|
|
|||||||||||||
Ostatnie 10 torrentów
Ostatnie 10 komentarzy
Discord
Wygląd torrentów:
Kategoria:
Muzyka
Gatunek:
Rock
Ilość torrentów:
8,413
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Ósmy studyjny album jednego z czołowych polskich zespołów grunge'owych, zatytułowany „Cochise”, to prawdziwa muzyczna uczta dla fanów gatunku. Nagrany w LaGrunge Studio w Orli pod czujnym okiem uznanego producenta Krzysztofa Murawskiego, a następnie poddany masteringowi przez Richarda Addisona z Trillium Sound Mastering w Kanadzie, album stanowi doskonałe połączenie tradycji z nowoczesnością. Muzycznie „Cochise” kontynuuje ścieżkę wyznaczoną przez wcześniejsze produkcje zespołu, łącząc energetyczne utwory o ciężkich, niemal metalowych brzmieniach z bardziej subtelnymi, nastrojowymi kompozycjami. Teksty, pełne zaangażowania i emocji, doskonale współgrają z dynamicznymi i kreatywnymi riffami, tworząc harmonijną całość. Album pokazuje, że zespół potrafi pozostać wierny rockowym korzeniom, jednocześnie wprowadzając świeże i oryginalne elementy do swojej twórczości. Na szczególną uwagę zasługują dwa utwory, „Trouble in the Streets of Happiness” i „Garden of the Bones”, w których na fortepianie zagrał wybitny artysta Leszek Możdżer. Płytę promują trzy teledyski: „Say2You”, „Trouble in the Streets of Happiness” oraz „Den of Thieves”. W klipie do „Trouble in the Streets of Happiness” pojawili się gościnnie aktor Maciej Zakościelny w roli głównej oraz Leszek Możdżer. Tradycyjnie, na płycie znalazł się cover, tym razem jest to utwór Króla, Elvisa Presleya - "Burnning Love". „Cochise” to album, który dowodzi, że zespół nie tylko pozostaje na szczycie, ale również nie boi się eksperymentować, wzbogacając swoje brzmienie o nowe, inspirujące pomysły. W 2024 roku zespół Cochise świętuje XX lat na muzycznej scenie! ..::TRACK-LIST::.. 1. Say2You 2. Trouble in the streets of happiness 3. Den of thieves 4. Supreme 5. Garden of the bones 6. Summer sounds 7. About the boy 8. Pain of hope 9. Burning love https://www.youtube.com/watch?v=SMp8A3mlrKM SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 19
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-29 15:28:42
Rozmiar: 89.12 MB
Peerów: 26
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Ósmy studyjny album jednego z czołowych polskich zespołów grunge'owych, zatytułowany „Cochise”, to prawdziwa muzyczna uczta dla fanów gatunku. Nagrany w LaGrunge Studio w Orli pod czujnym okiem uznanego producenta Krzysztofa Murawskiego, a następnie poddany masteringowi przez Richarda Addisona z Trillium Sound Mastering w Kanadzie, album stanowi doskonałe połączenie tradycji z nowoczesnością. Muzycznie „Cochise” kontynuuje ścieżkę wyznaczoną przez wcześniejsze produkcje zespołu, łącząc energetyczne utwory o ciężkich, niemal metalowych brzmieniach z bardziej subtelnymi, nastrojowymi kompozycjami. Teksty, pełne zaangażowania i emocji, doskonale współgrają z dynamicznymi i kreatywnymi riffami, tworząc harmonijną całość. Album pokazuje, że zespół potrafi pozostać wierny rockowym korzeniom, jednocześnie wprowadzając świeże i oryginalne elementy do swojej twórczości. Na szczególną uwagę zasługują dwa utwory, „Trouble in the Streets of Happiness” i „Garden of the Bones”, w których na fortepianie zagrał wybitny artysta Leszek Możdżer. Płytę promują trzy teledyski: „Say2You”, „Trouble in the Streets of Happiness” oraz „Den of Thieves”. W klipie do „Trouble in the Streets of Happiness” pojawili się gościnnie aktor Maciej Zakościelny w roli głównej oraz Leszek Możdżer. Tradycyjnie, na płycie znalazł się cover, tym razem jest to utwór Króla, Elvisa Presleya - "Burnning Love". „Cochise” to album, który dowodzi, że zespół nie tylko pozostaje na szczycie, ale również nie boi się eksperymentować, wzbogacając swoje brzmienie o nowe, inspirujące pomysły. W 2024 roku zespół Cochise świętuje XX lat na muzycznej scenie! ..::TRACK-LIST::.. 1. Say2You 2. Trouble in the streets of happiness 3. Den of thieves 4. Supreme 5. Garden of the bones 6. Summer sounds 7. About the boy 8. Pain of hope 9. Burning love https://www.youtube.com/watch?v=SMp8A3mlrKM SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 19
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-29 15:25:41
Rozmiar: 262.99 MB
Peerów: 14
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Artist: Steve Howe Album: Guitarscape Year: 2024 Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01 - Hail Storm 02 - Spring Board 03 - Distillations 04 - Up Stream 05 - Secret Mission 06 - Passing Thoughts 07 - Touch The Surface 08 - Spring Rhyme 09 - Equinox 10 - Seesaw 11 - Gone West 12 - Suma 13 - Spring Tide 14 - Steel Breeze
Seedów: 439
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-28 08:24:56
Rozmiar: 90.72 MB
Peerów: 35
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Chicago Album: Chicago At The John F. Kennedy Center For The Performing Arts Washington D.C. (9_16_1971) (Live) Year: 2024 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... CD2 01. Fancy Colours (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 02. It Better End Soon (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 03. Saturday in the Park (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 04. Mother (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 05. In the Country (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) CD1 01. Tune Up & Band Introduction (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 02. Dialogue (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 03. Loneliness Is Just a Word (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 04. Poem for the People (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 05. A Hit by Varèse (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 06. Lowdown (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 07. Goodbye (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 08. Beginnings (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 09. Make Me Smile (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 10. So Much to Say, So Much to Give (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 11. Anxiety's Moment (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 12. West Virginia Fantasies (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 13. Colour My World (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 14. To Be Free (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 15. Now More Than Ever (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) CD3 01. A Song for Richard and His Friends (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 02. Does Anybody Really Know What Time It Is_ (Free Form Intro) (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 03. Does Anybody Really Know What Time It Is_ (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 04. I'm a Man (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 05. Free (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971) 06. 25 or 6 to 4 (Live at the John F. Kennedy Center for the Performing Arts, Washington D.C. 9_16_1971)
Seedów: 132
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-28 08:23:56
Rozmiar: 864.27 MB
Peerów: 26
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Chicago Album: Chicago At The John F. Kennedy Center For The Performing Arts Washington D.C. (9_16_1971) (Live) Year: 2024 Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... CD1 01. Tune Up & Band Introduction 02. Dialogue 03. Loneliness Is Just a Word 04. Poem for the People 05. A Hit by Varèse 06. Lowdown 07. Goodbye 08. Beginnings 09. Make Me Smile 10. So Much to Say, So Much to Give 11. Anxiety's Moment 12. West Virginia Fantasies 13. Colour My World 14. To Be Free 15. Now More Than Ever CD2 01. Fancy Colours 02. It Better End Soon 03. Saturday in the Park 04. Mother 05. In the Country CD3 01. A Song for Richard and His Friends 02. Does Anybody Really Know What Time It Is_ (Free Form Intro) 03. Does Anybody Really Know What Time It Is_ 04. I'm a Man 05. Free 06. 25 or 6 to 4
Seedów: 106
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-27 07:30:29
Rozmiar: 310.62 MB
Peerów: 47
Dodał: Uploader
Opis
Artist: Kapitan Nemo
Album: Cywilizacja (Best Of) Year: 2005 Genre: Synth-pop Format: Wav 1 Twoja Lorelei 4:01 2 Słodkie Słowo 4:42 3 S.O.S. Dla Planety 3:38 4 Nikt Nie Zna Cię Jak Ja 4:28 5 Wideonarkomania 4:16 6 Zimne Kino 3:47 7 Kurs Tańca 5:43 8 Idę Wciąż Do Ciebie 4:25 9 Kompromitacja 3:41 10 Bar Paradise 4:34 11 Do Ciebie Wołam 3:39 12 Elektroniczna Cywilizacja 4:25 13 To Jest Kłamstwo 3:28 14 Samotność Jest Jak Bliski Brzeg 4:44 15 Nic Się Nie Zmienia 4:14 16 Fabryczna Miłość 5:51 17 Po Co Mówić O Tym (To Się Wie) 4:13
Seedów: 56
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-26 19:17:12
Rozmiar: 738.53 MB
Peerów: 16
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
John Lennon/Plastic Ono Band to pierwszy oficjalny solowy album studyjny Johna Lennona. Wydany w 1970 roku. Producentami byli John Lennon, Yoko Ono i Phil Spector. W 2003 album został sklasyfikowany na 22. miejscu listy 500 albumów wszech czasów magazynu Rolling Stone. Po tym jak zespół Lennona - The Beatles - rozpadł się w 1970 roku, artysta wraz z żoną udał się on do Los Angeles, by tam wspólnie uczestniczyć w psychoterapii, prowadzonej przez Arthura Janova. Po czterech miesiącach leczenia Lennon wreszcie uwolnił swoje problemy, jakie trapiły go od dzieciństwa (odejście ojca, oddanie go na wychowanie ciotce i w końcu śmierć matki) i zaczął ujawniać je poprzez swoją twórczość muzyczną. Po powrocie do Anglii, we wrześniu, Lennon i Ono poprosili Phila Spectora o pomoc w pracach nad nowym albumem solowym Johna. Poza Spectorem w nagrywaniu uczestniczyli Ringo Starr (perkusja), Klaus Voormann (gitara basowa) oraz Billy Preston (instrumenty klawiszowe w utworze God). Sam Lennon zagrał wszystkie partie gitarowe oraz większość klawiszowych. Title: Plastic Ono Band Artist: John Lennon Country: Wielka Brytania Year: 1970 Genre: Rock Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 128 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1. Mother 2. Hold On 3. I Found Out 4. Working Class Hero 5. Isolation 6. Remember 7. Love 8. Well Well Well 9. Look at Me 10. God 11. My Mummy's Dead
Seedów: 17
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-26 12:08:43
Rozmiar: 38.06 MB
Peerów: 91
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Admiral Freebee Album: Admiral Freebee (20th Anniversary Edition _ Live) Year: 2024 Genre: Rock Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. Get Out Of Town 02. Rags 'n' Run 03. Rebound Love 04. Ever Present 05. There's A Road (Noorderlaan) 06. I Got Love 07. Mediterranean Sea 08. Admiral For President 09. Serenity Now ! 10. Einstein Brain 11. Alibies 12. Bad Year For Rock 'n' Roll 13. Get Out Of Town (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 14. Rags 'n' Run (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 15. Rebound Love (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 16. Ever Present (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 17. There's A Road (Noorderlaan) (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 18. I Got Love (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 19. Mediterranean Sea (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 20. Admiral For President (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 21. Bad Year For Rock 'n' Roll (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 22. Alibies (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 23. Breaking Away (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 24. Nothing Else To Do (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 25. Not In It For Love (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 26. Last Song About You (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 27. Always On The Run (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 28. Oh Darkness (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 29. Lucky One (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 30. Living For The Weekend (Live At Ancienne Belgique _ 2024) 31. Coming Of The Knight (Live At Ancienne Belgique _ 2024)
Seedów: 11
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-24 10:49:12
Rozmiar: 310.47 MB
Peerów: 54
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Oldies Part61⭐MP3@320kbps ...( TrackList )... Albums: Aragorn - The Suite 1973,2022 (Australia, Symphonic Progressive Rock) Australian Crawl - The Boys Light Up 1980 (Australia, Power Pop, New Wave) Bandicoot - Bandicoot 1976 (Australia, Country, Boogie, Pop Rock) Bill Wellings - The Big, The Bad And The Lonely 1971 (Australia, Country Pop, Easy Listening) Billy T - No Definitions 1977 (Australia, Pop Reggae, Blue-Eyed Soul, Pop Rock) Billy Thorpe - 3 Albums (1975-80) (Australia, Pop Rock, Progressive, AOR) Billy Thorpe And The Aztecs - 6 Albums (1964-76) (Australia, Rock) Blackfeather - 2 Albums (1971-72) (Australia, Hard,Boogie Rock) Burton & Cunico - Strive, Seek, Find 1971 (Australia, Folk Rock) Carol Lloyd Band - Mother Was Asleep At The Time 1976 (Australia, Country, Blues, Pop Rock) Chalice - Overflow 1975 (Australia, Pop Rock) Christie Allen - Magic Rhythm 1979 (Australia, Pop Rock) Colleen Hewett - Colleen Hewett 1972 (Australia, Pop, Soul) Coloured Balls - 2 Albums (1973-76) (Australia, Hard, Blues Rock) Contraband - Contraband 1979 (Australia, Hard Rock) Daevid Allen - 2 Albums (1971-77) (Australia, Canterbury Scene, Psychedelic Rock) Daevid Allen & Euterpe - Good Morning! 1976 (Australia-Spain, Psychedelic Folk, Canterbury Scene) Daevid Allen Trio - Live 1963 (Australia, Beat Poetry, Avant-Garde Jazz, Experimental Rock) Finch - 2 Albums(1976-78) (Australia, Hard Rock) Gary Shearston - Abreaction (On A Bitumen Road With Soft Edges) 1967 (Australia, Folk, Pop Rock) Geeza - Streetlife 1977 (Australia, Hard Rock) Howard Eynon - So What If I’m Standing In Apricot Jam 1974 (Australia, Psychedelic, Folk Rock) Hush - 2 Albums (1974-75) (Australia, Glam Rock) John Paul Young - 3 Albums (1975-78) (Australia, Pop Rock) Megan Sue Hicks - Maranatha 1972 (Australia, Folk Rock) Mighty Kong All I Wanna Do Is Rock 1973 (Australia, Rock & Roll, Hard Rock) Mondo Rock - Primal Park 1979 (Australia, Pop Rock) Moscos & Stone - Moscos & Stone 1979 (Australia, Pop Rock) Paul Adolphus - The Dawn Wind 1973 (Australia, Psychedelic Folk) Radio Birdman - Radios Appear 1977 (Australia, Punk Rock) Railroad Gin - 2 Albums (1975-76) (Australia, Progressive, Blues Rock) Ray Burton - Dreamers And Nightflyers 1978 (Australia, Pop Rock) Renée Geyer - It’s A Man’s Man’s World 1974 (Australia, Blue-Eyed Soul) Richard Clapton - 3 Albums (1973-77) (Australia, Blues, Pop Rock) Rose Tattoo - Never Too Loud (2CD Anthology) (1996 Australia, Hard Rock) Rose Tattoo - Nice Boys Don't Play Rock 'N' Roll (Best Of) (1993 Australia, Hard Rock) Russell Morris - 2 Albums (1971-78) (Australia, Pop Rock) Snakes Alive - Snakes Alive 1974 (Australia, Progressive, Jazz Rock) Stepps - Waltz For Tiger Joe 1976 (Australia, Progressive, Jazz Rock) Stevie Wright - 2 Albums (1974-75) (Australia, Hard Rock) The Bruce Clarke Quintet - Stratusphunk 1974 (Australia, Jazz-Funk, Fusion) The Captain Matchbox Whoopee Band - 2 Albums (1973-74) (Australia, Pub Rock, Jug Band, Parody) The Executives - 2 Albums (1968-69) (Australia, Psychedelic Pop) The Flying Circus - The Flying Circus 1969 (Australia, Folk, Pop Rock)
Seedów: 57
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-24 10:29:53
Rozmiar: 7.02 GB
Peerów: 37
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Trzeci i ostatni album studyjny meksykańskiego zespołu rockowego. Artist: Las Partes De Jeny Title: Alfombra Podadora Country: Meksyk Year: 2008 Genre: Rock, Punk Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 160 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1.Aeroplano 2.Magico 3.Jaula Vil 4. Alfombra Podadora 5.Un Millon De Moras 6.Tostador 7.Luna 8.Nino Kautin 9.Insecto 10.Libelulas 11.Fosforo
Seedów: 22
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-23 17:18:37
Rozmiar: 44.61 MB
Peerów: 16
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Wij to trzygłowe stworzenie nocy. Wypełza z warszawskich piwnic z surowym, protometalowym brzmieniem, do czego wystarcza gitara, gary i wokal. Minimalistyczne aranże nurzają korzenie w latach 70. ale zachowują ciężar właściwy swoim czasom, nawet bez basówy. Wyobraźcie sobie The White Stripes gdyby Jack White zaciągnął bluesa od Tony'ego Iommi zamiast Son'a House a nad wszystkim górowałaby bojowa pieśń Walkirii. Pieśń w języku polskim, opowieść o pradawnych tajemnicach. Panująca na scenie muzycznej moda powrotu do klasyków doomu i stoner rocka żyje i ma się dobrze. Zespoły parające się tym nurtem wydają kolejne albumy, na nowo zaczynają koncertować, i ogólnie rzecz biorąc, odnajdują się w stylistyce tego przystępnego, ale jednocześnie subtelnie mrocznego i niepozbawionego doomowego ciężaru grania. Na podobną muzyczną ścieżkę wkroczyła również warszawska ekipa Wij. Mówiąc w dużym uproszczeniu, zespół zabrał się jak należy za rocka flirtującego z bluesem i stonerem, momentami dopełnionego „piosenkową” przystępnością. A że podobne stwierdzenie byłoby wspominanym już znacznym spłyceniem ich twórczości, czas na kilka słów wyjaśnienia. Słuchając Dziwidła, nie odniosłam wrażenia, że sięganie po sprawdzone wzorce działa na niekorzyść zespołu. Wręcz przeciwnie – Wij pokazali, że korzystając z tych wielokrotnie utrwalanych w muzyce motywów, wciąż mogą dodać coś od siebie. Niezależnie od tego, czy przesądziła o tym chwytliwość ich repertuaru, uderzająca prostotą produkcja muzyczna, czy wreszcie śpiewane po polsku teksty, Wij wiedzieli, jak zapewnić sobie oryginalność. Chwytliwy od pierwszych dźwięków album Dziwidło jest przepełniony stosunkowo prostymi, ale nigdy prostackimi riffami, wtrąceniami w doomowo-stonerowej konwencji i oczywiście solidnym rockowym brzmieniem. Ponadto na korzyść działa wyważenie albumu pomiędzy rozwleczonymi, pełnymi klimatu utworami a cięższym, przybrudzonym brzmieniem. Z przyjemnością wsłuchiwałam się w Czarnego Lwa ze stonerowym zacięciem, jak również w wolniejsze, bluesowe rytmy, w jakie wpadają chociażby Czerw i Wielki Martwy. Ten drugi, walcowaty na doomową modłę utwór stopniowo nabiera tempa, by po pewnym czasie uderzyć z mocą. A skoro już o cięższych i mocniejszych kompozycjach mowa, nie sposób pominąć coverowego W Przymierzu z Diabłem, czyli Venomowskie In League with Satan w wykonaniu Wija. Znakomity damski wokal, polski tekst utworu i ciekawe organiczne brzmienie – Wijowi nie można odmówić pomysłu na aranżację coveru. Warto znów wspomnieć o prostocie środków wyrazu – Dziwidło jest równoznaczne z pozbawioną ozdobników produkcją. Zero udziwnień, niemal brak zabiegów, których na żywo nie dałoby się wiernie odtworzyć – Wij tworzą muzykę tak brzmieniowo oszczędną, że w ostatecznej wersji nie doczekamy się gitary basowej. Chociaż bardzo mocno odczuwałam brak konkretnego, wyrazistego basu, który nadałby repertuarowi Wija porządnego groove’u i wspomógł świetną pracę perkusji, to trójca z Warszawy nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w wybranej formule muzycznej – a to zostawia przecież otwartą furtkę na to, by na ich kolejnym wydawnictwie znalazł się też bas, prawda? Podczas odsłuchu Dziwidła można bez przeszkód odnieść wrażenie, że skład Wija ma pomysł na ukucie własnego stylu bazującego na znanych już gatunkach muzycznych i jednocześnie wzbogaconego pewną oryginalnością. Już za to należy im się uznanie i to właśnie dzięki ich pierwszemu pełnemu wydawnictwu będę z ciekawością śledzić dalsze poczynania Wija i ich eskapady przez garażowo rockowe, spowite stonerową aurą muzyczne pejzaże. Annika O promującym swój pierwszy album tercecie Wij można przeczytać, że jego członkowie udzielali się dotychczas w kapelach Elvis Deluxe, Komety, Soulburners, The Real Gone Tones i Snowgroomers, ale coś w jego wizerunku sprawiło, że grupą zainteresowałem się bez wiedzy o tych powiązaniach, a nawet trochę wbrew nim. Może moją uwagę przyciągnęła sama nazwa, z której osoba anglojęzyczna nie wymówiłaby prawidłowo ani jednej głoski, a może podziałało na mnie słowo "protometal" - bo tak właśnie zespół swoją muzykę określa. Zapewne prawidłowe są obie odpowiedzi. Pozostało pytanie, czy za tymi dwoma wyrazami rzeczywiście kryje się coś, co mi się spodoba. Dźwiękowa zawartość albumu "Dziwidło" szybko przywiodła mi na myśl takie kapele hołdujące staremu rockowi, jak szwedzkie Blues Pills i Siena Root. Polskiej grupie wyraźnie przyświeca podobna idea wskrzeszania ducha muzyki sprzed pół wieku. Szczególnie mocno daje to odczuć Maria swoim śpiewem, w tym wokalizami w średnio co drugim kawałku - m.in. w "Peperudzie" i "Łapaczu snów". Po pierwszych przesłuchaniach w pamięć zapadły mi przede wszystkim jej partie z utworów "Żmij" i "Madame". Odrobinę klimatu dodają teksty, wyłącznie w języku polskim, mniej lub bardziej przypominające mroczne baśnie i podania ludowe. Gdyby ktoś chciał dzieła Marii poczytać, znajdzie je w książeczce, w której oprócz nich zamieszczono tylko parę ilustracji w stylu tej z okładki, podstawowe informacje o albumie i jedno zdjęcie tercetu. Poza językiem różnica między Wijem a pozostałymi wymienionymi kapelami jest taka, że polski zespół gra ciężej. Są tu liczne echa blues rocka, ale też elementy stonerowe, we fragmencie "Łapacza snów" słychać inspirację doom metalem, a do utworu tytułowego trafiła niemal thrashowa wstawka. Mieszanka dobrze się uzupełnia z dość surowym brzmieniem i z instrumentarium - skromnym i nietypowym. W składzie Wija znajduje się bowiem tylko jeden szarpidrut, uzbrojony w gitarę barytonową. Choć oczywiście ma to wpływ na kompozycje, nie należy się spodziewać, że ten muzyk je zdominuje. Mimo że zawartość "Dziwidła" to gitarowe granie, riffy niestety szczególnie się nie wyróżniają, może poza utworem tytułowym. Przy repertuarze, który oferują wokalistka i dwaj instrumentaliści, trzydzieści sześć minut to odpowiedni czas trwania albumu. "Żmij", pierwszy z jedenastu utworów, jest też jednym z najlepszych. To pobudzający cios świetnie się nadający na otwarcie - tercet od początku przyjemnie zasuwa, aż w krótkim refrenie ładnie urozmaica rytm, a Maria czaruje śpiewem. Zbliżone tempo i charakter ma m.in. "Czarny lew", który jest prostszy i nie ma w nim tyle ognia, ale po kilku przesłuchaniach też może wpaść w ucho. Wolniej zespół gra w "Dziwidle", stanowiącym drugi mocny punkt albumu - jak również drugą pozycję na liście utworów - oraz w mniej ciekawym "Wielkim martwym". Niezłe są też "Kat" i "Madame", ale naprawdę świetna jest dopiero nieco psychodeliczno-folkowa druga połowa "Peperudy". Szkoda, że albumowi zabrakło mocnego zakończenia. "Tyrania trupa" na tle reszty materiału wypada przeciętnie. Od całości trochę odstają dwa utwory. Jednym jest weselej brzmiący "Czerw". Drugi to "W przymierzu z Diabłem", czyli przeróbka "In League with Satan" Venom. Cover należy do najsłabszych pozycji w zestawie. Gdyby nie jego jedyny wyrazisty element - czyli prosty, chwytliwy refren - nadawałby się do wyrzucenia. Zakładam, że zespół wolał spróbować przyciągnąć uwagę odbiorców nazwą słynnej kapeli, niż oprzeć się w całości na dobrym, autorskim materiale. Umocniłem się w tym przekonaniu, gdy przesłuchałem też poprzedzające album demo i promo, z których repertuar tylko częściowo został wykorzystany na "Dziwidle". Zamiast "W przymierzu z Diabłem" na liście utworów długograja zdecydowanie bym wolał zobaczyć "Królowa jest głodna". "Na dnie moich oczu" też uznałbym za lepszy wybór. Trudno jest zarzucić albumowi jakąś poważną wadę. Znajdą na nim coś dla siebie i będą zadowoleni miłośnicy m.in. wczesnego Black Sabbath, wokalistek bluesrockowych i prostszych kawałków Kyuss. Mam jednak nadzieję, że na następnym długograju instrumentaliści dadzą z siebie więcej, a może nawet stanie się ich więcej - poszerzenie składu o drugiego gitarzystę nie byłoby złym pomysłem. Krasnal Adamu Trio Wij zdaje się mieć we krwi rocka w swej najbardziej pierwotnej odsłonie. Określani są wręcz składem protometalowym. Na płycie „Dziwidło” słychać to idealnie. Estetyka starego kina grozy oraz wszelkie niejasne ‘obślizgłe’ i niepewne historie, to główna tematyka tekstów, które przewijają się w piosenkach zespołu. Wyśpiewywane przez Tuję Szmaragd, której barwa głosu osadzona jest gdzieś między Mirą Kubasińską i Anją Orthodox, sugestywnie, teatralnie, a nawet kokieteryjnie przekazuje te wszystkie wątpliwe w wydźwięku opowieści. Tak jest chociażby w motorycznym „Żmiju”, który traktuje o przebudzeniu… bestii (?). Kapitanie wypada utwór tytułowy, który muzycznie stanowi kwintesencję stylu grupy (tempo kawałka zmienia się aż trzykrotnie), a przy tym dość nonszalancko przytoczono w nim historię jadowitego kwiatu. Polecam też ‘podnóżkowego’ „Czarnego Lwa”, którego tekst znakomicie koreluje z charakterem utworu. Nieoczywistą historię miłosną przynosi natomiast „Czerw”. Z kolei „W przymierzu z diabłem” to autorska i całkiem ciekawa interpretacja „In League With Satan” Venom. Natomiast „Wielki Martwy” spokojnie mógłby się znaleźć w repertuarze grupy Breakout. Zabarwiony bluesowym ciężarem, jest jedną z ozdób całej płyty. Zaś o taki numer jak „Peperuda” spokojnie mogłaby się pokusić formacja Queens Of The Stone Age. Tuja jednak wypada wokalnie dużo ciekawiej, niż Josh Homme. Potwierdza to także w świetnym, naznaczonym nieco stonerowym riffem „Kacie”. Ciekawym przypadkiem jest natomiast „Madame”, mający zadatki na hymn stadionowy. Ten zaskakująco skoczny numer świetnie uzupełnia całość. Nie do końca można powiedzieć to samo o „Łapaczu Snów”, który ze zbyt gęsto-mruczącym riffem, robi w jakimś stopniu za zapchajdziurę na „Dziwidle”. Zamyka je natomiast nieco sabbathowa „Tyrania Trupa”, przypominająca konstrukcją „War Pigs” kwartetu z Birmingham. „Dziwidło” to udana propozycja dla fanów starego, dobrego rocka z nieco większym pazurem. Nie cierpię tego określenia, ale tutaj ze względów lirycznych płyty, pasuje aż nadto. A tymczasem proszę wypatrywać koncertów, bo z tym Wijem na żywo zmierzyć się warto. Maciej Majewski Wij is a nocturnal six-legged, three-headed creature that crawls out of murky Warsaw cellars to play raw but muscular protometal with just guitar, drums and female vocals. Their minimalist sound is steeped in metal’s seventies roots yet maintains a modern heaviness, even without a bass guitar. Imagine The White Stripes if Jack White had learned his blues from Tony Iommi instead of Son House, with a wailing female Viking warrior singing of ancient mysteries in Polish. Their album contains 10 band originals plus a Venom cover. ..::TRACK-LIST::.. 1. Żmij 02:09 2. Dziwidło 03:21 3. Czarny lew 03:12 4. Czerw 03:25 5. W przymierzu z Diabłem (Venom cover) 02:50 6. Wielki martwy 03:06 7. Peperuda 03:51 8. Kat 02:51 9. Madame 03:13 10. Łapacz snów 03:38 11. Tyrania trupa 04:25 ..::OBSADA::.. Miko - Drums Palec - Guitars Maria Lengren - Vocals, Lyrics https://www.youtube.com/watch?v=4IsQtghN9Lc SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-22 10:43:32
Rozmiar: 83.49 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Wij to trzygłowe stworzenie nocy. Wypełza z warszawskich piwnic z surowym, protometalowym brzmieniem, do czego wystarcza gitara, gary i wokal. Minimalistyczne aranże nurzają korzenie w latach 70. ale zachowują ciężar właściwy swoim czasom, nawet bez basówy. Wyobraźcie sobie The White Stripes gdyby Jack White zaciągnął bluesa od Tony'ego Iommi zamiast Son'a House a nad wszystkim górowałaby bojowa pieśń Walkirii. Pieśń w języku polskim, opowieść o pradawnych tajemnicach. Panująca na scenie muzycznej moda powrotu do klasyków doomu i stoner rocka żyje i ma się dobrze. Zespoły parające się tym nurtem wydają kolejne albumy, na nowo zaczynają koncertować, i ogólnie rzecz biorąc, odnajdują się w stylistyce tego przystępnego, ale jednocześnie subtelnie mrocznego i niepozbawionego doomowego ciężaru grania. Na podobną muzyczną ścieżkę wkroczyła również warszawska ekipa Wij. Mówiąc w dużym uproszczeniu, zespół zabrał się jak należy za rocka flirtującego z bluesem i stonerem, momentami dopełnionego „piosenkową” przystępnością. A że podobne stwierdzenie byłoby wspominanym już znacznym spłyceniem ich twórczości, czas na kilka słów wyjaśnienia. Słuchając Dziwidła, nie odniosłam wrażenia, że sięganie po sprawdzone wzorce działa na niekorzyść zespołu. Wręcz przeciwnie – Wij pokazali, że korzystając z tych wielokrotnie utrwalanych w muzyce motywów, wciąż mogą dodać coś od siebie. Niezależnie od tego, czy przesądziła o tym chwytliwość ich repertuaru, uderzająca prostotą produkcja muzyczna, czy wreszcie śpiewane po polsku teksty, Wij wiedzieli, jak zapewnić sobie oryginalność. Chwytliwy od pierwszych dźwięków album Dziwidło jest przepełniony stosunkowo prostymi, ale nigdy prostackimi riffami, wtrąceniami w doomowo-stonerowej konwencji i oczywiście solidnym rockowym brzmieniem. Ponadto na korzyść działa wyważenie albumu pomiędzy rozwleczonymi, pełnymi klimatu utworami a cięższym, przybrudzonym brzmieniem. Z przyjemnością wsłuchiwałam się w Czarnego Lwa ze stonerowym zacięciem, jak również w wolniejsze, bluesowe rytmy, w jakie wpadają chociażby Czerw i Wielki Martwy. Ten drugi, walcowaty na doomową modłę utwór stopniowo nabiera tempa, by po pewnym czasie uderzyć z mocą. A skoro już o cięższych i mocniejszych kompozycjach mowa, nie sposób pominąć coverowego W Przymierzu z Diabłem, czyli Venomowskie In League with Satan w wykonaniu Wija. Znakomity damski wokal, polski tekst utworu i ciekawe organiczne brzmienie – Wijowi nie można odmówić pomysłu na aranżację coveru. Warto znów wspomnieć o prostocie środków wyrazu – Dziwidło jest równoznaczne z pozbawioną ozdobników produkcją. Zero udziwnień, niemal brak zabiegów, których na żywo nie dałoby się wiernie odtworzyć – Wij tworzą muzykę tak brzmieniowo oszczędną, że w ostatecznej wersji nie doczekamy się gitary basowej. Chociaż bardzo mocno odczuwałam brak konkretnego, wyrazistego basu, który nadałby repertuarowi Wija porządnego groove’u i wspomógł świetną pracę perkusji, to trójca z Warszawy nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w wybranej formule muzycznej – a to zostawia przecież otwartą furtkę na to, by na ich kolejnym wydawnictwie znalazł się też bas, prawda? Podczas odsłuchu Dziwidła można bez przeszkód odnieść wrażenie, że skład Wija ma pomysł na ukucie własnego stylu bazującego na znanych już gatunkach muzycznych i jednocześnie wzbogaconego pewną oryginalnością. Już za to należy im się uznanie i to właśnie dzięki ich pierwszemu pełnemu wydawnictwu będę z ciekawością śledzić dalsze poczynania Wija i ich eskapady przez garażowo rockowe, spowite stonerową aurą muzyczne pejzaże. Annika O promującym swój pierwszy album tercecie Wij można przeczytać, że jego członkowie udzielali się dotychczas w kapelach Elvis Deluxe, Komety, Soulburners, The Real Gone Tones i Snowgroomers, ale coś w jego wizerunku sprawiło, że grupą zainteresowałem się bez wiedzy o tych powiązaniach, a nawet trochę wbrew nim. Może moją uwagę przyciągnęła sama nazwa, z której osoba anglojęzyczna nie wymówiłaby prawidłowo ani jednej głoski, a może podziałało na mnie słowo "protometal" - bo tak właśnie zespół swoją muzykę określa. Zapewne prawidłowe są obie odpowiedzi. Pozostało pytanie, czy za tymi dwoma wyrazami rzeczywiście kryje się coś, co mi się spodoba. Dźwiękowa zawartość albumu "Dziwidło" szybko przywiodła mi na myśl takie kapele hołdujące staremu rockowi, jak szwedzkie Blues Pills i Siena Root. Polskiej grupie wyraźnie przyświeca podobna idea wskrzeszania ducha muzyki sprzed pół wieku. Szczególnie mocno daje to odczuć Maria swoim śpiewem, w tym wokalizami w średnio co drugim kawałku - m.in. w "Peperudzie" i "Łapaczu snów". Po pierwszych przesłuchaniach w pamięć zapadły mi przede wszystkim jej partie z utworów "Żmij" i "Madame". Odrobinę klimatu dodają teksty, wyłącznie w języku polskim, mniej lub bardziej przypominające mroczne baśnie i podania ludowe. Gdyby ktoś chciał dzieła Marii poczytać, znajdzie je w książeczce, w której oprócz nich zamieszczono tylko parę ilustracji w stylu tej z okładki, podstawowe informacje o albumie i jedno zdjęcie tercetu. Poza językiem różnica między Wijem a pozostałymi wymienionymi kapelami jest taka, że polski zespół gra ciężej. Są tu liczne echa blues rocka, ale też elementy stonerowe, we fragmencie "Łapacza snów" słychać inspirację doom metalem, a do utworu tytułowego trafiła niemal thrashowa wstawka. Mieszanka dobrze się uzupełnia z dość surowym brzmieniem i z instrumentarium - skromnym i nietypowym. W składzie Wija znajduje się bowiem tylko jeden szarpidrut, uzbrojony w gitarę barytonową. Choć oczywiście ma to wpływ na kompozycje, nie należy się spodziewać, że ten muzyk je zdominuje. Mimo że zawartość "Dziwidła" to gitarowe granie, riffy niestety szczególnie się nie wyróżniają, może poza utworem tytułowym. Przy repertuarze, który oferują wokalistka i dwaj instrumentaliści, trzydzieści sześć minut to odpowiedni czas trwania albumu. "Żmij", pierwszy z jedenastu utworów, jest też jednym z najlepszych. To pobudzający cios świetnie się nadający na otwarcie - tercet od początku przyjemnie zasuwa, aż w krótkim refrenie ładnie urozmaica rytm, a Maria czaruje śpiewem. Zbliżone tempo i charakter ma m.in. "Czarny lew", który jest prostszy i nie ma w nim tyle ognia, ale po kilku przesłuchaniach też może wpaść w ucho. Wolniej zespół gra w "Dziwidle", stanowiącym drugi mocny punkt albumu - jak również drugą pozycję na liście utworów - oraz w mniej ciekawym "Wielkim martwym". Niezłe są też "Kat" i "Madame", ale naprawdę świetna jest dopiero nieco psychodeliczno-folkowa druga połowa "Peperudy". Szkoda, że albumowi zabrakło mocnego zakończenia. "Tyrania trupa" na tle reszty materiału wypada przeciętnie. Od całości trochę odstają dwa utwory. Jednym jest weselej brzmiący "Czerw". Drugi to "W przymierzu z Diabłem", czyli przeróbka "In League with Satan" Venom. Cover należy do najsłabszych pozycji w zestawie. Gdyby nie jego jedyny wyrazisty element - czyli prosty, chwytliwy refren - nadawałby się do wyrzucenia. Zakładam, że zespół wolał spróbować przyciągnąć uwagę odbiorców nazwą słynnej kapeli, niż oprzeć się w całości na dobrym, autorskim materiale. Umocniłem się w tym przekonaniu, gdy przesłuchałem też poprzedzające album demo i promo, z których repertuar tylko częściowo został wykorzystany na "Dziwidle". Zamiast "W przymierzu z Diabłem" na liście utworów długograja zdecydowanie bym wolał zobaczyć "Królowa jest głodna". "Na dnie moich oczu" też uznałbym za lepszy wybór. Trudno jest zarzucić albumowi jakąś poważną wadę. Znajdą na nim coś dla siebie i będą zadowoleni miłośnicy m.in. wczesnego Black Sabbath, wokalistek bluesrockowych i prostszych kawałków Kyuss. Mam jednak nadzieję, że na następnym długograju instrumentaliści dadzą z siebie więcej, a może nawet stanie się ich więcej - poszerzenie składu o drugiego gitarzystę nie byłoby złym pomysłem. Krasnal Adamu Trio Wij zdaje się mieć we krwi rocka w swej najbardziej pierwotnej odsłonie. Określani są wręcz składem protometalowym. Na płycie „Dziwidło” słychać to idealnie. Estetyka starego kina grozy oraz wszelkie niejasne ‘obślizgłe’ i niepewne historie, to główna tematyka tekstów, które przewijają się w piosenkach zespołu. Wyśpiewywane przez Tuję Szmaragd, której barwa głosu osadzona jest gdzieś między Mirą Kubasińską i Anją Orthodox, sugestywnie, teatralnie, a nawet kokieteryjnie przekazuje te wszystkie wątpliwe w wydźwięku opowieści. Tak jest chociażby w motorycznym „Żmiju”, który traktuje o przebudzeniu… bestii (?). Kapitanie wypada utwór tytułowy, który muzycznie stanowi kwintesencję stylu grupy (tempo kawałka zmienia się aż trzykrotnie), a przy tym dość nonszalancko przytoczono w nim historię jadowitego kwiatu. Polecam też ‘podnóżkowego’ „Czarnego Lwa”, którego tekst znakomicie koreluje z charakterem utworu. Nieoczywistą historię miłosną przynosi natomiast „Czerw”. Z kolei „W przymierzu z diabłem” to autorska i całkiem ciekawa interpretacja „In League With Satan” Venom. Natomiast „Wielki Martwy” spokojnie mógłby się znaleźć w repertuarze grupy Breakout. Zabarwiony bluesowym ciężarem, jest jedną z ozdób całej płyty. Zaś o taki numer jak „Peperuda” spokojnie mogłaby się pokusić formacja Queens Of The Stone Age. Tuja jednak wypada wokalnie dużo ciekawiej, niż Josh Homme. Potwierdza to także w świetnym, naznaczonym nieco stonerowym riffem „Kacie”. Ciekawym przypadkiem jest natomiast „Madame”, mający zadatki na hymn stadionowy. Ten zaskakująco skoczny numer świetnie uzupełnia całość. Nie do końca można powiedzieć to samo o „Łapaczu Snów”, który ze zbyt gęsto-mruczącym riffem, robi w jakimś stopniu za zapchajdziurę na „Dziwidle”. Zamyka je natomiast nieco sabbathowa „Tyrania Trupa”, przypominająca konstrukcją „War Pigs” kwartetu z Birmingham. „Dziwidło” to udana propozycja dla fanów starego, dobrego rocka z nieco większym pazurem. Nie cierpię tego określenia, ale tutaj ze względów lirycznych płyty, pasuje aż nadto. A tymczasem proszę wypatrywać koncertów, bo z tym Wijem na żywo zmierzyć się warto. Maciej Majewski Wij is a nocturnal six-legged, three-headed creature that crawls out of murky Warsaw cellars to play raw but muscular protometal with just guitar, drums and female vocals. Their minimalist sound is steeped in metal’s seventies roots yet maintains a modern heaviness, even without a bass guitar. Imagine The White Stripes if Jack White had learned his blues from Tony Iommi instead of Son House, with a wailing female Viking warrior singing of ancient mysteries in Polish. Their album contains 10 band originals plus a Venom cover. ..::TRACK-LIST::.. 1. Żmij 02:09 2. Dziwidło 03:21 3. Czarny lew 03:12 4. Czerw 03:25 5. W przymierzu z Diabłem (Venom cover) 02:50 6. Wielki martwy 03:06 7. Peperuda 03:51 8. Kat 02:51 9. Madame 03:13 10. Łapacz snów 03:38 11. Tyrania trupa 04:25 ..::OBSADA::.. Miko - Drums Palec - Guitars Maria Lengren - Vocals, Lyrics https://www.youtube.com/watch?v=4IsQtghN9Lc SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 6
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-22 10:39:29
Rozmiar: 252.72 MB
Peerów: 13
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Artist: Sunset Rubdown Album: Always Happy to Explode Year: 2024 Genre: Rock Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. Losing Light 02. All Alright 03. Candles 04. Snowball 05. Ghoulish Hearts 06. Reappearing Rat 07. Cliché Town 08. Worm 09. Fable Killer
Seedów: 86
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-22 09:26:21
Rozmiar: 97.55 MB
Peerów: 46
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Unikalne połączenie rocka, country, bluesa, R & B i jazzu! Płyta niestety niedoceniona w epoce. Czy genialna? Może nie ale na pewno wyborna! To zupełnie wyjątkowa podróż w głąb zakurzonych wzgórz Los Angeles, wyścig z dużą prędkością w dół kanionowej drogi w zaczarowaną ciemność... ..::TRACK-LIST::.. 1. Easy to Slip 2. Cold, Cold, Cold 3. Trouble 4. Trip Face Boogie 5. Willin' 6. A Apolitical Blues 7. Sailin' Shoes 8. Teenage Nervous Breakdown 9. Got No Shadow 10. Cat Fever 11. Texas Rose Cafe ..::OBSADA::.. Lowell George - guitar, lead (all but "Cat Fever") and backing vocals, harmonica, baritone saxophone, drum machine Bill Payne - Hammond organ, backing and lead vocals ("Cat Fever"), Wurlitzer electric piano, piano, accordion Roy Estrada - bass, backing vocals Richie Hayward - drums, backing vocals, percussion Additional: Milt Holland - percussion on "Easy to Slip" and "Trouble" Sneaky Pete Kleinow - pedal steel guitar on "Willin'" and "Texas Rose Café" Debbie Lindsey - backing vocals on "Cold Cold Cold" and "Sailin' Shoes" Ron Elliott - rhythm guitar on "A Apolitical Blues" https://www.youtube.com/watch?v=or_Ivxj0lao SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-22 08:19:22
Rozmiar: 90.12 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::.. Unikalne połączenie rocka, country, bluesa, R & B i jazzu! Płyta niestety niedoceniona w epoce. Czy genialna? Może nie ale na pewno wyborna! To zupełnie wyjątkowa podróż w głąb zakurzonych wzgórz Los Angeles, wyścig z dużą prędkością w dół kanionowej drogi w zaczarowaną ciemność... ..::TRACK-LIST::.. 1. Easy to Slip 2. Cold, Cold, Cold 3. Trouble 4. Trip Face Boogie 5. Willin' 6. A Apolitical Blues 7. Sailin' Shoes 8. Teenage Nervous Breakdown 9. Got No Shadow 10. Cat Fever 11. Texas Rose Cafe ..::OBSADA::.. Lowell George - guitar, lead (all but "Cat Fever") and backing vocals, harmonica, baritone saxophone, drum machine Bill Payne - Hammond organ, backing and lead vocals ("Cat Fever"), Wurlitzer electric piano, piano, accordion Roy Estrada - bass, backing vocals Richie Hayward - drums, backing vocals, percussion Additional: Milt Holland - percussion on "Easy to Slip" and "Trouble" Sneaky Pete Kleinow - pedal steel guitar on "Willin'" and "Texas Rose Café" Debbie Lindsey - backing vocals on "Cold Cold Cold" and "Sailin' Shoes" Ron Elliott - rhythm guitar on "A Apolitical Blues" https://www.youtube.com/watch?v=or_Ivxj0lao SEED 14:30-23:00. POLECAM!!!
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-22 08:16:43
Rozmiar: 221.88 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
..::INFO::..
Born to Run to trzeci album Bruce'a Springsteena wydany 25 sierpnia 1975 nakładem Columbia Records. Album okazał się wielkim sukcesem, który otworzył Springsteenowi drogę do światowej kariery. Born to Run zadebiutował na trzecim miejscu listy Billboard 200 i utrzymywał się na niej ponad dwa lata. Do 2006 roku w USA sprzedano ponad 6 milionów kopii albumu i jest to drugi najlepiej sprzedający się album Springsteena po Born in the U.S.A. W 2003 roku magazyn Rolling Stone uplasował album jako 18. na liście 500 albumów wszech czasów. Title: Born To Run Artist: Bruce Springsteen Country: USA Year: 1975 Genre: Rock Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1. Thunder Road 2. Tenth Avenue Freeze-Out 3. Night 4. Backstreets 5. Born to Run 6. She's the One 7. Meeting Across the River 8. Jungleland
Seedów: 4
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 23:41:56
Rozmiar: 93.17 MB
Peerów: 29
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Debiutancki album angielskiego piosenkarza rockowego Roda Stewart. Wydany w 1969 r. przez wytwórnię płytową Vertigo (UK) i Mercury (USA). W USA wydawnictwo nosiło tytuł The Rod Stewart Album. Rod Stewart, właśc. sir Roderick David Stewart (ur. 10 stycznia 1945 w Londynie) to brytyjski piosenkarz i autor tekstów. Przedstawiciel stylów i gatunków muzycznych takich jak: hard rock, soft rock, folk rock i country rock, AOR, blues rock, biały soul i pop tradycyjny. Ciepły, aczkolwiek szorstki i charakterystycznie zachrypnięty głos, zdolności interpretacyjne, kompozytorskie i wyjątkowa osobowość sceniczna uczyniła go jednym z najpopularniejszych piosenkarzy drugiej połowy XX wieku. Szacuje się, że sprzedał łącznie ponad 250 milionów singli i płyt. Title: An Old Raincoat Won't Ever Let You Down Artist: Rod Stewart Country: Wielka Brytania Year: 1970 Genre: Rock Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 01. Street Fighting Man 02. Man Of Constant Sorrow 03. Blind Prayer 04. Handbags & Gladrags 05. An Old Raincoat Won't Ever Let You Down 06. I Wouldn't Ever Change A Thing 07. Cindy's Lament 08. Dirty Old Town
Seedów: 61
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 23:41:49
Rozmiar: 75.93 MB
Peerów: 31
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Roger Waters Album................: Amused To Death Genre................: Rock Year.................: 1992 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ...( TrackList )... 1. Roger Waters - The Ballad of Bill Hubbard 2. Roger Waters - What God Wants, Pt. I 3. Roger Waters - Perfect Sense, Pt. I 4. Roger Waters - Perfect Sense, Pt. II 5. Roger Waters - The Bravery of Being Out of Range 6. Roger Waters - Late Home Tonight, Pt. I 7. Roger Waters - Late Home Tonight, Pt. II 8. Roger Waters - Too Much Rope 9. Roger Waters - What God Wants, Pt. II 10. Roger Waters - What God Wants, Pt. III 11. Roger Waters - Watching TV 12. Roger Waters - Three Wishes 13. Roger Waters - It's a Miracle 14. Roger Waters - Amused to Death
Seedów: 446
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 20:57:36
Rozmiar: 2.68 GB
Peerów: 97
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Artist: Bruce Springsteen Album: The Live Series Songs Of Conscience Year: 2024 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ..::TRACK-LIST::.. 01. This Land is Your Land (Live at Brendan Byrne Arena, E. Rutherford, NJ - 7-9-1981) 02. The Promised Land (Live at Brendan Byrne Arena, E. Rutherford, NJ - 8-6-1984) 03. Born in the U.S.A. (Live at Joe Louis Arena, Detroit, MI - 3-28-1988) 04. 57 Channels (And Nothin' On) (Live at the Shrine, Los Angeles, CA - 11-16-1990 - (Set 1)) 05. Souls of the Departed (Live at Boston Garden, Boston, MA - 12-13-1992) 06. Seeds (Live at Brendan Byrne Arena, E. Rutherford, NJ - 6-24-1993) 07. Long Walk Home (Live at Conseco Fieldhouse, Indianapolis, IN - 3-20-2008) 08. The Rising (Live at Greensboro Coliseum, Greensboro, NC - 4-28-2008) 09. Into the Fire (Live at MetLife Stadium, E. Rutherford, NJ - 9-22-2012) 10. The Ghost of Tom Joad (Live at Nationwide Arena, Columbus, OH - 4-15-2014) 11. Sun City (Live at Bellville Velodrome, Cape Town, SA - 1-29-2014) 12. American Skin (41 Shots) (Live at Mohegan Sun Arena, Uncasville, CT - 5-17-2014) 13. Youngstown (Live at Quicken Loans Arena, Cleveland, OH - 2-23-2016) 14. If I Was The Priest (Live at Bok Center, Tulsa, OK - 2-21-2023) 15. Last Man Standing (Live at MetLife Stadium, E. Rutherford, NJ - 9-3-2023)
Seedów: 111
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 06:28:36
Rozmiar: 635.15 MB
Peerów: 35
Dodał: depesz11
Opis
..::INFO::..
Artist: Robert Plant Album: Live Principles Year: 2024 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ..::TRACK-LIST::.. 01. In The Mood 02. Pledge Pin 03. Messin' With The Mekon 04. Worse Than Detroit 05. Thru' With The Two Step 06. Other Arms 07. Horizontal Departure 08. Moonlight In Samosa 09. Wreckless Love 10. Band Introduction 11. Slow Dancer 12. Like I've Never Been Gone 13. Burning Down One Side 14. Big Log 15. Stranger Here...Than Over There 16. Treat Her Right (ft. Jimmy Page)
Seedów: 209
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 06:25:18
Rozmiar: 647.15 MB
Peerów: 40
Dodał: depesz11
Opis
..::INFO::..
Artist: Status Quo Album: Rebirth from Pain Year: 2024 Quality: FLAC 24Bit-44.1kHz ..::TRACK-LIST::.. 01. Tear Drop 02. Call Out 03. Home
Seedów: 84
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 06:23:56
Rozmiar: 64.28 MB
Peerów: 8
Dodał: depesz11
Opis
..::INFO::..
Artist: The Clash Album: On Broadway Year: 2024 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ..::TRACK-LIST::.. 01. London Calling 02. Safe European Home 03. The Leader 04. Train In Vain 05. White Man In Hammersmith Palais 06. This Is Radio Clash 07. Corner Soul 08. The Guns Of Brixton 09. The Call Up 10. Bankrobber 11. Complete Control 12. The Magnificent Seven 13. Broadway 14. Somebody Got Murdered 15. Police & Thieves 16. Clampdown 17. One More Time-Brand New Cadillac 18. The Street Parade-Janie Jones 19. Washington Bullets
Seedów: 210
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-21 06:22:38
Rozmiar: 491.34 MB
Peerów: 36
Dodał: depesz11
Opis
..::INFO::..
Dead to the World to ósmy studyjny album amerykańskiego alternatywnego zespołu metalowego Helmet, wydany 28 października 2016 roku. Pierwsza piosenka z albumu, „Bad News”, miała premierę 5 października 2016 roku. 36 minut i 59 sekund nowej muzyki Nowojorczyków, po sześcioletniej przerwie, na ich ósmym albumie studyjnym. Krótko i konkretnie. Czy po tak długim okresie wyczekiwanie na nowy materiał, jednak nie nazbyt krótko? Chyba nie. Dead To The World, to prawdziwa muzyczna esencja stylu ekipy Page Hamiltona (gitarzysty i wokalisty), któremu towarzyszą obecnie: Dan Beeman (gitara), Kyle Stevenson (perkusja) i całkiem nowy nabytek Dave Case (gitara basowa). Title: Dead to the World Artist: Helmet Country: USA Year: 2016 Genre: Rock Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1. Life or Death 2. My Guru 3. Bad News 4. Red Scare 5. Dead to the World 6. Green Shirt 7. Expect The World 8. Die Alone 9. Drunk in the Afternoon 10. Look Alive 11. Life or Death (Slow)
Seedów: 45
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-19 18:05:23
Rozmiar: 86.23 MB
Peerów: 26
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Zespół powstał w 1988 roku we Wrocławiu z połączenia Harki Noego z częścią Plutonu Egzekucyjnego. Pierwszy skład to: Mariusz Szmeichel - bas, voc., Hubert Dziubich - git, voc, Paweł Rawa - keyb, Mariusz Wójcik - perk. Muzyka i teksty oscylowały pomiędzy nowofalowym klimatem a melancholijnym brzmieniem z orientalnymi odniesieniami do twórczości Cure, Joy Division i innych. Dzięki pozyskaniu do współpracy Łukasza Wojtowicza, który zajął się organizacją koncertów, She’s Dead stało się znane w środowisku wrocławskiej sceny niezależnej. Zespół chętnie koncertował, między innymi z Latającymi Odchodami z Wrocławia. Do niezapomnianych występów zaliczyć można koncert w Klubie Związków Twórczych w Rynku lub na Wybryku czy klubach studenckich. Title: She's Dead Artist: She's Dead Country: Polska Year: ? Genre: Rock, Nowa Fala Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1. Track 1 2. Track 2 3. Track 3 4. Track 4 5. Track 5 6. Track 6 7. Track 7 8. Track8 9. Track 9 10. Track 10 11. Track 11 12. Track 12 13. Track 13
Seedów: 17
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-19 18:04:56
Rozmiar: 135.65 MB
Peerów: 28
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Nirvana Album: Nevermind (20th Anniversary Super Deluxe) Year: 2011 Format: [FLAC] ...( TrackList )... CD 1 - Original Album & B-Sides 01. Smells Like Teen Spirit 02. In Bloom 03. Come As You Are 04. Breed 05. Lithium 06. Polly 07. Territorial Pissings 08. Drain You 09. Lounge Act 10. Stay Away 11. On A Plain 12. Something In The Way _ Endless, Nameless 13. Even In His Youth 14. Aneurysm 15. Curmudgeon 16. D-7 (Live At The BBC) 17. Been A Son (Live) 18. School (Live) 19. Drain You (Live) 20. Silver (Live) 21. Polly (Live) CD 2 - Smart Studio, Boombox, BBC Sessions 01. In Bloom (Smart Studio Sessions) 02. Immodium (Breed) (Smart Studio Sessions) 03. Lithium (Smart Studio Sessions) 04. Polly (Smart Studio Sessions) 05. Pay To Play (Smart Studio Sessions) 06. Here She Comes Now (Smart Studio Sessions) 07. Dive (Smart Studio Sessions) 08. Sappy (Smart Studio Sessions) 09. Verse Chorus Verse (Boombox Rehearsals) 10. Lounge Act (Boombox Rehearsals) 11. Come As You Are (Boombox Rehearsals) 12. Old Age (Boombox Rehearsals) 13. Something In The Way (Boombox Rehearsals) 14. On A Plain (Boombox Rehearsals) 15. Drain You (BBC Sessions) 16. Something In The Way (BBC Sessions) CD 3 - The Devonshire Mixes 01. Smells Like Teen Spirit (Devonshire Mix) 02. Come As You Are (Devonshire Mix) 03. Breed (Devonshire Mix) 04. Territorial Pissings (Devonshire Mix) 05. Drain You (Devonshire Mix) 06. Lounge Act (Devonshire Mix) 07. Stay Away (Devonshire Mix) 08. On A Plain (Devonshire Mix) 09. Something In The Way (Devonshire Mix) CD 4 - Live At The Paramount 01. Jesus Doesn't Want Me For A Sunbeam (Live At The Paramount) 02. Aneurysm (Live At The Paramount) 03. Drain You (Live At The Paramount) 04. School (Live At The Paramount) 05. Floyd The Barber (Live At The Paramount) 06. Smells Like Teen Spirit (Live At The Paramount) 07. About A Girl (Live At The Paramount) 08. Polly (Live At The Paramount) 09. Breed (Live At The Paramount) 10. Sliver (Live At The Paramount) 11. Love Buzz (Live At The Paramount) 12. Lithium (Live At The Paramount) 13. Been A Son (Live At The Paramount) 14. Negative Creep (Live At The Paramount) 15. On A Plain (Live At The Paramount) 16. Blew (Live At The Paramount) 17. Rape Me (Live At The Paramount) 18. Territorial Pissings (Live At The Paramount) 19. Endless, Nameless (Live At The Paramount)
Seedów: 795
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-19 18:03:04
Rozmiar: 1.65 GB
Peerów: 103
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
W wieku 76 lat zmarł Felicjan Andrzejczak - wokalista Budki Suflera. Artist: Felicjan Andrzejczak Album: Zawsze ten sam Country: Poland Genre: Pop Rock Release: 2006 Audio codec: Mp3 @320 kbps ...( TrackList )... 01. Jolka Jolka pamietasz 02. Peron łez 03. Trzeci akt 04. Noc komety 05. Ekstaza 06. Siedem nocy 07. Zapach kobiety 08. Stare sprawy 09. Nie jestem retro 10. Już się nie poprawię 11. Gdybyś była inna 12. Dawna miłość 13. Gdy gram 14. Czas ołowiu 15. Jestem zmęczony to minie 16. Ekscentryczny dance 17. Chyba dzisiaj nie zaśniemy 18. Zagubiony klucz 19. Zawsze ten sam
Seedów: 26
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-19 17:45:36
Rozmiar: 181.52 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Oldies Part57⭐MP3@320kbps ...( TrackList )... Albums: Merrell Fankhauser - Goin' Round My Mind, The Merrell Fankhauser Anthology [2022] (Box Set 6CD) Moody Blues - Timeless Flight [2013] (Box Set 11CD) Quicksilver Messenger Service - Anthology Box 1966-70 [2011] (Box Set 3CD) VA - Alligator's Crucial Blues Series [2003-2007] 9CD VA - Krautrock Volume 1 (A Butterboy Compilation) 3CD VA - Krautrock Volume 2 (A Butterboy Compilation) 6CD VA - The Many Faces of Doors [2015] 3CD
Seedów: 101
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-18 10:03:55
Rozmiar: 7.09 GB
Peerów: 77
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Nirvana Album: Star Mark Greatest Hits Year: (2008) Format: [FLAC] ...( TrackList )... CD 1 01. You Know You're Right 02. Smells Like Teen Spirit 03. Sliver 04. Lithium 05. Heart-Shaped Box 06. About A Girl 07. Come As You Are 08. Been A Son 09. In Bloom 10. Rape Me 11. School 12. All Apologies 13. On A Plain 14. Pennyroyal Tea 15. Polly 16. Dumb 17. Sappy 18. Aneurysm 19. Molly's Lips 20. Pay To Play 21. Even In His Youth 22. Marigold 23. Where Did You Sleep Last Night CD 2 01. Breed 02. Serve The Servants 03. Drain You 04. Frances Farmer Will Have Her Revenge On Seattle 05. The Man Who Sold The World 06. Stay Away 07. Stain 08. Radio Friendly Unit Shifter 09. Lounge Act 10. Lake Of Fire 11. I Hate Myself And I Want To Die 12. Something In The Way 13. Dive 14. Oh The Guilt 15. Blew 16. Scentless Apprentice 17. Son Of A Gun 18. Spank Thru 19. Love Buzz 20. Very Ape 21. Downer 22. Milk It 23. Old Age
Seedów: 236
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-17 10:28:17
Rozmiar: 1.03 GB
Peerów: 63
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Bryan Ferry Album................: Live at the Royal Albert Hall, 1974 (Live at the Royal Albert Hall, 1974) Genre................: Rock Year.................: 2020 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ...( TrackList )... 1. Bryan Ferry - Sympathy for the Devil (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 2. Bryan Ferry - I Love How You Love Me (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 3. Bryan Ferry - Baby I Don't Care (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 4. Bryan Ferry - It's My Party (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 5. Bryan Ferry - Don't Worry Baby (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 6. Bryan Ferry - Another Time, Another Place (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 7. Bryan Ferry - Fingerpoppin' (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 8. Bryan Ferry - The Tracks of My Tears (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 9. Bryan Ferry - You Won't See Me (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 10. Bryan Ferry - Smoke Gets in Your Eyes (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 11. Bryan Ferry - A Hard Rain's A-Gonna Fall (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 12. Bryan Ferry - A Really Good Time (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 13. Bryan Ferry - The 'In' Crowd (Live at the Royal Albert Hall, 1974) 14. Bryan Ferry - These Foolish Things (Live at the Royal Albert Hall, 1974)
Seedów: 366
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-17 09:24:54
Rozmiar: 959.18 MB
Peerów: 46
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Oldies Part54⭐MP3@320kbps ...( TrackList )... Albums: Sagittarius - 2 Albums (1968-69) (USA, Psychedelic, Folk Rock) Sailor - Sailor (1976 USA, Country, Pop Rock) Sarofeen - Love In A Woman’s Heart (1971 USA, Psychedelic, Blues Rock) Sarofeen And Smoke - Sarofeen And Smoke (1970 USA, Psychedelic, Blues Rock) Scorpions - Box Of Scorpions (2004 Universal) 3CD Screams - Screams (1979 USA, Power Pop) Seompi - Awol (1970 USA, Heavy Psychedelic, Hard Rock) Shadrack Chameleon - Shadrack Chameleon (1973 USA, Psychedelic Rock) Shanghai - 2 Albums (1974-76) (UK-USA, Classic Rock, Rhythm & Blues) Shanti - Shanti (1971 USA, Psychedelic, Folk, Raga Rock) Shel Silverstein - Drain My Brain (1967 USA, Contemporary Folk, Music Comedy, Folk Rock) Short Cross - Arising (1972 USA, Heavy Psychedelic Rock) Short Stuff - Short Stuff (1976 USA, Blues, Funk Rock) Sleepy Hollow - Sleepy Hollow (1972 USA, Psychedelic, Pop Rock) Smokin’ Willie - Smokin’ Willie (1972 USA, Garage, Heavy Psychedelic Rock) Song - Album (1970 USA, Pop Rock) Soup - Soup & The Private Property Of Digil (2000 USA, Psychedelic, Blues Rock) Southwest F.O.B. - Smell Of Incense (1968 USA, Psychedelic Rock, Sunshine Pop) Southwind - 3 Albums (1968-71) (USA, Psychedelic, Pop Rock) Space Opera - 2 Albums (1972,2010) (USA, Psychedelic, Progressive Rock) Spirits And Worm - Spirits And Worm (1969 USA, Psychedelic Rock) Stack - Above All 1998 (1969 USA, Heavy Psychedelic, Hard Rock) Stained Glass - 2 Albums (1968-69) (USA, Psychedelic, Folk Rock) Starbuck - 3 Albums (1976-78) (USA, Pop Rock) Starfire - Starfire (1974 USA, Heavy Psychedelic Rock) Starz - 1992 - Requiem Starz - 2003 - Greatest Hits Live Steeplechase - Lady Bright (1970 USA, Hard Rock) Stephen And The Farm Band - Up In Your Thing (1973 USA, Psychedelic, Folk, Country Rock) Steve Goodman - Steve Goodman (1971 USA, Country Rock) Stray Dog - 3 Albums (1973-74) (USA, Hard, Blues Rock) Sunforest - Sound Of Sunforest (1969 USA, Psychedelic Folk) Surprize - Keep On Truckin’ (1972 USA, Psychedelic, Hard Rock) Suzi Quatro - The Girl From Detroit City (2014) 4CD Swallow - 2 Albums (1972-73) (USA, Brass, Jazz, Funk, Blues Rock) Sweet - 2021 - Platinum Rare (digital) Sweet - 2022 - Platinum Rare 2 (digital) Sweet Salvation - Sweet Salvation (1972 USA, Funk, Rhythm & Blues, Soul) Synod - Nobody’s Jukebox (1972 USA, Psychedelic, Pop Rock) The Farm Band - The Farm Band (1972 USA, Psychedelic, Folk, Country Rock) The Serpent Power - The Serpent Power (1967 USA, Psychedelic, Folk Rock) The Sidetrack - Baby (1969 USA, Psychedelic, Pop Rock) The Soul Survivors - 2 Albums (1967-69) (USA, Soul, Funk) The Stills-Young Band - Long May You Run (1976 USA-Canada, Country, Pop Rock) The Stylistics - 1975 - The Best Of The Stylistics The Stylistics - 1976 - The Best Of The Stylistics Volume II The Surprise Package - 2 Albums (1969,2018) (USA, Heavy Psychedelic Rock)
Seedów: 35
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-09-16 00:12:40
Rozmiar: 7.04 GB
Peerów: 26
Dodał: Uploader
|