Karam - I`m Firefly 05. ROSÉ - toxic till the end 06. DAY6 - HAPPY 07. G-Dragon - POWER 08. JAESSBEE - Every Moment With You 09. aespa - UP (KARINA Solo) 10. Roy Kim - If You Ask Me What Love Is 11. DAY6 - Welcome to the Show 12. qwer - My Name is Malguem 13. WOODZ - Drowning 14. aespa - Supernova 15. ECLIPSE - Sudden Shower 16. DAY6 - Time of Our Life 17. 이창섭 - Heavenly fate 18. YOON JI HWAN - a sad invitation 19. Jennie - Mantra 20. AKMU - How can I love the heartbreak, you're the one I love 21. qwer - T.B.H 22. EXO - 첫 눈 The First Snow 23. IU - Love wins all 24. NewJeans - How Sweet 25. TWS - plot twist 26. (G)I-DLE - Fate 27. fromis_9 - Supersonic 28. BABYMONSTER - DRIP 29. Lee Young Ji, D.O. - Small girl (feat. D.O.) 30. Nerd Connection - If I have you only (My love X Nerd Connection) 31. Lim Jae Hyun - Rhapsody of Sadness 32. Lee Mujin - Episode 33. ILLIT - Magnetic 34. ROSÉ - number one girl 35. Crush - Love You With All My Heart 36. Lim Young Woong - Love Always Run Away 37. KISS OF LIFE - Igloo 38. NewJeans - Ditto 39. Parc Jae Jung - Let's Say Goodbye 40. Lee Mujin, Heize - When it snows(Feat.Heize) 41. DAY6 - Melt Down 42. Lee Mujin - Coming Of Age Story 43. BUMJIN - A Letter 44. (G)I-DLE - Klaxon 45. Paul Kim - 모든 날, 모든 순간 Every day, Every Moment 46. GyeongseoYeji, Jeon Gunho - If you lovingly call my name 47. IVE - I AM 48. KISS OF LIFE - Sticky 49. NewJeans - Hype Boy 50. Lee Mujin - Propose 51. IVE - 해야 (HEYA) 52. PLAVE - WAY 4 LUV 53. MeloMance - Love, Maybe 54. ZICO, JENNIE - SPOT! 55. soonsoonhee - To Live 56. G-Dragon - 무제(無題) (Untitled, 2014) 57. TAEYEON - To. X 58. Kim Min Seok - DrunKen Confession 59. Younha - Event Horizon 60. RIIZE - Love 119 61. DAY6 - Congratulations 62. PLAVE - Pump Up The Volume! 63. NewJeans - Bubble Gum 64. Woody - When you alone 65. Jung Kook, Latto - Seven (feat. Latto) 66. YENA - NEMONEMO 67. Lim Young Woong - Our Blues, Our Life 68. aespa - Drama 69. ILLIT - Cherish (My Love) 70. RIIZE - Boom Boom Bass 71. PLAVE - Our Movie 72. Lim Young Woong - Warmth 73. BTS - Spring Day 74. BTS - Dynamite 75. Lim Young Woong - Grain of Sand 76. Lim Young Woong - If We Ever Meet Again 77. PLAVE - From 78. Lim Young Woong - Trust in me 79. Park Hyo Shin - HERO (From the Film ″Firefighters″) 80. Lim Young Woong - Home 81. Car, The Garden - Closely Far Away 82. PLAVE - Watch Me Woo! 83. Lim Young Woong - Rainbow 84. Lim Young Woong - Do or Die 85. Sung Si Kyung, Park Hyo Shin, Lee Suk Hoon, Seo In Guk, VIXX - Because It's Christmas 86. Lim Young Woong - London Boy 87. Paul Kim - Always be with you (From "Love Scout" : Original Soundtrack) 88. Lim Young Woong - Polaroid 89. Maktub - 시작의 아이 ハジマリのコ (Starting With You) 90. Jung Seung Hwan - The Snowman 91. PLAVE - Virtual Idol 92. Lim Young Woong - A Psalm of Life 93. IU, Chundung - Merry Christmas ahead (feat.Chundung) 94. Bigbang - Still Life 95. PLAVE - Merry PLLIstmas 96. Sung Si Kyung - Go for a Walk 97. NewJeans - ETA 98. RIIZE - Combo 99. LE SSERAFIM - CRAZY 100. JAEHYUN - Smoke
Seedów: 289
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 18:53:30
Rozmiar: 811.92 MB
Peerów: 166
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Fleetwood Mac Album: Live From The Record Plant (December 15 1974) Year: 2025 Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. The Green Manalishi (With the Two Prong Crown) (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 02. Angel (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 03. Spare Me a Little of Your Love (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 04. Sentimental Lady (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 05. Future Games (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 06. Bermuda Triangle (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 07. Why (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 08. Believe Me (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 09. Black Magic Woman _ Oh Well (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 10. Rattlesnake Shake (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974) 11. Hypnotized (Live at the Record Plant, Sausalito, CA, 12_15_1974)
Seedów: 472
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 18:52:40
Rozmiar: 167.26 MB
Peerów: 180
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::TRACK-LIST::.. Blue Monk (Thelonious Monk cover) Mo Green (John Scofield song) Lawns (Carla Bley cover) Mr. Tambourine Man (Bob Dylan cover) Confirmation (Charlie Parker cover) Nothing Is Forever (John Scofield song) Mask (John Scofield song) I Don't Stand a Ghost of a Chance With You (Bing Crosby cover) ..::OBSADA::.. John Scofield - guitar Vicente Archer - bass Bill Stewart - drums https://www.youtube.com/watch?v=EA5iCRFCnLg SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 13:34:57
Rozmiar: 5.95 GB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Kompletna dyskografia d-beat punków z Uppsali. Materiał zawiera: "Another Victim" demo tape, "I Guds Namn?" EP, "Mordare" EP, split 10" z DISKONTO oraz numery z kompilacji. Jako bonus na CD znajduje się również niepublikowany wcześniej materiał nagrany z Jonasem Godske z DISKONTO za perkusją. Monumentalny szwedzki crustcore! The official discography collection from these d-beat maniacs from Uppsala, Sweden! This brutal slab of digital fury contains the complete "Another Victim" demo tape, "I Guds Namn?" EP, "Mordare" EP, split 10‚" with DISKONTO and assorted bursts of raging thrash from various compilation releases. In addition to compiling tracks from the band's early years, this disc also includes a previously unreleased reunion session recorded in 2004 with Jonas Godske from DISKONTO on drums. Although ABUSE never achieved the international superstar status that they so desperately desired during their active career, this discography serves as the perfect sonic monument to their distortion-laden struggle to claim the crustcore throne! ..::TRACK-LIST::.. Manifest Recording From 2004 1. Manifest 1:42 2. Media Marscherar 2:07 3. Osynlig 2:14 4. Pengar Ger Frihet 2:59 5. Skrik Nu 2:20 6. Skändad 1:55 7. Bomba För Frihet Eller Döda För Gud 2:05 Abuse/Diskonoto Split 10" From 1997 8. Total Carnage 1:53 9. A Burning World 1:42 10. Brittle Raft 1:28 11. With Me 0:56 12. Bring Out The Witch (In You) 1:26 13. Still In Misery 1:27 14. Back In The Nineties 1:15 15. Tomorrow 1:39 16. I'm Your Way 0:41 Mördare 7" From 1996 17. Makthavarnas Nya Innedrog 1:46 18. Belgian Blues 0:45 19. Fruktans Borg 0:42 20. Ond Dräkt 1:31 21. Massgrav 1:47 22. Mördare 0:57 23. Gamla Stövlar Går Igen 0:58 24. Mördad För Sin Åskit 1:29 25. Kärnvapenpakt 0:54 26. Bakom Spegeln 1:18 I Guds Namn? 7" From 1995 27. Hans Nedgång 0:44 28. Sjuka Behov 1:05 29. Vår Verklighet 1:06 30. Folkförtryck 0:30 31. Framtid I Lågor 0:59 32. Egen Kontroll 0:50 33. Slagen Av Lögner 1:08 34. Är Yttrande Ett Brott? 0:35 35. Flyt Med Strömmen 0:51 36. Kärnkraftsalarm 0:55 Another Victim Demo Cassette From 1994 37. No Escape 1:12 38. Corporation Jesus Christ 1:40 39. Police Bullies 1:04 40. Napalm Bombraid 1:42 41. System Breakdown 1:20 42. Trapped In A System 1:17 43. Another Victim 0:44 44. Facts Of War 1:18 45. Sick Violence 1:29 46. Live To See (But Not To Tell) 1:45 47. War Death And Despair 1:06 48. Mindreading 3:02 Uppsala Crust Compilation 7" From 1996 49. Så Fan Heller 1:03 Swedish HC Comp CD From 1997 Japan 50. Towards The End / Framtid I Lågor 2:47 Previously Unreleased From 1995-1996 51. Remix Of Makthavarnas Nya Innedrog 1:47 52. Radioactive Dust 1:37 53. Pengar Och Makt 1:29 54. Maktens Män 1:22 55. Vägen Mot Frihet 0:49 https://www.youtube.com/watch?v=l0ycxAykXjI SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 12:30:28
Rozmiar: 183.97 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Kompletna dyskografia d-beat punków z Uppsali. Materiał zawiera: "Another Victim" demo tape, "I Guds Namn?" EP, "Mordare" EP, split 10" z DISKONTO oraz numery z kompilacji. Jako bonus na CD znajduje się również niepublikowany wcześniej materiał nagrany z Jonasem Godske z DISKONTO za perkusją. Monumentalny szwedzki crustcore! The official discography collection from these d-beat maniacs from Uppsala, Sweden! This brutal slab of digital fury contains the complete "Another Victim" demo tape, "I Guds Namn?" EP, "Mordare" EP, split 10‚" with DISKONTO and assorted bursts of raging thrash from various compilation releases. In addition to compiling tracks from the band's early years, this disc also includes a previously unreleased reunion session recorded in 2004 with Jonas Godske from DISKONTO on drums. Although ABUSE never achieved the international superstar status that they so desperately desired during their active career, this discography serves as the perfect sonic monument to their distortion-laden struggle to claim the crustcore throne! ..::TRACK-LIST::.. Manifest Recording From 2004 1. Manifest 1:42 2. Media Marscherar 2:07 3. Osynlig 2:14 4. Pengar Ger Frihet 2:59 5. Skrik Nu 2:20 6. Skändad 1:55 7. Bomba För Frihet Eller Döda För Gud 2:05 Abuse/Diskonoto Split 10" From 1997 8. Total Carnage 1:53 9. A Burning World 1:42 10. Brittle Raft 1:28 11. With Me 0:56 12. Bring Out The Witch (In You) 1:26 13. Still In Misery 1:27 14. Back In The Nineties 1:15 15. Tomorrow 1:39 16. I'm Your Way 0:41 Mördare 7" From 1996 17. Makthavarnas Nya Innedrog 1:46 18. Belgian Blues 0:45 19. Fruktans Borg 0:42 20. Ond Dräkt 1:31 21. Massgrav 1:47 22. Mördare 0:57 23. Gamla Stövlar Går Igen 0:58 24. Mördad För Sin Åskit 1:29 25. Kärnvapenpakt 0:54 26. Bakom Spegeln 1:18 I Guds Namn? 7" From 1995 27. Hans Nedgång 0:44 28. Sjuka Behov 1:05 29. Vår Verklighet 1:06 30. Folkförtryck 0:30 31. Framtid I Lågor 0:59 32. Egen Kontroll 0:50 33. Slagen Av Lögner 1:08 34. Är Yttrande Ett Brott? 0:35 35. Flyt Med Strömmen 0:51 36. Kärnkraftsalarm 0:55 Another Victim Demo Cassette From 1994 37. No Escape 1:12 38. Corporation Jesus Christ 1:40 39. Police Bullies 1:04 40. Napalm Bombraid 1:42 41. System Breakdown 1:20 42. Trapped In A System 1:17 43. Another Victim 0:44 44. Facts Of War 1:18 45. Sick Violence 1:29 46. Live To See (But Not To Tell) 1:45 47. War Death And Despair 1:06 48. Mindreading 3:02 Uppsala Crust Compilation 7" From 1996 49. Så Fan Heller 1:03 Swedish HC Comp CD From 1997 Japan 50. Towards The End / Framtid I Lågor 2:47 Previously Unreleased From 1995-1996 51. Remix Of Makthavarnas Nya Innedrog 1:47 52. Radioactive Dust 1:37 53. Pengar Och Makt 1:29 54. Maktens Män 1:22 55. Vägen Mot Frihet 0:49 https://www.youtube.com/watch?v=l0ycxAykXjI SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 12:27:22
Rozmiar: 479.50 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Klasyka brutalnego amerykańskiego grania. Debiutancki album z 1997 roku doczekał się reedycji w SEVARED RECORDS. CD zawiera bonusy w postaci numerów live + nowy layout. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana brutalnego death metalu! To arcydzieło death metalu! Ikoniczny kawał mięcha, przesiąknięty zgnilizną i rozkładem. “Hymns of the Sick” is Chicago death metal band’s first full length album released in 1997, and while Deaden wasn’t exactly reinventing the wheel here by any means, I think this is some really good material presented in a really sick manner. There’s something about Deaden’s sound that is so appealing to me, it’s really grimy mid tempo death metal, the guitar tone is sharp, most of the riffs are fun to listen to and the mixing sounds dense and bass-y. There are actually two different vocalists on this album, I think they both preform high screams and low gutturals so it’s kinda difficult to distinguish their vocals from each other on the record, their vocals sound great layered on top of each other though. There are plenty of gross samples describing scenes of murder, cannibalism, and necrophilia. Even with how grimy this record is, it doesn’t stop some of these songs from being pretty damn catchy. Specifically the first half of this album, after the fourth or fifth song, this album starts to lose some memorability and replay-ability. My favorite songs on this album definitely have to be the first two, “Ejaculation to a Rotting Orifice” and “Sculpted in Flesh”. They both start off with gross samples and they both have catchy riffs. “Ejaculation to a Rotting Orifice has these parts where everything just halts so all you hear is either bass guitar or a reverb-y guitar and then it kicks right back up into heavy chugging riffs and screaming. “Sculpted in Flesh” has this part where one of the vocalists says “take a look, tell me what you see, there’s a bouquet of dicks” and that part always gets stuck in my head for some reason and gives me a good chuckle. Overall I think this is a great album and a must listen for anyone who loves the grosser and more twisted acts in metal. This album reminds me a lot of other Illinois death metal bands that use repulsive sexual themes, so if you like this album I highly suggest bands like Lividity and Waco Jesus. hastursrevenge ..::TRACK-LIST::.. 1. Ejaculation of a Rotting Orifice 04:04 2. Sculpted in Flesh 03:52 3. John's List 03:14 4. Subconscious Holocaust 02:32 5. He Wore the Flesh 01:37 6. Butchered Whore 03:53 7. Genocide by Asphyxiation 03:28 8. Land of Larvae 04:01 9. Stretched 06:29 Bonus Tracks: 10. Butchered Whore (Live) 03:21 11. Stretched (Live) 04:18 ..::OBSADA::.. Ethan Deppe - Drums Danny Hughes - Bass, Vocals Drew Stockman - Guitars Von Young - Guitars, Vocals https://www.youtube.com/watch?v=Bqp1PuwCt0A SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 11:01:29
Rozmiar: 102.89 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Klasyka brutalnego amerykańskiego grania. Debiutancki album z 1997 roku doczekał się reedycji w SEVARED RECORDS. CD zawiera bonusy w postaci numerów live + nowy layout. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana brutalnego death metalu! To arcydzieło death metalu! Ikoniczny kawał mięcha, przesiąknięty zgnilizną i rozkładem. “Hymns of the Sick” is Chicago death metal band’s first full length album released in 1997, and while Deaden wasn’t exactly reinventing the wheel here by any means, I think this is some really good material presented in a really sick manner. There’s something about Deaden’s sound that is so appealing to me, it’s really grimy mid tempo death metal, the guitar tone is sharp, most of the riffs are fun to listen to and the mixing sounds dense and bass-y. There are actually two different vocalists on this album, I think they both preform high screams and low gutturals so it’s kinda difficult to distinguish their vocals from each other on the record, their vocals sound great layered on top of each other though. There are plenty of gross samples describing scenes of murder, cannibalism, and necrophilia. Even with how grimy this record is, it doesn’t stop some of these songs from being pretty damn catchy. Specifically the first half of this album, after the fourth or fifth song, this album starts to lose some memorability and replay-ability. My favorite songs on this album definitely have to be the first two, “Ejaculation to a Rotting Orifice” and “Sculpted in Flesh”. They both start off with gross samples and they both have catchy riffs. “Ejaculation to a Rotting Orifice has these parts where everything just halts so all you hear is either bass guitar or a reverb-y guitar and then it kicks right back up into heavy chugging riffs and screaming. “Sculpted in Flesh” has this part where one of the vocalists says “take a look, tell me what you see, there’s a bouquet of dicks” and that part always gets stuck in my head for some reason and gives me a good chuckle. Overall I think this is a great album and a must listen for anyone who loves the grosser and more twisted acts in metal. This album reminds me a lot of other Illinois death metal bands that use repulsive sexual themes, so if you like this album I highly suggest bands like Lividity and Waco Jesus. hastursrevenge ..::TRACK-LIST::.. 1. Ejaculation of a Rotting Orifice 04:04 2. Sculpted in Flesh 03:52 3. John's List 03:14 4. Subconscious Holocaust 02:32 5. He Wore the Flesh 01:37 6. Butchered Whore 03:53 7. Genocide by Asphyxiation 03:28 8. Land of Larvae 04:01 9. Stretched 06:29 Bonus Tracks: 10. Butchered Whore (Live) 03:21 11. Stretched (Live) 04:18 ..::OBSADA::.. Ethan Deppe - Drums Danny Hughes - Bass, Vocals Drew Stockman - Guitars Von Young - Guitars, Vocals https://www.youtube.com/watch?v=Bqp1PuwCt0A SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 10:57:42
Rozmiar: 283.39 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
składanka mireczka-a takie tam vol.30 Gatunek: Dance,Disco,Vixa/Pompa Rok:2025 mp3@128-320kbps CZAS:01:34:11 ...( TrackList )... 1.KALOO & DJ GR33N WOLF - RYSZARD ODDAWAJ ROWER (4FUN EDITION MIX ) 2.Discole - Starboy (Sped Up) 3.Dj Przemooo & KriZ Van Dee - Braveheart (Original Mix) 4.Fun & Dj Sequence - Technologic X TOPS - OBCY ( SYSTEM 3RROR MASHUP ) 5.Wilki - Urke (M4CSON & FEZUX Bootleg) 6.Sevdaliza - ALIBI ft. Pabllo Vittar & Yseult (Funky Beatz Bootleg) 7.Gucci Mane & Sexyy Red - You Don't Love Me 8.Scooter & C-Bool feat. Stachula & Daniel V - Would you feel Maria (spacedj Mush Up) 9.Dr. SWAG - LUBIĘ Z TOBĄ (FLEYHM x BARTIX Bootleg) 10.Captain Jack & Fun Factory feat. Artelax vs. Aeproject & Dj Śliwa - Change crank it (spacedj Mush Up) 11.MAESTRO & ENDRIU - W KLAPKACH (DJ MAZIO BOOTLEG) 12.Las Chicas & Mc Chic - Hale, Hey Louise (Hyper Remix Extended) 13.DJ SKIBA & WAVYZIEN - ALKOMODE 14.DJ Belite & Kamro - 2Pac All Eyez on Me Pt 2 (Gangsta Remix) 15.Gigi D'Agostino - L' Amour Toujours (Explosive Duo Remix) 16.Kacper HTA & Fonos x Gibbs - Chłód (Luxons Bootleg) 17.Braaheim feat. ILYAA - I Was Made For Lovin You 18.HYPERKID - Lucky 19.DJ Antoine ft. The Beat Shakers - Ma Chérie (WANCHIZ Bootleg) 20.Młody Pit - Cuban Doll (Bootleg) 21.Lycos & Miras Survivor(DmN)- eye of the Tiger (Kleban Mashup) 22.VINAI - Get Ready Now (Crucian Bootleg) 23.Roxen & Groove Coverage - God is a UFO (spacedj Mush Up) 24.M.A.C. Machine - Polska (Waldis Remix) 25.Ferry Sander Feat. Eira G - Stay (Extended Remix) 26.KVRKNG - Mr. Roboto (Sped Up Version) 27.KRIGA & Laura L. feat. LYCOS vs. Black Due - One way NITRO ticket (spacedj Mush Up) 28.Mr. Polska & HU Biss x Rewi - Siekiera Night (Manieks MashUp) 29.Easytech & Mr. Cheez x Cabay x Kubix - I'm The Sexy Girl (Waldis x Deejay KUKI Edit) 30.SB Maffija & 2115 - Proste Fakty (Radius Sunny 'PUMP' Booty Mix)
Seedów: 190
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 10:36:08
Rozmiar: 231.12 MB
Peerów: 69
Dodał: mireczek19
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Rok temu zachodniopomorski Dominance skopał nam dupy debiutanckim albumem. I ledwo zabliźniły się rany, a tu już kolejna seria lep na ryj – tym razem w postaci EPki „In Ghoulish Cold”. Ten niespełna piętnastominutowy materiał jest w zasadzie kontynuacją tego, co słyszeliśmy na „Slaughter of Human Offerings in the New Age of Pan”. Dostajemy więc klasyczny skandynawski black metal, utrzymany w szybkich tempach, którego podwaliny znalazły się na takich albumach jak „Heaven Shall Burn… When We Are Gathered”, „Pure Holocaust” bądź „The Secrets of the Black Arts”. Te wytyczne przypisuję szczególnie dwóm pierwszym kompozycjom, zaś w ostatnim numerze na tej EPce, czyli „Sorrow” najmocniejsze inspiracje płyną z takiej „The Somberlain”. Należy wspomnieć też, że Dominance jest co prawda mocno pod wpływem wspomnianych krążków, ale dają też jednak sporo od siebie. No, może nie sporo, ale wystarczająco, by powiedzieć o nich – bardzo dobra kapela, nie zaś „kopiują Marduka i Dark Funeral”. To ważne, bo w moim przypadku decyduje o odbiorze tego materiału. W przypadku tego niecałego kwadransa muzyki jest on natomiast jak najbardziej pozytywny. Jednym słowem, każdy kto wychował się na szwedzko – norweskiej klasyce drugiej fali black metalu, powinien przysposobić „In Ghoulish Cold” jak rodzone dziecię i kochać miłością równie prawdziwą i głęboką. Trio ze Szczecina wspaniale wskrzesza ducha tamtych nagrań. I fajnie, że nie daje o sobie zapomnieć, tylko skraca nam okres oczekiwania na kolejny pełnograj tym minialbumem. Na polskiej scenie dawno już nie słyszałem tak dobrego i prostego w zasadzie wskrzeszenia ducha lat dziewięćdziesiątych. Oracle W opinii wielu, także mojej, zeszłoroczny “Slaughter of Human Offerings In the New Age of Pan” był nie tylko jednym z najlepszych debiutów na krajowej scenie, ale i jednym z najlepszych krążków w gatunku black metal. Miło mi zatem poinformować, że zespół nie zwalnia tempa i idzie za ciosem, serwując „In Ghoulish Cold”, czternastominutową EP-kę na którą składają się trzy nowe utwory. No i od razu dopowiem, że te kompozycje to jest jeszcze większy wpierdol niż wspomniany debiut. W zasadzie przez cały czas zasypywani jesteśmy tutaj roznoszącymi wszystko w proch blastami. Ja wiem, że to już inne czasy i nikt nie będzie się nad tym faktem spuszczał jak przy debiucie Dark Funeral czy Mardukowym „Panzer Division”, nie mniej jednak fakt ten daje bezpośrednie pojęcie o intensywności, z jaką się tutaj zderzamy. Szaleńczym tempom towarzyszą z kolei równie szorstkie riffy tremolo, cholernie zimne i bezdusznie agresywne. Jednocześnie nie brak w nich tej zadziornej północnej melodii, chwilami mogącej kojarzyć się bezpośrednio z obydwoma wspomnianymi chwilę wcześniej zespołami. Naprawdę ciężko tutaj złapać choćby krótki oddech, tym bardziej, że wbrew temu, co moglibyście teraz pomyśleć, kompozycje Dominance wcale nie są jednostajne czy monotonne. Panowie potrafią niespodziewanie zmienić rytm, czy też przejść na chwilę w bardziej klasyczne kostkowanie, zarzucając kolejnymi, świetnymi riffami pod headbanging. Temperaturę „In Ghoulish Cold” (swoją drogą cóż za trafny tytuł) dodatkowo obniża wściekły wokal, wypluwający z siebie wersety w taki sposób, że od samego słuchania gardło krwawi. Oczywiście wszystko na tych nagraniach brzmi dokładnie tak, jak powinno, dzięki czemu materiał ten praktycznie nie ma słabych punktów. No chyba że za takowy uznać jego długość, bo, ja przepraszam, ale przy takiej jakości, chętnie bym posłuchał z dwa razy więcej. Jeśli jeszcze ktoś nie był do końca przekonany, że oto na scenie pojawił się kolejny zespół z najwyższej półki, to po tym krótkim materiale żadnych złudzeń już mieć nie powinien. Ja jestem, kurwa, rozłożony na łopatki. Dawać mnie tu czem prędzej drugą dużą płytę, bo jesteście, panowie, w wybornej formie. jesusatan https://www.youtube.com/watch?v=IetpZp5uMoA https://www.youtube.com/watch?v=c1yV1Ofyv9M ..::TRACK-LIST::.. 1. Corpse Rape 03:03 2. In Ghoulish Cold 04:53 3. Sorrow 06:26 ..::OBSADA::.. Impaler - Bass, Vocals Witchfucker - Drums Hellcult - Guitars https://www.youtube.com/watch?v=Sxs6AjIp3Mw SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 10:33:33
Rozmiar: 35.12 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Rok temu zachodniopomorski Dominance skopał nam dupy debiutanckim albumem. I ledwo zabliźniły się rany, a tu już kolejna seria lep na ryj – tym razem w postaci EPki „In Ghoulish Cold”. Ten niespełna piętnastominutowy materiał jest w zasadzie kontynuacją tego, co słyszeliśmy na „Slaughter of Human Offerings in the New Age of Pan”. Dostajemy więc klasyczny skandynawski black metal, utrzymany w szybkich tempach, którego podwaliny znalazły się na takich albumach jak „Heaven Shall Burn… When We Are Gathered”, „Pure Holocaust” bądź „The Secrets of the Black Arts”. Te wytyczne przypisuję szczególnie dwóm pierwszym kompozycjom, zaś w ostatnim numerze na tej EPce, czyli „Sorrow” najmocniejsze inspiracje płyną z takiej „The Somberlain”. Należy wspomnieć też, że Dominance jest co prawda mocno pod wpływem wspomnianych krążków, ale dają też jednak sporo od siebie. No, może nie sporo, ale wystarczająco, by powiedzieć o nich – bardzo dobra kapela, nie zaś „kopiują Marduka i Dark Funeral”. To ważne, bo w moim przypadku decyduje o odbiorze tego materiału. W przypadku tego niecałego kwadransa muzyki jest on natomiast jak najbardziej pozytywny. Jednym słowem, każdy kto wychował się na szwedzko – norweskiej klasyce drugiej fali black metalu, powinien przysposobić „In Ghoulish Cold” jak rodzone dziecię i kochać miłością równie prawdziwą i głęboką. Trio ze Szczecina wspaniale wskrzesza ducha tamtych nagrań. I fajnie, że nie daje o sobie zapomnieć, tylko skraca nam okres oczekiwania na kolejny pełnograj tym minialbumem. Na polskiej scenie dawno już nie słyszałem tak dobrego i prostego w zasadzie wskrzeszenia ducha lat dziewięćdziesiątych. Oracle W opinii wielu, także mojej, zeszłoroczny “Slaughter of Human Offerings In the New Age of Pan” był nie tylko jednym z najlepszych debiutów na krajowej scenie, ale i jednym z najlepszych krążków w gatunku black metal. Miło mi zatem poinformować, że zespół nie zwalnia tempa i idzie za ciosem, serwując „In Ghoulish Cold”, czternastominutową EP-kę na którą składają się trzy nowe utwory. No i od razu dopowiem, że te kompozycje to jest jeszcze większy wpierdol niż wspomniany debiut. W zasadzie przez cały czas zasypywani jesteśmy tutaj roznoszącymi wszystko w proch blastami. Ja wiem, że to już inne czasy i nikt nie będzie się nad tym faktem spuszczał jak przy debiucie Dark Funeral czy Mardukowym „Panzer Division”, nie mniej jednak fakt ten daje bezpośrednie pojęcie o intensywności, z jaką się tutaj zderzamy. Szaleńczym tempom towarzyszą z kolei równie szorstkie riffy tremolo, cholernie zimne i bezdusznie agresywne. Jednocześnie nie brak w nich tej zadziornej północnej melodii, chwilami mogącej kojarzyć się bezpośrednio z obydwoma wspomnianymi chwilę wcześniej zespołami. Naprawdę ciężko tutaj złapać choćby krótki oddech, tym bardziej, że wbrew temu, co moglibyście teraz pomyśleć, kompozycje Dominance wcale nie są jednostajne czy monotonne. Panowie potrafią niespodziewanie zmienić rytm, czy też przejść na chwilę w bardziej klasyczne kostkowanie, zarzucając kolejnymi, świetnymi riffami pod headbanging. Temperaturę „In Ghoulish Cold” (swoją drogą cóż za trafny tytuł) dodatkowo obniża wściekły wokal, wypluwający z siebie wersety w taki sposób, że od samego słuchania gardło krwawi. Oczywiście wszystko na tych nagraniach brzmi dokładnie tak, jak powinno, dzięki czemu materiał ten praktycznie nie ma słabych punktów. No chyba że za takowy uznać jego długość, bo, ja przepraszam, ale przy takiej jakości, chętnie bym posłuchał z dwa razy więcej. Jeśli jeszcze ktoś nie był do końca przekonany, że oto na scenie pojawił się kolejny zespół z najwyższej półki, to po tym krótkim materiale żadnych złudzeń już mieć nie powinien. Ja jestem, kurwa, rozłożony na łopatki. Dawać mnie tu czem prędzej drugą dużą płytę, bo jesteście, panowie, w wybornej formie. jesusatan https://www.youtube.com/watch?v=IetpZp5uMoA https://www.youtube.com/watch?v=c1yV1Ofyv9M ..::TRACK-LIST::.. 1. Corpse Rape 03:03 2. In Ghoulish Cold 04:53 3. Sorrow 06:26 ..::OBSADA::.. Impaler - Bass, Vocals Witchfucker - Drums Hellcult - Guitars https://www.youtube.com/watch?v=Sxs6AjIp3Mw SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 10:29:56
Rozmiar: 113.90 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
składanka mireczka-a takie tam vol.29 Gatunek: Dance,Disco,Vixa/Pompa Rok:2025 mp3@128-320kbps CZAS:01:52:34 ...( TrackList )... 1.Barcode Brothers & Kickbait - Harmonica 2.Alex Megane & Vitalyon - I Wanna (Extended Mix) 3.Boski Heniek - Crazy (VAYTO REMIX) 4.Kalwi & Remi x Lady Gaga x MALOS x Mallanicia x Dj Pierce feat. Yessa x Lacros x Kamilos x Spacedj - Feel de Bloody Explosion (2025) 5.Madison Mars - Memories (ENYGMA BOOTLEG) 2025 6.Cleo - Łowcy Gwiazd (Ultimix by DJSW Productions) 2025 7.Maneskin - GOSSIP (SOUND BASS Bootleg) 8.Aycan & Shoun Baker - Power Lambada (KajmaN Edit) 9.LASGO - SOMETHING (BART BOOTLEG ) 10.Natalia Kills - Mirrors (BOOTLEG) 11.Dwóch Niepozornych - Ty Ja On (LegoDJ Bootleg) 12.666 - Atención (Crucian Bootleg) 13.HEDEGAARD - GASOLINA & COCAINA (MATTY BOOTLEG) 14.Showtek, We Are Loud & Sonny Wilson - Booyah ( MIDNIGHT mashup ) 15.TKM - Lambo (LAYRO REMIX) 16.Rema, Selena Gomez - Calm Down (BOOTLEG ) 17.ZETWUDEZET - Pump It (Original Mix) 18.Ma.Bra - Clipper 19.Nils Van Zandt Feat. Mayra Veronica - Party Crasher (Crucian Bootleg) 20.Stromae - Alors On Danse (BALIXONN Remix) 21.WRZECION - PARĘ CHWIL (BARTIX x DJ PATRYK Bootleg) 22.Special D - You (Extended Mix) 2025 23.6IX9INE - GOOBA (bootleg) 24.Sylver - Lay All Your Love On Me (Dj Mularski x WANCHIZ Bootleg) 25.ZILITIK - Bad Boys Blue (Promo Mix) 2025 26.Topmodelz - Have you ever been Mellow ( BOOTLEG ) 27.Paluch - Bez Strachu (Luxons & Dj Przemooo Bootleg) 28.MOROZOFF - Dance & Energy (Megamix) 29.Hinol Polska Wersja, Jano Polska Wersja, Gibbs, Polska Wersja - EXIT (Majki Bootleg) 30.Rocco - One,Two, Three (El Domino x Xano Bootleg) 2025
Seedów: 192
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 10:22:10
Rozmiar: 253.45 MB
Peerów: 42
Dodał: mireczek19
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Wydany przez Elektrę w 1970 roku, pierwszy (z dwóch), naprawdę doskonały album amerykańskiego zespołu grającego melodyjnego, chwytliwego ale dynamicznego hard-rocka (z elementami ambitnego popu i wczesnego rocka progresywnego) z użyciem organów. Otwierający całość "Go Back" posiada fantastyczny wykop, a całość podoba się niemal każdemu kto ceni sobie granie z 1969-1970 roku! O dziwo album nie sprzedał się zbyt dobrze, zaś drugi LP był już znacznie słabszy. Wokalista/gitarzysta Michael Fennelly wystąpił wcześniej na płycie Millennium. Zremasterowana i co ważne doskonale brzmiąca edycja. ..::TRACK-LIST::.. 1. Go Back! 3:04 2. Other Side 3:10 3. Catherine 2:35 4. Peace By Peace 5:27 5. To All My Friends 3:06 6. Try 3:42 7. Can't Live My Life 2:55 8. Some Madness 2:55 9. Hunger For Love 7:07 10. How Long Will It Take? 3:17 ..::OBSADA::.. Keyboards - Casey Foutz Lead Vocals, Guitar, Written By - Michael Fennelly Bass Guitar - Hank Harvey Drums - Phil Jones https://www.youtube.com/watch?v=S_Mp_i81ltg SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 09:14:23
Rozmiar: 87.83 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Wydany przez Elektrę w 1970 roku, pierwszy (z dwóch), naprawdę doskonały album amerykańskiego zespołu grającego melodyjnego, chwytliwego ale dynamicznego hard-rocka (z elementami ambitnego popu i wczesnego rocka progresywnego) z użyciem organów. Otwierający całość "Go Back" posiada fantastyczny wykop, a całość podoba się niemal każdemu kto ceni sobie granie z 1969-1970 roku! O dziwo album nie sprzedał się zbyt dobrze, zaś drugi LP był już znacznie słabszy. Wokalista/gitarzysta Michael Fennelly wystąpił wcześniej na płycie Millennium. Zremasterowana i co ważne doskonale brzmiąca edycja. ..::TRACK-LIST::.. 1. Go Back! 3:04 2. Other Side 3:10 3. Catherine 2:35 4. Peace By Peace 5:27 5. To All My Friends 3:06 6. Try 3:42 7. Can't Live My Life 2:55 8. Some Madness 2:55 9. Hunger For Love 7:07 10. How Long Will It Take? 3:17 ..::OBSADA::.. Keyboards - Casey Foutz Lead Vocals, Guitar, Written By - Michael Fennelly Bass Guitar - Hank Harvey Drums - Phil Jones https://www.youtube.com/watch?v=S_Mp_i81ltg SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 09:10:40
Rozmiar: 232.35 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Cudowne lata... With debut albums you can never be too certain about what to expect. Some bands are at their best while starting out and go downhill from there. Others still need some time to refine their craft and at last, some are still searching for their sound and just ape their musical heroes instead. In Satan’s case, we’re talking about a band that created magic with their debut and while Court in the Act required some time to warm up to, I nowadays love every aspect of it. While plenty of NWOBHM albums resemble a certain period in metal history with often specific musical elements that come with it, there’s something extremely futuristic about Court in the Act. With guitars often pushed to their limits, you can almost hear the early incantation of Metallica through a variety of near-thrashing songs, but there’s even more to behold. I can’t be the only one who’s convinced that ‘Into the Fire’ sounds like the prototype of Artillery’s ‘Khomaniac’ with those exotic, yet forceful guitar textures. On a related note, the instrumental speed metal assault of ‘The Ritual’ gets awfully close to the earlier instrumental powerhouse of Blind Guardian’s ‘Beyond the Ice’; you can bet that André Olbrich paid attention to this stuff while writing the aforementioned tune. But regardless of the associations that one could make with Court in the Act, we’re speaking of an album that obviously stands on its own. Still, like I had mentioned, it took me some time to get used to and it shouldn’t be a surprise why. Just like plenty of NWOBHM vocalists, Brian Ross sounds bit out there; he doesn't attempt to sing melodic vocal lines and regardless of an occasional high note, he sticks to his mid-register for most of the time. Perhaps it's best to think of him as a stoic who accidentally ended up as Satan's singer and yet, I couldn't imagine the band without him. Otherwise, Court in the Act should be easy to digest. The rhythm guitars sound extremely tight; launching riffs of different tempos and moods after another as if they were coded instead of regularly written, while leads find the ideal balance between soulful shredding and clever melodic phrasing. ‘Blades of Steel’ conjures a bunch of musical ideas and thematically ranges from proto-thrashing noise that cuts through the sung sections and an unexpected break of serene beauty with a smooth guitar solo in between. ‘The Ritual’ shows what the guitarists are capable of when Brian Ross isn’t around and while I'm in general not too enthusiastic about instrumental songs, this one's absolutely fantastic. Not only do the riffs build momentum here, the leads also sing an adventurous story that you surely won't forget. If you’re one of those guitar nerds that loves guitar solos more than their own mother, then you won’t be disappointed; but even ordinary folks like you and me will be carried away by this musical journey. Obviously this doesn't just count for 'The Ritual'. With plenty of variation between these tunes, clever arrangements and riffs that scream metal as much as Brian Ross occasionally does, Court in the Act is one of those albums that features the most optimal pacing that I could think of. Kicking off with 'Trial by Fire' is a great idea and what's a better way to start the track with those guitars that come crashing down with fury? With a multitude of high flying riffs following up with another, you couldn't ask for a better opener and while most bands would end up sounding pretentious once they’d write something with a foreign twist, Satan's approach feels fresh and exciting. While a band like Blind Guardian (them again; probably no coincidence) would cover this track many years later with a more dominant vocal approach, I’m convinced that Brian Ross’ collected vocal approach makes a great contrast with these tense and busy guitars. Moving on, ‘Break Free’ is easily the most threatening offering that represents the album's intense peak. Like a rollercoaster of marvelous riffs thrashing in the wild with no signs of commercial barriers in sight, it’s hard to think of something this intense, fast and furious for 1983. It's extremely remarkable, absolutely and yet even when Court in the Act refrains from blowing the roofs off, the results remain superb. ‘Alone in the Dock’ is an atmospheric closer of evocative beauty that has it all. From the main riff sequence that keeps resurrecting, to the haunting and foggy verses, to the sinister chorus, it’s a wonderful track that works as an excellent album closer. If you haven’t noticed already, Court in the Act is a personal favorite of mine. Coincidentally enough, it’s a favorite of many other people, too, so it can’t be just me who has a thing for it. I love this album and so do plenty of others; you will too, soon enough. colin040 This is one of the very few albums that will receive a 100% score review from me. Back in 1983, most of the albums coming from Britain were either great or excellent, Ebony records released “Chained and desperate“, “Loose and lethal”, and “See you in hell” by such artists as Chateaux, Savage and Grim reaper respectively, and Neat did the same with great offerings from Raven, Jaguar and most notably, Satan. After Blitzkrieg’s break up, singers were swapped between the newly formed Avenger and Satan, resulting in the arrival of Brian Ross as lead vocalist for the recording of what would become my favourite record of 80’s metal, “Court in the act”. The association between Ross and Satan would be very short lived but gave us a flawless gem of an album that is perfect from start to finish. After an atmospheric intro that sets up the mood in eerie fashion, we are hit full frontal by what would be the trademark of “Court in the act”, fast paced, powerful, but incredibly melodic songs such as “Trial by fire”, a song about nuclear warfare, a topic often used by bands in those days as we were still with both feet firmly planted in the cold war between the Soviets and the Americans. The twin guitar attack is reminiscent of Iron maiden of course but it is faster and somewhat heavier than that of Harry’s boys. The production is rather raw and unpolished like all Neat releases, but in this case, this is what gives “Court in the act” it’s charm, and a cleaner production would have certainly taken away a lot of the energy and magic of this record. It’s underground feel is what attracts me the most towards listening and listening again to this album as much now as I was doing more than twenty years ago. What stands out the most from that first song is the voice of their lead singer Brian Ross, mid range yet powerful and rather soothing in the tone, that guy has the most beautiful voice in metal, never strained, the guy respects his range and stays inside it giving us the most beautiful vocal melodies with maybe the ones from old Fates warning albums. We are then treated to two very energetic songs, “Blades of steel”, a song about Vikings conquering the lands and “No turning back”, your usual song about sticking to your guns and believing in yourself, again with great vocal melodies, and very well written lyrics. “Blades of steel” has great beat changes and “No turning back” features an insane guitar solo that is probably the best on the album even though the soloing is awesome throughout the record. Side one closes with the song about the mistreating of the american Indians in “Broken treaties” starting slowly with an Indian dance beat followed by the guitar melody, another intense song that is the most progressive with the last song on the album “Alone in the docks”. Side two starts off the same way that side one started, with a fast paced stormer called “Break free” where the drumming and bass work are particularly prevalent as it is in the instrumental “The ritual”, a crazy wordless adventure that takes you through different moods, speeds and where your attention is not divided between the incredible musicianship of guitarists Steve Ramsey and Russ Tippins, bass man Graeme English and drummer Sean Taylor and the magical voice from Ross which we now have a break from in that song. “Hunt you down” doesn’t leave out the energy and has a very original almost weird riff in the chorus. After all is said and done none more than myself can recommend this perfect piece of metal art to the unsuspecting treasure hunter, unfortunately this record is hard to find and I was lucky enough to have it in vinyl but it cost me a bundle to have on cd. Satan would later change it’s name to Blind fury because they didn’t want to be associated with the growing number of satanic bands coming mostly from the newly emerging thrash metal movement, they released an excellent album titled “Out of reach” featuring the same flawless musicianship and strong numbers but without the great Brian Ross and with a cleaner production than on “Court in the act” the magic seemed to have disappeared though “Out of reach” is still recommended. Hail to that great year 1983 that gave us “Kill ‘em all”, “Show no mercy”, “All for one”, “Melissa”, “Sirens” and countless marvellous albums but most notably “Court in the act” by the great Satan. metalpesant ..::TRACK-LIST::.. 1. Into the Fire 01:46 2. Trial by Fire 04:18 3. Blades of Steel 05:16 4. No Turning Back 04:01 5. Broken Treaties 04:43 6. Hunt You Down 03:30 7. The Ritual 04:40 8. Dark Side of Innocence 00:56 9. Alone in the Dock 06:27 10. Break Free 05:24 ..::OBSADA::.. Guitar - Russ Tippins, Steve Ramsey Lead Vocals - Brian Ross Bass, Classical Guitar - Graeme English Drums - Sean Taylor https://www.youtube.com/watch?v=MBBVzujDxzQ SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 08:51:56
Rozmiar: 101.06 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. Cudowne lata... With debut albums you can never be too certain about what to expect. Some bands are at their best while starting out and go downhill from there. Others still need some time to refine their craft and at last, some are still searching for their sound and just ape their musical heroes instead. In Satan’s case, we’re talking about a band that created magic with their debut and while Court in the Act required some time to warm up to, I nowadays love every aspect of it. While plenty of NWOBHM albums resemble a certain period in metal history with often specific musical elements that come with it, there’s something extremely futuristic about Court in the Act. With guitars often pushed to their limits, you can almost hear the early incantation of Metallica through a variety of near-thrashing songs, but there’s even more to behold. I can’t be the only one who’s convinced that ‘Into the Fire’ sounds like the prototype of Artillery’s ‘Khomaniac’ with those exotic, yet forceful guitar textures. On a related note, the instrumental speed metal assault of ‘The Ritual’ gets awfully close to the earlier instrumental powerhouse of Blind Guardian’s ‘Beyond the Ice’; you can bet that André Olbrich paid attention to this stuff while writing the aforementioned tune. But regardless of the associations that one could make with Court in the Act, we’re speaking of an album that obviously stands on its own. Still, like I had mentioned, it took me some time to get used to and it shouldn’t be a surprise why. Just like plenty of NWOBHM vocalists, Brian Ross sounds bit out there; he doesn't attempt to sing melodic vocal lines and regardless of an occasional high note, he sticks to his mid-register for most of the time. Perhaps it's best to think of him as a stoic who accidentally ended up as Satan's singer and yet, I couldn't imagine the band without him. Otherwise, Court in the Act should be easy to digest. The rhythm guitars sound extremely tight; launching riffs of different tempos and moods after another as if they were coded instead of regularly written, while leads find the ideal balance between soulful shredding and clever melodic phrasing. ‘Blades of Steel’ conjures a bunch of musical ideas and thematically ranges from proto-thrashing noise that cuts through the sung sections and an unexpected break of serene beauty with a smooth guitar solo in between. ‘The Ritual’ shows what the guitarists are capable of when Brian Ross isn’t around and while I'm in general not too enthusiastic about instrumental songs, this one's absolutely fantastic. Not only do the riffs build momentum here, the leads also sing an adventurous story that you surely won't forget. If you’re one of those guitar nerds that loves guitar solos more than their own mother, then you won’t be disappointed; but even ordinary folks like you and me will be carried away by this musical journey. Obviously this doesn't just count for 'The Ritual'. With plenty of variation between these tunes, clever arrangements and riffs that scream metal as much as Brian Ross occasionally does, Court in the Act is one of those albums that features the most optimal pacing that I could think of. Kicking off with 'Trial by Fire' is a great idea and what's a better way to start the track with those guitars that come crashing down with fury? With a multitude of high flying riffs following up with another, you couldn't ask for a better opener and while most bands would end up sounding pretentious once they’d write something with a foreign twist, Satan's approach feels fresh and exciting. While a band like Blind Guardian (them again; probably no coincidence) would cover this track many years later with a more dominant vocal approach, I’m convinced that Brian Ross’ collected vocal approach makes a great contrast with these tense and busy guitars. Moving on, ‘Break Free’ is easily the most threatening offering that represents the album's intense peak. Like a rollercoaster of marvelous riffs thrashing in the wild with no signs of commercial barriers in sight, it’s hard to think of something this intense, fast and furious for 1983. It's extremely remarkable, absolutely and yet even when Court in the Act refrains from blowing the roofs off, the results remain superb. ‘Alone in the Dock’ is an atmospheric closer of evocative beauty that has it all. From the main riff sequence that keeps resurrecting, to the haunting and foggy verses, to the sinister chorus, it’s a wonderful track that works as an excellent album closer. If you haven’t noticed already, Court in the Act is a personal favorite of mine. Coincidentally enough, it’s a favorite of many other people, too, so it can’t be just me who has a thing for it. I love this album and so do plenty of others; you will too, soon enough. colin040 This is one of the very few albums that will receive a 100% score review from me. Back in 1983, most of the albums coming from Britain were either great or excellent, Ebony records released “Chained and desperate“, “Loose and lethal”, and “See you in hell” by such artists as Chateaux, Savage and Grim reaper respectively, and Neat did the same with great offerings from Raven, Jaguar and most notably, Satan. After Blitzkrieg’s break up, singers were swapped between the newly formed Avenger and Satan, resulting in the arrival of Brian Ross as lead vocalist for the recording of what would become my favourite record of 80’s metal, “Court in the act”. The association between Ross and Satan would be very short lived but gave us a flawless gem of an album that is perfect from start to finish. After an atmospheric intro that sets up the mood in eerie fashion, we are hit full frontal by what would be the trademark of “Court in the act”, fast paced, powerful, but incredibly melodic songs such as “Trial by fire”, a song about nuclear warfare, a topic often used by bands in those days as we were still with both feet firmly planted in the cold war between the Soviets and the Americans. The twin guitar attack is reminiscent of Iron maiden of course but it is faster and somewhat heavier than that of Harry’s boys. The production is rather raw and unpolished like all Neat releases, but in this case, this is what gives “Court in the act” it’s charm, and a cleaner production would have certainly taken away a lot of the energy and magic of this record. It’s underground feel is what attracts me the most towards listening and listening again to this album as much now as I was doing more than twenty years ago. What stands out the most from that first song is the voice of their lead singer Brian Ross, mid range yet powerful and rather soothing in the tone, that guy has the most beautiful voice in metal, never strained, the guy respects his range and stays inside it giving us the most beautiful vocal melodies with maybe the ones from old Fates warning albums. We are then treated to two very energetic songs, “Blades of steel”, a song about Vikings conquering the lands and “No turning back”, your usual song about sticking to your guns and believing in yourself, again with great vocal melodies, and very well written lyrics. “Blades of steel” has great beat changes and “No turning back” features an insane guitar solo that is probably the best on the album even though the soloing is awesome throughout the record. Side one closes with the song about the mistreating of the american Indians in “Broken treaties” starting slowly with an Indian dance beat followed by the guitar melody, another intense song that is the most progressive with the last song on the album “Alone in the docks”. Side two starts off the same way that side one started, with a fast paced stormer called “Break free” where the drumming and bass work are particularly prevalent as it is in the instrumental “The ritual”, a crazy wordless adventure that takes you through different moods, speeds and where your attention is not divided between the incredible musicianship of guitarists Steve Ramsey and Russ Tippins, bass man Graeme English and drummer Sean Taylor and the magical voice from Ross which we now have a break from in that song. “Hunt you down” doesn’t leave out the energy and has a very original almost weird riff in the chorus. After all is said and done none more than myself can recommend this perfect piece of metal art to the unsuspecting treasure hunter, unfortunately this record is hard to find and I was lucky enough to have it in vinyl but it cost me a bundle to have on cd. Satan would later change it’s name to Blind fury because they didn’t want to be associated with the growing number of satanic bands coming mostly from the newly emerging thrash metal movement, they released an excellent album titled “Out of reach” featuring the same flawless musicianship and strong numbers but without the great Brian Ross and with a cleaner production than on “Court in the act” the magic seemed to have disappeared though “Out of reach” is still recommended. Hail to that great year 1983 that gave us “Kill ‘em all”, “Show no mercy”, “All for one”, “Melissa”, “Sirens” and countless marvellous albums but most notably “Court in the act” by the great Satan. metalpesant ..::TRACK-LIST::.. 1. Into the Fire 01:46 2. Trial by Fire 04:18 3. Blades of Steel 05:16 4. No Turning Back 04:01 5. Broken Treaties 04:43 6. Hunt You Down 03:30 7. The Ritual 04:40 8. Dark Side of Innocence 00:56 9. Alone in the Dock 06:27 10. Break Free 05:24 ..::OBSADA::.. Guitar - Russ Tippins, Steve Ramsey Lead Vocals - Brian Ross Bass, Classical Guitar - Graeme English Drums - Sean Taylor https://www.youtube.com/watch?v=MBBVzujDxzQ SEED 15:00-22:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 08:47:41
Rozmiar: 285.57 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Genre: Progressive rock Country: Germany Year of publication: 1975,76 Audio codec: MP3 Rip type: tracks Audio bitrate: 320 kbps Duration: 78:28 ...( TrackList )... Between The Universes 1. Between The Universes (09:58) 2. Mars Detection (08:08) Suburban Day Suite: 3. The Day Awakes (07:55) 4. The Day Works (05:53) 5. The Day Rests (03:56) Tritonus 6. Escape And No Way Out (10:41) 7. Sunday Waltz (04:43) 8. Lady Madonna (02:21) 9. Far In The Sky (09:02) 10. Gliding (07:06) 11. Lady Turk (05:06) Bonus Track: 12. The Trojan Horse Race (03:39)
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 08:45:21
Rozmiar: 196.24 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Genre: Progressive Heavy Rock Year of publication: 1972 (2024) Publisher (label): Seelie Court Digital-scd 060 Country of artist (band): UK Audio codec: Mp3 @320 kbps Duration: 25:12 ...( TrackList )... 01. Satan's Daughter 5:10 02. Lose Control 6:48 03. The River 4:36 04. Falling 5:14 05. Broken Machine 3:25 "More obscure 70's psyche from Seelie Court, originally released in 1972. Kept secret for 50 years, no one except Seelie Court and Walter Geertsen (RIP) the legendary collector & dealer have heard this since the day it was recorded in 1972. Blistering, insane heavy prog with demented lead guitars and swirling organ, Writing On The Wall meets Bent Wind, with a large dash of prime “In Search of Space” era Hawkwind. Killer vocalist somewhere between Robert Plant and Jim Morrison, the tracks have the“verging on the edge of sanity” feel of Bent Wind, it opens with the killer title track."
Seedów: 7
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 08:45:15
Rozmiar: 157.38 MB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
1 - 30 | 31 - 60 | 61 - 90 | 91 - 120 | 121 - 150 | 151 - 180 | 181 - 210 | 211 - 240 | ... | 21331 - 21360 | 21361 - 21390 | 21391 - 21395 |