![]() |
|
|||||||||||||
Ostatnie 10 torrentów
Ostatnie 10 komentarzy
Discord
Wygląd torrentów:
Kategoria:
Muzyka
Gatunek:
Pop
Ilość torrentów:
6,891
Opis
Artist: a-ha
Album: Greatest Hits Year: 1999 Genre: Pop Format: Flac 01. Take On Me [03:47] 02. Cry Wolf [04:08] 03. Touchy [04:37] 04. You Are The One (Remix) [03:47] 05. Manhattan Skyline [04:50] 06. The Blood That Moves The Body [04:06] 07. Early Morning [02:59] 08. Hunting High And Low (Remix) [03:48] 09. Move To Memphis [04:17] 10. Ive Been Losing You [04:26] 11. The Living Daylights [04:16] 12. Crying In The Rain [04:24] 13. I Call Your Name [04:53] 14. Stay On These Roads [04:46] 15. Train Of Thought (Remix) [04:16] 16. Memorial Beach [05:04] 17. Lie Down In Darkness [04:37] 18. The Sun Always Shines On TV [04:33] ![]()
Seedów: 35
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-31 07:19:49
Rozmiar: 493.66 MB
Peerów: 0
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Sabrina Carpenter – Fruitcake Sabrina Carpenter - Fruitcake album cover More images Label: Island Records – 00602475290575 Format: Vinyl, 12", 33 ⅓ RPM, EP, Olive Green Country: Europe Released: Dec 6, 2024 Genre: Pop Style: Holiday A1 A Nonsense Christmas A2 Buy Me Presents A3 Santa Doesn't Know You Like I Do B1 Cindy Lou Who B2 Is It New Years Yet? B3 White Xmas ![]()
Seedów: 179
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-29 10:34:11
Rozmiar: 188.69 MB
Peerów: 48
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Elvis Presley Album: Live in Memphis 1976 Year: 2025 Genre: Pop, Rock Format: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... 01. 2001 a Space Odyssey (Live) 02. CC Rider (Live) 03. I've Got a Woman (Live) 04. Love Me (Live) 05. Fairytale (Live) 06. You Gave Me a Mountain (Live) 07. All Shook Up - (Let Me Be Your) Teddy Bear (Live) 08. And I Love You So (Live) 09. Jailhouse Rock (Live) 10. Fever (Live) 11. America the Beautiful (Live) 12. One Night (Live) 13. That's All Right (Live) 14. Blue Christmas _ Band Intros (Live) 15. Early Morning Rain (Live) 16. Band Intro - What'd I Say (Live) 17. Johnny B. Goode - Band Intro (Live) 18. Love Letters - Band Intro (Live) 19. Hail Hail Rock 'N' Roll (Live) 20. Hurt (Live) 21. Hound Dog (Live) 22. Funny How Time Slips Away (Live) 23. Help Me (Live) 24. How Great Thou Art (Live) 25. Softly, as I Leave You (Live) 26. Polk Salad Annie (Live) 27. It's Now or Never (Live) 28. Can't Help Falling in Love (Live) 29. Outro - CC Rider (Live) ![]()
Seedów: 876
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-25 09:51:42
Rozmiar: 393.63 MB
Peerów: 266
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Ricky Nelson Album: Essential Classics Vol. 732 Ricky Nelson Year: 2025 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Hello Mary Lou 02. Poor Little Fool 03. Garden Party 04. Travelin' Man 05. That's All Right 06. It's up to You 07. It's Late 08. You Know What I Mean 09. Never Be Anyone Else but You 10. I'm Walking Disc 2 01. Believe What You Say 02. Just a Little too Much 03. I Got a Feeling 04. Fools Rush in 05. Young World 06. Stood up 07. Lonesome Town 08. Boppin' the Blues 09. Teenage Idol 10. My Bucket's Gots a Hole in it ![]()
Seedów: 362
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-25 09:50:24
Rozmiar: 285.42 MB
Peerów: 42
Dodał: Uploader
Opis
..::INFO::..
Bad Bunny, niekwestionowany król muzyki latynoskiej i globalna ikona kultury popularnej, po raz kolejny udowadnia, że potrafi zaskakiwać. Jego szósty album studyjny, „Debí Tirar Más Fotos”, wydany 5 stycznia w przeddzień Dnia Trzech Króli, to hołd dla Puerto Rico – miejsca, które ukształtowało go jako artystę i człowieka. Ten krążek to muzyczna podróż po dźwiękach wyspy, jej historii i doświadczeniach, ale też głęboki ukłon w stronę diaspory portorykańskiej, która – podobnie jak on – niesie swoją kulturę w świat. Title: DeBI TiRAR MaS FOToS Artist: Bad Bunny Country: Portoryko Year: 2025 Genre: Hip Hop Format / Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ..::TRACK-LIST::.. 1.Nuevayol 2.Voy A Llevarte Pa PR 3.Baile Inolvidable 4.Perfumito Nuevo 5.Weltita 6.Velda 7.El Club 8.Ketu Tecre 9.Bokete 10.Kloufrens 11.Turista 12.Cafe Con Ron 13.Pitorro De Coco 14.Lo Que Le Paso A Hawaii 15.EOO 16.DTMF 17.La Mudanza ![]()
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-25 09:45:55
Rozmiar: 147.22 MB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: The Poni–Tails Album: Essential Classics Vol. 222 The Poni-Tails Year: 2024 Genre: Pop Quality: FLAC 24Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Born Too Late 02. Seven Minutes in Heaven 03. I'll be Seeing You 04. Early to Bed 05. Father Time 06. Before We Say Goodnight 07. Moody 08. Come Be My Love 09. I'll Keep Tryin' 10. It's Just My Luck to Be Fifteen Disc 2 01. Wild Eyes and Tender Lips 02. Omm Pah Polka 03. Still in Your Teens 04. Close Friends 05. Que La Bozena 06. Can I Be Sure 07. Your Wild Heart 08. Oh My You 09. Who When And Why 10. Come on Joey Dance with Me ![]()
Seedów: 367
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-22 09:21:25
Rozmiar: 438.52 MB
Peerów: 58
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: The Ames Brothers Album: Essential Classics Vol. 644 The Ames Brothers Year: 2024 Genre: Traditional pop Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Rag Mop 02. Undecided 03. Hawaiian War Chant 04. Stardust 05. Cruising Down the River 06. Music, Music, Music 07. A Tree in the Meadow 08. Sentimental Me 09. Put Another Nickel in Music! Music! Music! 10. Sentimental Journey Disc 2 01. Can Anyone Explain No, No, No 02. String Along 03. Thirsty for Your Kisses 04. I Wanna Love You 05. I'll Still Love You 06. Do Nothin' Till You Hear from Me 07. The Wang Blues 08. Tumbling Tumbleweeds 09. My Favorite Song 10. You are My Sunshine ![]()
Seedów: 254
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-22 09:21:07
Rozmiar: 243.86 MB
Peerów: 55
Dodał: Uploader
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. „Pierwszy album był wizytówką, stopą w drzwiach, jeśli chcemy to tak nazwać. Cały czas bardzo ważne jest dla mnie, aby się zmieniać i ulepszać. Myślę też, że potrafię być w miarę obiektywna wobec własnej pracy i miałam szczęście, że udało mi się zebrać piosenki na „Lionheart”. Nie mam specjalnych patentów, ponieważ zawsze traktuję każdą piosenkę jako osobną całość i pracuję nad nią pojedynczo. Uwielbiam też rockowe piosenki, ale zazwyczaj są to tylko trzy akordy i nie wierzę w tego rodzaju pisanie. Lubię naprawdę mocną linię melodyczną i to była technika, której musiałam się nauczyć, ale wygląda na to, że mi się udało. W każdym razie jestem zadowolona”. – Kate Bush w wywiadzie dla prasy muzycznej po ukazaniu się drugiego albumu. Zawsze zastanawiałem się (i jak widać czynię to do dziś) dlaczego krytyka i fani nie lubią „Lionheart” tak bardzo, jak innych albumów Kate Bush. Jedyną sensowną odpowiedzią jest to, że spodziewano się płyty o podobnej „sile rażenia”, co debiut, lub nawet, co jest już absolutnie niemożliwe, większej. Przyznam się, że mój odbiór „Lionheart” jest zgoła inny. Niezakłócony nadmiernie rozbuchanymi oczekiwaniami, całkowicie odporny na niższe notowania i krytyczne recenzje. Wydaje mi się, że niezbyt uzasadnione rozczarowanie krytyki (i wytwórni z tytulu słabszej sprzedaży) przełożyło się na jakąś obiegową opinię, tyleż powszechną i ugruntowaną, co krzywdzącą. Robiąc tzw. risercz do recenzji, spytałem niektórych moich znajomych, co sądzą o tej płycie. Oczywiście najpopularniejszą odpowiedzią było „to najgorsza płyta Kate Bush, bardzo rzadko jej słucham”. Hmm… no może właśnie, za rzadko? W kulisy powstania „Lionheart” można zagłębić się w dowolnym artykule w „internetach”, nie będę się za bardzo więc rozpisywał. Ukazała się zaledwie dziewięć miesięcy po debiucie, w dodatku zaangażowanie w prace nad nią były ograniczone trasą koncertową. To rodzi pierwszą obiegową opinię krytyczną - płyta powstała w pośpiechu, odgrzano odrzuty z „The Kick Inside” i sięgnięto po mniej udane kompozycje z lat młodzieńczych. Prawda jest taka, że w większości materiał z „Lionheart” to utwory premierowe (poza bodajże trzema). Podobno „The Kick Inside” brzmi jak prawdziwe i autentyczne dzieło, a „Lionheart” jest pretensjonalne i zbyt mocno opiera się na strukturze swojego poprzednika. Wg mnie album jest po prostu bardziej spójny i jednolity. Pod tym względem to bardziej dojrzałe dzieło. Pamiętajmy, że druga płyta dla artysty to tzw. płyta „prawdy”. Historia muzyki notuje znacznie więcej oszałamiających debiutów, niż drugich płyt. Debiut Kate Bush „The Kick Inside” był piękną i intrygującą płytą z niesamowicie wyrafinowanymi tekstami i ciekawymi aranżacjami. Na tym tle „Lionheart” może jest nieco mniej zróżnicowany. Nie ma tu może tak wysokich, szalonych wzlotów, jak „Wuthering Heights”, ale i nie ma też żadnych słabych momentów. Efektem końcowym jest bardzo zgrabna i jednolicie brzmiąca kolekcja utworów, wyjątkowo dobrze zagrana w całości, śmiało i bez kompleksów przekraczająca drzwi art rocka, prog rocka, soft rocka, art popu. Te same drzwi, które tak udatnie zablokowała stopą „The Kick Inside”. No dobra… kluczem do „Lionheart” jest odrzucenie porównań. Warto spokojnie usiąść, położyć się, klęknąć, no nie wiem, cokolwiek, ale po prostu wsłuchać się dokładnie i wniknąć w płytę „Lionheart”, nie grzebiąc (nawet podświadomie) w „The Kick Inside”. I wtedy okazuje się, że „Lionheart” jest genialny w swych romantycznych i pięknie dziwacznych obrazach, tak charakterystycznych dla Kate Bush. Oczywistą główną atrakcją albumu jest wszechobecny wysoki, zmysłowy i emocjonalny wokal, teatralny wręcz sopran wokalistki. Nieodłącznym druhem jest zaś melodyjny fortepian. To są te przepiękne, szlachetne kamienie, które oprawiono w 24-karatowe złoto aranżacji i wykonania. Pięknie zgrane i poprowadzone są wokale drugoplanowe (celowo nie uzywam słowa „chórki” bo ono jest jakies zbyt mało znaczące, a tutaj te drugie plany są bardzo istotnymi elementami). Zespół muzyków staje na wyżynach – niesamowicie dopracowane (gdzie tu niby ten pośpiech?) aranżacje i brzmienie. Zwróćcie choćby uwagę na to, jak od pierwszych nut przez całość prowadzi bas – wysunięty nieco do przodu, ale nie agresywny. Wręcz przeciwnie, nadaje głębi, miękkości i „romantycznych dołów”. Nie w sensie uczuć, tylko brzmienia. Stonowane gitary elektryczne dodają lekko rockowych muśnięć, nie naruszając przewiewności i lekkości przestrzeni („In Search of Peter Pan”), a orkiestralne aranżacje (chociażby kabaretowe dęciaki drewniane w „Coffee Homeground”) są naprawdę na najwyższym poziomie. Płytę otwiera niesamowita sekwencja „Symphony In Blue”, „In Search Of Peter Pan” i „Wow”. No i teraz nie wiem… Czy jak napiszę, że „Symphony in Blue” mógłby spokojnie pojawić się na poprzednim albumie, to będę dalej grzebał w „The Kick Inside”, czy bardziej wyrażę swój zachwyt nad tym, jak dobry jest to kawałek? Przyjmijmy to drugie. Progresja akordów, bas i gitary są nieco w manierze najlepszych dokonań Supertramp, czy 10cc. Kolejna piosenka, fortepianowa ballada „In Search of Peter Pan”, jest już bardzo charakterystyczna dla stylu Kate Bush. Bez wątpienia to utwór z wczesnego okresu twórczości. Urokliwy, ale nie naiwny. Następnie pojawia się „Wow”. Chyba najbardziej chwytliwy utwór z płyty. Subtelna i wysublimowana orkiestrowa aranżacja od samego wstępu, przemyślane muzyczne zwroty, jak np. pnące się w górę glissanda w refrenie i pięknie stonowana końcówka. „Don’t Push Your Foot on the Heartbrake” to dynamiczny, rockowy kawałek w refrenie, jednak, gdy już już ma się rozpędzać, pomału „lirycznieje”. Bez względu na to, jak udziwniony jest w środku, początek i koniec doskonale wpisuje się w naturalną płynność albumu. Potem „Oh England, My Lionheart”, kawałek tak emocjonalnie patriotyczny, że aż ciarki przechodzą. Muzycznie to przeprzepiękna ballada, rzekłbym, że to jest już ten poziom, który określa się „piękna, że aż strach”. Momentami dochodzi do granicy, za którą czaić się może już tylko egzaltacja i pretensjonalność. Siłą tego utworu jest jednak to, że granica dobrego smaku nie zostaje w żadnym momencie przekroczona i możemy delektować się każdym dźwiękiem bez uczucia zażenowania. Dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych utworów na albumie. Jest staromodny, bardzo angielski, w najbardziej tradycjonalistycznym tego słowa znaczeniu, wręcz elżbietański (ten szesnastowieczny, od Elżbiety I Tudor). Tak kończy się pierwsza strona, mamy chwilę na zadumę, na oddech, zanim przejdziemy do dalszej części. Co mamy do tej pory? Pięć wspaniałych utworów, ani jednej złej nuty, żadnej mielizny. Przed nami druga strona, nie chwalmy więc dnia przed zachodem słońca, ale czy to aby na pewno jest ta najgorsza płyta? Otwierający stronę B „Fullhouse” to kolejny z mocniejszych momentów na albumie, serwujący słuchaczowi mieszankę quasisymfonicznej atmosfery i energii prowadzącego śpiewu, ozdobiony klimatycznymi wokalami w tle. To utwór pełen pozornych dysonansów i jazzowego kolorytu. Zabawy z metrum i stylami (echa reggae w refrenie) i wysmakowane gitary. Wszystko to wydaje się w bardzo satysfakcjonujący sposób współgrać ze śpiewem. „In The Warm Room” to ten już bardzo znajomy klimat, lecz Kate Bush wyczarowuje w nim specyficzną atmosferę posługując się zmianami tonacji i ciekawą progresją akordów. To ten moment, gdy głos nie przeplata się z podkładem muzycznym, a zostaje niejako nań narzucony, w sensie lekkiej narzuty. A ponieważ jest zwiewny jak muślin, może się przesuwać w różne strony, nie tracąc jednak kontaktu z materią, którą przykrywa. No dobrze, muszę w końcu to z siebie wykrztusić – rewelacyjny „In The Warm Room” jest najsłabszym utworem z całej płyty… Boże, czemuś nie dał mi talentu pisania tak słabych kawałków!? „Kashka from Bagdad” to w warstwie lirycznej znów zabawa wieloznacznością, ironią, pastiszem. Gdyby ubrać ten kawałek w aranżacje z moogów i mellotronów, byłby to rasowy progrockowy killer. W zamian dostajemy jednak cudownie oszczędną, wręcz ascetyczną aranżanżację w lekko jazzującym klimacie. Żebyśmy całkiem nie odpłynęli, na ziemię sprowadza nas „Coffee Homeground”, kabaretowa piosenka z absurdalnym tekstem. Utwór tyleż zabawny i rozrywkowy, co niezwykle stylowy. Grande finale i dopełnienie całości stanowi „Hammer Horror”. Tytuł o tyle przewrotny, że w ogóle nie jest o wytwórni Hammer, znanej z horrorów. Natomiast opowieść o aktorze, którego nawiedza duch innego aktora, zmarłego podczas kręcenia filmu, mogłaby posłużyć właśnie jako kanwa scenariusza horroru klasy B. Wstęp godny romantyków rosyjskich przechodzi w teatralną piosenkę z refrenem opartym na „groźnych” smykach i obniżonym dźwięku bębna. Nie szedłbym tak daleko, aby aranż tej piosenki określić mianem przesadnego, wagnerowskiego, ale na pewno jest odpowiednio dramatyczny, filmowy, z gongiem wieszczącym koniec spektaklu. Trzydzieści siedem minut, w czasie których nie sposób się nudzić. Ok, może moje bezkrytyczne podejście do twórczości Kate Bush przesłania mi niedostatki tej płyty, a może moja wrażliwość jest na innym poziomie, bo uważam, że jest bardzo, bardzo dobry album. Łagodny, ale nie mdły. Spójny, jednorodny, ale nie nudny. To po prostu album, który trzeba słuchać od deski do deski, bowiem wszystkie utwory znakomicie się uzupełniają i tworzą jedną całość. Na tej płycie po raz kolejny Kate Bush zabiera muzykę pop tam, gdzie ta muzyka jeszcze nie była. To już nieco inne miejsce niż to na „The Kick Inside”. „Lionheart” tworzy naturalny pomost pomiędzy tym niewinnym, młodzieńczym optymizmem, naturalną świeżością, pasją, a głosem artystki dojrzałej, doskonale zorientowanej w swoim potencjale i umiejętnościach, mającej pełna kontrolę nad procesem twórczym i produkcją, nie bojącej się eksperymentować. „Lionheart” jest takim, jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem, którego nie znajdziesz na „The Kick Inside”, ani na „Never For Ever”. Płyta zapomniana, obarczona absolutnie krzywdzącym piętnem tej najgorszej w dorobku Kate Bush, na której moim zdaniem artystka po raz drugi udowadnia, że ma do zaoferowania coś wyjątkowego i niezwykłego, momentami wręcz ekscytującego. Obok „The Kick Inside”, na tym albumie da się jeszcze odczuć tę szczególną, intymną wręcz więź ze słuchaczem. Wraz z dojrzałością i złożonością kolejnych płyt ta więź maleje, zamienia się bardziej w podziw, który wynosi co prawda na piedestały, ale tym samym nie jest już tak bliskim uczuciem. „Lionheart” to pełny, przemyślany album, który, jeśli mogę tak to ująć „zestarzał się” o niebo lepiej niż „The Kick Inside”. No cóż, może faktycznie moja wrażliwość jest specyficzna i jednostkowa i zwichrowana. Jeśli tak jest, to bardzo dobrze. Nie muszę się jeszcze ranić, by zobaczyć, czy jeszcze coś czuję. Jeśli dam ocenę [10/10], to zostanę posądzony o nadmierną egzaltację. Jeśli napiszę [9/10], niechcący potwiedzę coś z czym się nie zgadzam, a mianowicie że jest to najsłabsza płyta Kate Bush. Nie dam więc żadnej oceny, niech każdy zrobi to sam, jeśli już bardzo chce. Ale nie wcześniej niż po poświęceniu temu albumowi takiej porcji uwagi, na jaką on niewątpliwie zasługuje. Robert Marciniak Drugi album Kate Bush ukazał się zaledwie 9 miesięcy po swoim poprzedniku, „The Kick Inside”. Patrząc na całą dyskografię brytyjskiej wokalistki i jej wieloletnie odstępy między albumami, to rzeczywiście nagranie płyty w 9 miesięcy nie jest w jej stylu; Bush znana jest ze swojej perfekcyjności, a „Lionheart” było wymogiem wytwórni. Po latach artystka przyznała, że jak na tak krótki czas jest to dobra płyta, ale nie jest z niej do końca zadowolona. Album nie różni się znacznie od swojego poprzednika. Ponownie wykorzystano teksty, które Bush napisała jako nastolatka (podobno w latach 70. zarejestrowano setki takich piosenek i najprawdopodobniej nigdy ich nie usłyszymy), tylko trzy kompozycje napisano „na świeżo”. Pierwsze „Symphony in Blue” to jeden z moich faworytów – to beztroska popowa kompozycja, w której Bush balansuje na granicy jawy i snu. Mniej podoba mi się niepokojące „Fullhouse”, w którym artystka wysokim głosem upomina „Remember yourself / you’ve got a fullhouse in your head tonight”. Najmniej podoba mi się przedobrzone przez swoją teatralność i wokalizy „Coffee Homeground”. Nie zabrakło fortepianowych kawałków, które są wizytówką Bush. Zmysłowe „In the Warm Room” nawiązuje do “Feel It” z poprzedniego albumu; 20-letnia wokalistka po raz kolejny udowodniła, że nie ma oporów w przed wykonywaniem utworów o tematyce erotycznej (z resztą jak śpiewa w “Symphony in Blue”: “The more I think about sex the better it gets”). Natomiast folkowe „Oh England My Lionheart”, w którym pobrzękuje klawesyn jest piękną odą do ojczyzny artystki. Słabiej brzmią żywsze kompozycje o rockowym charakterze – kiedy „Hammer Horror” jeszcze zyskuje poprzez swoją melodyjność i chwytliwy refren, to w „Don’t Push Your Foot on Heartbreak” podobają mi się jedynie piski Bush w refrenie. Za najgorszy utwór uważam „Wow” – nie dość, że jego warstwa liryczna kuleje, to irytuje mnie to, że wokalistka wyje w nim jak syrena. Warto też wspomnieć o intrygującym kawałku „Kashka From Baghdad”, obok którego nie można przejść obojętnie, może dlatego że opowieść o Kashce z Bagdadu, która żyje na kocią łapę z jakimś typem, jest po prostu intrygująca. „Lionheart” nie powtórzyło sukcesu poprzednika, ba, to jedyny album Kate Bush, który nie załapał się do pierwszej piątki w UK. Nie uważam go jednak za słabszy – tak samo zachwycam się wybranymi utworami i pomijam pozostałe. Brakuje mi jednak na nim hitu na miarę „Wuthering Heights” czy małych arcydzieł takich jak „The Man with a Child in His Eyes” czy „Moving”. Wciąż słuchanie 20-letniej wokalistki to przyjemność – młoda artystka uwodzi swoją dziewczęcością, zachwyca świetnie napisanymi tekstami i sprawia, że do jej muzyki chce się wracać po 4 dekadach. Szafir ..::TRACK-LIST::.. 1. Symphony In Blue 3:34 2. In Search Of Peter Pan 3:46 3. Wow 3:58 4. Don't Push Your Foot On The Heartbrake 3:11 5. Oh England My Lionheart 3:09 6. Fullhouse 3:13 7. In The Warm Room 3:33 8. Kashka From Baghdad 3:55 9. Coffee Homeground 3:38 10. Hammer Horror 4:37 ..::OBSADA::.. Kate Bush - vocals, piano, assistant arranger, harmony vocals (4, 5) Andrew Powell - arranger, joanna strumentum (8), harmonium (10) Duncan Mackay - Fender Rhodes (1, 2, 4), synthesizer (3, 9, 10) 4B - synthesizer (3) Francis Monkman - harpsichord (4, 5), Hammond organ (6) Richard Harvey - recorders (5) Ian Bairnson - electric guitar (1–4, 6, 10), acoustic guitar (2, 10), rhythm guitar (9) Paddy Bush - mandolins (3), harmony vocals (4, 5, 8), slide guitar (4), strumento de porco (pig's-head psaltery), mandocello and pan flute (8) Brian Bath - guitars (3) David Paton - bass guitar (1, 2, 4, 6, 9) Del Palmer - bass guitar (3, 8, 10) Stuart Elliott - drums (1, 2, 4, 6, 9, 10), percussion (1, 8, 9) Charlie Morgan - drums (3, 8) David Katz - orchestral contractor (for unnamed session orchestra: 9, 10) https://www.youtube.com/watch?v=3KKgC67wU50 SEED 15:00-22:00. POLECAM!!! ![]()
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-20 16:49:56
Rozmiar: 87.08 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::.. „Pierwszy album był wizytówką, stopą w drzwiach, jeśli chcemy to tak nazwać. Cały czas bardzo ważne jest dla mnie, aby się zmieniać i ulepszać. Myślę też, że potrafię być w miarę obiektywna wobec własnej pracy i miałam szczęście, że udało mi się zebrać piosenki na „Lionheart”. Nie mam specjalnych patentów, ponieważ zawsze traktuję każdą piosenkę jako osobną całość i pracuję nad nią pojedynczo. Uwielbiam też rockowe piosenki, ale zazwyczaj są to tylko trzy akordy i nie wierzę w tego rodzaju pisanie. Lubię naprawdę mocną linię melodyczną i to była technika, której musiałam się nauczyć, ale wygląda na to, że mi się udało. W każdym razie jestem zadowolona”. – Kate Bush w wywiadzie dla prasy muzycznej po ukazaniu się drugiego albumu. Zawsze zastanawiałem się (i jak widać czynię to do dziś) dlaczego krytyka i fani nie lubią „Lionheart” tak bardzo, jak innych albumów Kate Bush. Jedyną sensowną odpowiedzią jest to, że spodziewano się płyty o podobnej „sile rażenia”, co debiut, lub nawet, co jest już absolutnie niemożliwe, większej. Przyznam się, że mój odbiór „Lionheart” jest zgoła inny. Niezakłócony nadmiernie rozbuchanymi oczekiwaniami, całkowicie odporny na niższe notowania i krytyczne recenzje. Wydaje mi się, że niezbyt uzasadnione rozczarowanie krytyki (i wytwórni z tytulu słabszej sprzedaży) przełożyło się na jakąś obiegową opinię, tyleż powszechną i ugruntowaną, co krzywdzącą. Robiąc tzw. risercz do recenzji, spytałem niektórych moich znajomych, co sądzą o tej płycie. Oczywiście najpopularniejszą odpowiedzią było „to najgorsza płyta Kate Bush, bardzo rzadko jej słucham”. Hmm… no może właśnie, za rzadko? W kulisy powstania „Lionheart” można zagłębić się w dowolnym artykule w „internetach”, nie będę się za bardzo więc rozpisywał. Ukazała się zaledwie dziewięć miesięcy po debiucie, w dodatku zaangażowanie w prace nad nią były ograniczone trasą koncertową. To rodzi pierwszą obiegową opinię krytyczną - płyta powstała w pośpiechu, odgrzano odrzuty z „The Kick Inside” i sięgnięto po mniej udane kompozycje z lat młodzieńczych. Prawda jest taka, że w większości materiał z „Lionheart” to utwory premierowe (poza bodajże trzema). Podobno „The Kick Inside” brzmi jak prawdziwe i autentyczne dzieło, a „Lionheart” jest pretensjonalne i zbyt mocno opiera się na strukturze swojego poprzednika. Wg mnie album jest po prostu bardziej spójny i jednolity. Pod tym względem to bardziej dojrzałe dzieło. Pamiętajmy, że druga płyta dla artysty to tzw. płyta „prawdy”. Historia muzyki notuje znacznie więcej oszałamiających debiutów, niż drugich płyt. Debiut Kate Bush „The Kick Inside” był piękną i intrygującą płytą z niesamowicie wyrafinowanymi tekstami i ciekawymi aranżacjami. Na tym tle „Lionheart” może jest nieco mniej zróżnicowany. Nie ma tu może tak wysokich, szalonych wzlotów, jak „Wuthering Heights”, ale i nie ma też żadnych słabych momentów. Efektem końcowym jest bardzo zgrabna i jednolicie brzmiąca kolekcja utworów, wyjątkowo dobrze zagrana w całości, śmiało i bez kompleksów przekraczająca drzwi art rocka, prog rocka, soft rocka, art popu. Te same drzwi, które tak udatnie zablokowała stopą „The Kick Inside”. No dobra… kluczem do „Lionheart” jest odrzucenie porównań. Warto spokojnie usiąść, położyć się, klęknąć, no nie wiem, cokolwiek, ale po prostu wsłuchać się dokładnie i wniknąć w płytę „Lionheart”, nie grzebiąc (nawet podświadomie) w „The Kick Inside”. I wtedy okazuje się, że „Lionheart” jest genialny w swych romantycznych i pięknie dziwacznych obrazach, tak charakterystycznych dla Kate Bush. Oczywistą główną atrakcją albumu jest wszechobecny wysoki, zmysłowy i emocjonalny wokal, teatralny wręcz sopran wokalistki. Nieodłącznym druhem jest zaś melodyjny fortepian. To są te przepiękne, szlachetne kamienie, które oprawiono w 24-karatowe złoto aranżacji i wykonania. Pięknie zgrane i poprowadzone są wokale drugoplanowe (celowo nie uzywam słowa „chórki” bo ono jest jakies zbyt mało znaczące, a tutaj te drugie plany są bardzo istotnymi elementami). Zespół muzyków staje na wyżynach – niesamowicie dopracowane (gdzie tu niby ten pośpiech?) aranżacje i brzmienie. Zwróćcie choćby uwagę na to, jak od pierwszych nut przez całość prowadzi bas – wysunięty nieco do przodu, ale nie agresywny. Wręcz przeciwnie, nadaje głębi, miękkości i „romantycznych dołów”. Nie w sensie uczuć, tylko brzmienia. Stonowane gitary elektryczne dodają lekko rockowych muśnięć, nie naruszając przewiewności i lekkości przestrzeni („In Search of Peter Pan”), a orkiestralne aranżacje (chociażby kabaretowe dęciaki drewniane w „Coffee Homeground”) są naprawdę na najwyższym poziomie. Płytę otwiera niesamowita sekwencja „Symphony In Blue”, „In Search Of Peter Pan” i „Wow”. No i teraz nie wiem… Czy jak napiszę, że „Symphony in Blue” mógłby spokojnie pojawić się na poprzednim albumie, to będę dalej grzebał w „The Kick Inside”, czy bardziej wyrażę swój zachwyt nad tym, jak dobry jest to kawałek? Przyjmijmy to drugie. Progresja akordów, bas i gitary są nieco w manierze najlepszych dokonań Supertramp, czy 10cc. Kolejna piosenka, fortepianowa ballada „In Search of Peter Pan”, jest już bardzo charakterystyczna dla stylu Kate Bush. Bez wątpienia to utwór z wczesnego okresu twórczości. Urokliwy, ale nie naiwny. Następnie pojawia się „Wow”. Chyba najbardziej chwytliwy utwór z płyty. Subtelna i wysublimowana orkiestrowa aranżacja od samego wstępu, przemyślane muzyczne zwroty, jak np. pnące się w górę glissanda w refrenie i pięknie stonowana końcówka. „Don’t Push Your Foot on the Heartbrake” to dynamiczny, rockowy kawałek w refrenie, jednak, gdy już już ma się rozpędzać, pomału „lirycznieje”. Bez względu na to, jak udziwniony jest w środku, początek i koniec doskonale wpisuje się w naturalną płynność albumu. Potem „Oh England, My Lionheart”, kawałek tak emocjonalnie patriotyczny, że aż ciarki przechodzą. Muzycznie to przeprzepiękna ballada, rzekłbym, że to jest już ten poziom, który określa się „piękna, że aż strach”. Momentami dochodzi do granicy, za którą czaić się może już tylko egzaltacja i pretensjonalność. Siłą tego utworu jest jednak to, że granica dobrego smaku nie zostaje w żadnym momencie przekroczona i możemy delektować się każdym dźwiękiem bez uczucia zażenowania. Dla mnie jest to jeden z najpiękniejszych utworów na albumie. Jest staromodny, bardzo angielski, w najbardziej tradycjonalistycznym tego słowa znaczeniu, wręcz elżbietański (ten szesnastowieczny, od Elżbiety I Tudor). Tak kończy się pierwsza strona, mamy chwilę na zadumę, na oddech, zanim przejdziemy do dalszej części. Co mamy do tej pory? Pięć wspaniałych utworów, ani jednej złej nuty, żadnej mielizny. Przed nami druga strona, nie chwalmy więc dnia przed zachodem słońca, ale czy to aby na pewno jest ta najgorsza płyta? Otwierający stronę B „Fullhouse” to kolejny z mocniejszych momentów na albumie, serwujący słuchaczowi mieszankę quasisymfonicznej atmosfery i energii prowadzącego śpiewu, ozdobiony klimatycznymi wokalami w tle. To utwór pełen pozornych dysonansów i jazzowego kolorytu. Zabawy z metrum i stylami (echa reggae w refrenie) i wysmakowane gitary. Wszystko to wydaje się w bardzo satysfakcjonujący sposób współgrać ze śpiewem. „In The Warm Room” to ten już bardzo znajomy klimat, lecz Kate Bush wyczarowuje w nim specyficzną atmosferę posługując się zmianami tonacji i ciekawą progresją akordów. To ten moment, gdy głos nie przeplata się z podkładem muzycznym, a zostaje niejako nań narzucony, w sensie lekkiej narzuty. A ponieważ jest zwiewny jak muślin, może się przesuwać w różne strony, nie tracąc jednak kontaktu z materią, którą przykrywa. No dobrze, muszę w końcu to z siebie wykrztusić – rewelacyjny „In The Warm Room” jest najsłabszym utworem z całej płyty… Boże, czemuś nie dał mi talentu pisania tak słabych kawałków!? „Kashka from Bagdad” to w warstwie lirycznej znów zabawa wieloznacznością, ironią, pastiszem. Gdyby ubrać ten kawałek w aranżacje z moogów i mellotronów, byłby to rasowy progrockowy killer. W zamian dostajemy jednak cudownie oszczędną, wręcz ascetyczną aranżanżację w lekko jazzującym klimacie. Żebyśmy całkiem nie odpłynęli, na ziemię sprowadza nas „Coffee Homeground”, kabaretowa piosenka z absurdalnym tekstem. Utwór tyleż zabawny i rozrywkowy, co niezwykle stylowy. Grande finale i dopełnienie całości stanowi „Hammer Horror”. Tytuł o tyle przewrotny, że w ogóle nie jest o wytwórni Hammer, znanej z horrorów. Natomiast opowieść o aktorze, którego nawiedza duch innego aktora, zmarłego podczas kręcenia filmu, mogłaby posłużyć właśnie jako kanwa scenariusza horroru klasy B. Wstęp godny romantyków rosyjskich przechodzi w teatralną piosenkę z refrenem opartym na „groźnych” smykach i obniżonym dźwięku bębna. Nie szedłbym tak daleko, aby aranż tej piosenki określić mianem przesadnego, wagnerowskiego, ale na pewno jest odpowiednio dramatyczny, filmowy, z gongiem wieszczącym koniec spektaklu. Trzydzieści siedem minut, w czasie których nie sposób się nudzić. Ok, może moje bezkrytyczne podejście do twórczości Kate Bush przesłania mi niedostatki tej płyty, a może moja wrażliwość jest na innym poziomie, bo uważam, że jest bardzo, bardzo dobry album. Łagodny, ale nie mdły. Spójny, jednorodny, ale nie nudny. To po prostu album, który trzeba słuchać od deski do deski, bowiem wszystkie utwory znakomicie się uzupełniają i tworzą jedną całość. Na tej płycie po raz kolejny Kate Bush zabiera muzykę pop tam, gdzie ta muzyka jeszcze nie była. To już nieco inne miejsce niż to na „The Kick Inside”. „Lionheart” tworzy naturalny pomost pomiędzy tym niewinnym, młodzieńczym optymizmem, naturalną świeżością, pasją, a głosem artystki dojrzałej, doskonale zorientowanej w swoim potencjale i umiejętnościach, mającej pełna kontrolę nad procesem twórczym i produkcją, nie bojącej się eksperymentować. „Lionheart” jest takim, jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem, którego nie znajdziesz na „The Kick Inside”, ani na „Never For Ever”. Płyta zapomniana, obarczona absolutnie krzywdzącym piętnem tej najgorszej w dorobku Kate Bush, na której moim zdaniem artystka po raz drugi udowadnia, że ma do zaoferowania coś wyjątkowego i niezwykłego, momentami wręcz ekscytującego. Obok „The Kick Inside”, na tym albumie da się jeszcze odczuć tę szczególną, intymną wręcz więź ze słuchaczem. Wraz z dojrzałością i złożonością kolejnych płyt ta więź maleje, zamienia się bardziej w podziw, który wynosi co prawda na piedestały, ale tym samym nie jest już tak bliskim uczuciem. „Lionheart” to pełny, przemyślany album, który, jeśli mogę tak to ująć „zestarzał się” o niebo lepiej niż „The Kick Inside”. No cóż, może faktycznie moja wrażliwość jest specyficzna i jednostkowa i zwichrowana. Jeśli tak jest, to bardzo dobrze. Nie muszę się jeszcze ranić, by zobaczyć, czy jeszcze coś czuję. Jeśli dam ocenę [10/10], to zostanę posądzony o nadmierną egzaltację. Jeśli napiszę [9/10], niechcący potwiedzę coś z czym się nie zgadzam, a mianowicie że jest to najsłabsza płyta Kate Bush. Nie dam więc żadnej oceny, niech każdy zrobi to sam, jeśli już bardzo chce. Ale nie wcześniej niż po poświęceniu temu albumowi takiej porcji uwagi, na jaką on niewątpliwie zasługuje. Robert Marciniak Drugi album Kate Bush ukazał się zaledwie 9 miesięcy po swoim poprzedniku, „The Kick Inside”. Patrząc na całą dyskografię brytyjskiej wokalistki i jej wieloletnie odstępy między albumami, to rzeczywiście nagranie płyty w 9 miesięcy nie jest w jej stylu; Bush znana jest ze swojej perfekcyjności, a „Lionheart” było wymogiem wytwórni. Po latach artystka przyznała, że jak na tak krótki czas jest to dobra płyta, ale nie jest z niej do końca zadowolona. Album nie różni się znacznie od swojego poprzednika. Ponownie wykorzystano teksty, które Bush napisała jako nastolatka (podobno w latach 70. zarejestrowano setki takich piosenek i najprawdopodobniej nigdy ich nie usłyszymy), tylko trzy kompozycje napisano „na świeżo”. Pierwsze „Symphony in Blue” to jeden z moich faworytów – to beztroska popowa kompozycja, w której Bush balansuje na granicy jawy i snu. Mniej podoba mi się niepokojące „Fullhouse”, w którym artystka wysokim głosem upomina „Remember yourself / you’ve got a fullhouse in your head tonight”. Najmniej podoba mi się przedobrzone przez swoją teatralność i wokalizy „Coffee Homeground”. Nie zabrakło fortepianowych kawałków, które są wizytówką Bush. Zmysłowe „In the Warm Room” nawiązuje do “Feel It” z poprzedniego albumu; 20-letnia wokalistka po raz kolejny udowodniła, że nie ma oporów w przed wykonywaniem utworów o tematyce erotycznej (z resztą jak śpiewa w “Symphony in Blue”: “The more I think about sex the better it gets”). Natomiast folkowe „Oh England My Lionheart”, w którym pobrzękuje klawesyn jest piękną odą do ojczyzny artystki. Słabiej brzmią żywsze kompozycje o rockowym charakterze – kiedy „Hammer Horror” jeszcze zyskuje poprzez swoją melodyjność i chwytliwy refren, to w „Don’t Push Your Foot on Heartbreak” podobają mi się jedynie piski Bush w refrenie. Za najgorszy utwór uważam „Wow” – nie dość, że jego warstwa liryczna kuleje, to irytuje mnie to, że wokalistka wyje w nim jak syrena. Warto też wspomnieć o intrygującym kawałku „Kashka From Baghdad”, obok którego nie można przejść obojętnie, może dlatego że opowieść o Kashce z Bagdadu, która żyje na kocią łapę z jakimś typem, jest po prostu intrygująca. „Lionheart” nie powtórzyło sukcesu poprzednika, ba, to jedyny album Kate Bush, który nie załapał się do pierwszej piątki w UK. Nie uważam go jednak za słabszy – tak samo zachwycam się wybranymi utworami i pomijam pozostałe. Brakuje mi jednak na nim hitu na miarę „Wuthering Heights” czy małych arcydzieł takich jak „The Man with a Child in His Eyes” czy „Moving”. Wciąż słuchanie 20-letniej wokalistki to przyjemność – młoda artystka uwodzi swoją dziewczęcością, zachwyca świetnie napisanymi tekstami i sprawia, że do jej muzyki chce się wracać po 4 dekadach. Szafir ..::TRACK-LIST::.. 1. Symphony In Blue 3:34 2. In Search Of Peter Pan 3:46 3. Wow 3:58 4. Don't Push Your Foot On The Heartbrake 3:11 5. Oh England My Lionheart 3:09 6. Fullhouse 3:13 7. In The Warm Room 3:33 8. Kashka From Baghdad 3:55 9. Coffee Homeground 3:38 10. Hammer Horror 4:37 ..::OBSADA::.. Kate Bush - vocals, piano, assistant arranger, harmony vocals (4, 5) Andrew Powell - arranger, joanna strumentum (8), harmonium (10) Duncan Mackay - Fender Rhodes (1, 2, 4), synthesizer (3, 9, 10) 4B - synthesizer (3) Francis Monkman - harpsichord (4, 5), Hammond organ (6) Richard Harvey - recorders (5) Ian Bairnson - electric guitar (1–4, 6, 10), acoustic guitar (2, 10), rhythm guitar (9) Paddy Bush - mandolins (3), harmony vocals (4, 5, 8), slide guitar (4), strumento de porco (pig's-head psaltery), mandocello and pan flute (8) Brian Bath - guitars (3) David Paton - bass guitar (1, 2, 4, 6, 9) Del Palmer - bass guitar (3, 8, 10) Stuart Elliott - drums (1, 2, 4, 6, 9, 10), percussion (1, 8, 9) Charlie Morgan - drums (3, 8) David Katz - orchestral contractor (for unnamed session orchestra: 9, 10) https://www.youtube.com/watch?v=3KKgC67wU50 SEED 15:00-22:00. POLECAM!!! ![]()
Seedów: 0
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-20 16:45:35
Rozmiar: 194.80 MB
Peerów: 0
Dodał: Fallen_Angel
Opis
...( Info )...
Artist...............: Marianne Mirage Album................: Teatro Genre................: Pop Year.................: 2025 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Marianne Mirage - Chiudi Gli Occhi 002. Marianne Mirage - Cielo 003. Marianne Mirage - Baci 004. Marianne Mirage - Tramontana 005. Marianne Mirage - Venere 006. Marianne Mirage - Senza Ridere 007. Marianne Mirage - Iride 008. Marianne Mirage - Due Anime 009. Marianne Mirage - La Canzone Del Vampiro ![]()
Seedów: 70
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-20 09:28:43
Rozmiar: 336.63 MB
Peerów: 23
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Michael Bolton Album: Spark of Light (Deluxe) Year: 2024 Quality: FLAC 24Bit-44.1kHz ...( TrackList )... 01. Spark of Light 02. Running Out of Ways 03. Eyes on You 04. Beautiful World 05. Whatever She Wants 06. Just The Beginning 07. Safe 08. Home 09. We Could Be Something 10. Out of the Ashes 11. One Life 12. Somebody To You 13. Spark of Light (Sunset Guitar Session) 14. Beautiful World (Unplugged Version) 15. When A Man Loves A Woman (Live) ![]()
Seedów: 527
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-17 21:49:57
Rozmiar: 575.66 MB
Peerów: 139
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Malcolm Vaughan Album: Essential Classics Vol. 645 Malcolm Vaughan Year: 2024 Genre: Traditional pop Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. My Special Angel 02. St Therese of the Roses 03. More than Ever 04. Everyday of My Life 05. Wait for Me 06. Chapel of the Roses 07. If You Were the Only Girl in the World 08. To Be Loved 09. Oh My Papa 10. The Heart of a Child Disc 2 01. You'll Never Walk Alone 02. With your Love 03. The World is Mine 04. Willingly 05. Only You (And You Alone) 06. Hello Young Lovers 07. Love Me as Though there was No Tomorrow 08. Miss You 09. The Holy City 10. My Foolish Heart ![]()
Seedów: 258
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-16 12:47:41
Rozmiar: 252.35 MB
Peerów: 178
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Alanis Morissette Album................: Supposed Former Infatuation Junkie (Thank U Edition) Genre................: Pop Year.................: 2024 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Alanis Morissette - Front Row 002. Alanis Morissette - Baba 003. Alanis Morissette - Thank U 004. Alanis Morissette - Are You Still Mad 005. Alanis Morissette - Sympathetic Character 006. Alanis Morissette - That I Would Be Good 007. Alanis Morissette - The Couch 008. Alanis Morissette - Can't Not 009. Alanis Morissette - UR 010. Alanis Morissette - I Was Hoping 011. Alanis Morissette - One 012. Alanis Morissette - Would Not Come 013. Alanis Morissette - Unsent 014. Alanis Morissette - So Pure 015. Alanis Morissette - Joining You 016. Alanis Morissette - Heart of the House 017. Alanis Morissette - Your Congratulations 018. Alanis Morissette - Pollyanna Flower 019. Alanis Morissette - These Are the Thoughts 020. Alanis Morissette - Death of Cinderella 021. Alanis Morissette - Uninvited (Demo) 022. Alanis Morissette - Uninvited (Freemasons Remix) ![]()
Seedów: 263
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-15 08:43:15
Rozmiar: 566.97 MB
Peerów: 32
Dodał: Uploader
Opis
Artist...............: Eurythmics
Album................: Live 1983-1989 (Live) Genre................: Pop Year.................: 1993 001. Eurythmics - Never Gonna Cry Again (Live) 002. Eurythmics - Love Is A Stranger (Live) 003. Eurythmics - Sweet Dreams (Are Made Of This) (Live) 004. Eurythmics - This City Never Sleeps (Live) 005. Eurythmics - Somebody Told Me (Live) 006. Eurythmics - Who's That Girl (Live) 007. Eurythmics - Right By Your Side (Live) 008. Eurythmics - Here Comes the Rain Again (Live) 009. Eurythmics - Sex Crime (1984) (Live) 010. Eurythmics - I Love You Like A Ball And Chain (Live) 011. Annie Lennox - Would I Lie to You (Live) 012. Eurythmics - There Must Be An Angel (Playing With My Heart) (Live) 013. Eurythmics - Thorn In My Side (Live) 014. Eurythmics - Let's Go (Live) 015. Eurythmics - Missionary Man (Live) 016. Eurythmics - The Last Time (Live) 017. Eurythmics - Miracle Of Love (Live) 018. Eurythmics - I Need A Man (Live) 019. Eurythmics - We Two Are One (Live) 020. Eurythmics - (My My) Baby's Gonna Cry (Live) 021. Eurythmics - Don't Ask Me Why (Live) 022. Eurythmics - Angel (Live) ![]()
Seedów: 421
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-14 16:04:53
Rozmiar: 700.34 MB
Peerów: 76
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Nada Album................: Le Piu' Belle Canzoni Di Nada Genre................: Pop Rock Year.................: 1998 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Nada - Pasticcio Universale 002. Nada - Ti Stringero 003. Nada - Dolce Piu' Dolce 004. Nada - Fandango 005. Nada - Candida Follia 006. Nada - Dimmi Che Mi Ami, Che Mi Ami, Che Tu Ami Solo Me 007. Nada - Rosa 008. Nada - Tentazioni 009. Nada - Febbre Senza Malattia 010. Nada - Noi ![]()
Seedów: 39
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-05 08:30:21
Rozmiar: 284.04 MB
Peerów: 7
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Various Artists Album: K-Pop House Party Year: 2024 Format: mp3 320 kbps ...( TrackList )... 01. IVE - After LIKE 02. aespa - Spicy 03. ITZY - Cheshire 04. NewJeans - OMG 05. JEON SOMI - Fast Forward 06. (G)I-DLE - Nxde 07. BLACKPINK - Shut Down 08. LE SSERAFIM - ANTIFRAGILE 09. NewJeans - Ditto 10. Kara - WHEN I MOVE 11. Jessi - ZOOM 12. B.I - BTBT 13. TOMORROW X TOGETHER - Good Boy Gone Bad 14. Red Velvet - Feel My Rhythm 15. BLACKPINK - Pink Venom 16. (G)I-DLE - TOMBOY 17. NCT 127 - 2 Baddies 18. SEVENTEEN - HOT 19. IVE - LOVE DIVE 20. Got7 - NANANA 21. NCT DREAM - Beatbox 22. Psy - That That (prod. & feat. SUGA of BTS) (prod. SUGA) 23. NCT DREAM - 버퍼링 Glitch Mode 24. Stray Kids - MANIAC 25. STAYC - RUN2U 26. BTOB - The Song 27. Jay Park - GANADARA (Feat. IU) 28. Solar - HONEY 29. TAEYEON - Can't Control Myself 30. Dreamcatcher - MAISON 31. Bigbang - Still Life 32. TAEYONG - Love Theory 33. BTS - Dynamite 34. TWICE - MORE & MORE 35. Eric Nam - Paradise 36. Alesso - Going Dumb (with Stray Kids) 37. Stray Kids - God’s Menu 38. SUPER JUNIOR - 2YA2YAO! 39. WINNER - Hold 40. JENNIE - SOLO 41. BTS - Boy With Luv (feat. Halsey) 42. ZICO - Any song 43. DPR LIVE - OUT OF CONTROL 44. Stray Kids - MIROH 45. SUNMI - LALALAY 46. IZ_ONE - DAYDREAM 47. ATEEZ - Horizon 48. Red Velvet - 짐살라빔 Zimzalabim 49. SEVENTEEN - HIT 50. MONSTA X - Play It Cool 51. momoland - Thumbs Up 52. TOMORROW X TOGETHER - PUMA 53. JEON SOMI - What You Waiting For 54. TAEYEON - 사계 Four Seasons 55. HyunA - FLOWER SHOWER 56. Got7 - Lullaby 57. ATEEZ - ILLUSION 58. Wjsn - As You Wish 59. CLC - Devil 60. Bigbang - BANG BANG BANG 61. NCT 127 - 소방차 Fire Truck 62. Red Velvet - 피카부 Peek-A-Boo 63. MAMAMOO - HIP 64. K_DA - THE BADDEST 65. SuperM - Jopping ![]()
Seedów: 192
Komentarze: 0
Data dodania:
2025-01-01 11:17:01
Rozmiar: 492.64 MB
Peerów: 268
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Nada Album................: Nada Genre................: Pop Rock Year.................: 1969 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Nada - Senza te 002. Nada - Ma Che Freddo Fa 003. Nada - Dai vieni qui 004. Nada - Cuore stanco 005. Nada - Ritornerà vicino a me 006. Nada - Per te per me 007. Nada - Biancaneve 008. Nada - Se tu ragazzo mio 009. Nada - Una Rondine bianca 010. Nada - Una Donna Sola 011. Nada - Les bicyclettes de Belsize 012. Nada - Yellow Submarine ![]()
Seedów: 66
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-31 16:05:07
Rozmiar: 209.65 MB
Peerów: 7
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: ABBA Album................: Thank You For The Music [4CD] Genre................: Pop Year.................: 1983 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. People Need Love 002. Another Town, Another Train 003. He Is Your Brother 004. Love Isn't Easy (But It Sure Is Hard Enough) 005. Ring Ring (English Version) 006. Waterloo 007. Hasta Manana 008. Honey, Honey 009. Dance (While The Music Still Goes On) 010. So Long 011. I've Been Waiting For You 012. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do 013. SOS 014. Mamma Mia 015. Fernando 016. Dancing Queen 017. That's Me 018. When I Kissed The Teacher 019. Money, Money, Money 020. Crazy World 021. My Love, My Life 022. Knowing Me, Knowing You 023. Happy Hawaii 024. The Name Of The Game (Edit) 025. I Wonder (Departure) (Live From Sydney Showground, Australia - 1977) 026. Eagle (Long Version) 027. Take A Chance On Me 028. Thank You For The Music 029. Summer Night City (Long Version) 030. Chiquitita 031. Lovelight (Remixed Edit Version) 032. Does Your Mother Know 033. Voulez-Vous (Edit) 034. Angeleyes 035. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight) 036. I Have A Dream 037. The Winner Takes It All 038. Elaine 039. Super Trouper 040. Lay All Your Love On Me 041. On And On And On 042. Our Last Summer 043. The Way Old Friends Do (Live At Wembley Arena, London, England - 1979) 044. The Visitors 045. One Of Us 046. Should I Laugh Or Cry 047. Head Over Heels 048. When All Is Said And Done 049. Like An Angel Passing Through My Room 050. The Day Before You Came 051. Cassandra 052. Under Attack 053. Put On Your White Sombrero 054. Dream World 055. Thank You For The Music (Doris Day Mix) 056. Hej gamle man 057. Merry-Go-Round 058. Santa Rosa 059. She's My Kind Of Girl 060. Medley Pick A Bale Of Cotton 061. You Owe Me One 062. Slipping Through My Fingers - Me And I (Live From Dick Cavett Meets Abba, Sveriges Television - 1981) 063. Abba Undeleted (Medley) 064. Waterloo (French - Swedish Version) 065. Ring Ring (Swedish - Spanish - German Version) 066. Honey Honey (Swedish Version) ![]()
Seedów: 468
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-29 11:17:06
Rozmiar: 1.81 GB
Peerów: 233
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Stadio Album................: The Platinum Collection [3CD] Genre................: Pop Rock Year.................: 2007 Codec................: Free Lossless Audio Codec (FLAC) ...( TrackList )... 1. Stadio - Sorprendimi 2. Stadio - Ballando Al Buio (1998 Digital Remaster) 3. Stadio - Ti Mando Un Bacio 4. Stadio - Il Segreto 5. Stadio - Vorrei 6. Stadio - C'è 7. Stadio - Lo Zaino 8. Stadio - Le Mie Poesie Per Te 9. Stadio - La Ragazza Col Telefonino 10. Stadio - Segreteria Telefonica (1998 Digital Remaster) 11. Stadio - Un Volo D'Amore 12. Stadio - Chiaro 13. Stadio - Mi Vuoi Ancora 14. Stadio - Muoio Un Po' 15. Stadio - Al Tuo Fianco (1998 Digital Remaster) 16. Stadio - Universi Sommersi 17. Stadio - Parole Nel Vento 18. Stadio - Generazione Di Fenomeni 19. Stadio - Chiedi Chi Erano I Beatles (Versione 2003) 20. Stadio - Dammi 5 Minuti 21. Stadio - Puoi Fidarti Di Me 22. Stadio - Un Altro Grande Figlio Di Puttana (Versione 2003) 23. Stadio - Graffiti 24. Stadio - Montagne Russe 25. Stadio - Ti Perdonerei 26. Stadio - In Paradiso Con Te 27. Stadio - Sei Tutto Quel Che Ho 28. Stadio - Porno In TV 29. Stadio - La Legge Del Dollaro 30. Stadio - Equilibrio Instabile (Radio Edit) 31. Stadio - Per La Bandiera 32. Stadio - Ci Sarà 33. Stadio - Banana Republic 34. Stadio - E Mi Alzo Sui Pedali 35. Stadio - Guardami (Live) 36. Stadio - Acqua E Sapone (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 37. Stadio - Bella Più Che Mai (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 38. Stadio - Ho Bisogno Di Voi (Live from Teatro Petrella, Longiano, Italy/1993) 39. Stadio - Stabiliamo Un Contatto (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 40. Stadio - Allo Stadio (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 41. Stadio - Canzoni Alla Radio (Live from Teatro Petrella, Longiano, Italy/1993) 42. Stadio - Dentro Le Scarpe (Live from Teatro Petrella, Longiano, Italy/1993) 43. Stadio - La Faccia Delle Donne (Live) 44. Stadio - Swatch (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 45. Stadio - Un Disperato Bisogno D'Amore (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 46. Stadio - Buona Sorte (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 47. Stadio - Fine Di Un Estate (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 48. Stadio - E Dimmi Che Non Vuoi Morire (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 49. Stadio - Un Senso (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 50. Stadio - Prima Di Partire Per Un Lungo Viaggio (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) 51. Stadio - Canzoni Per Parrucchiere (Live From Teatro Gentile Fabriano, Ancona, Italy/2006) ![]()
Seedów: 25
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-28 11:45:45
Rozmiar: 1.52 GB
Peerów: 4
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Ornella Vanoni Album................: Diverse Genre................: Pop Year.................: 2024 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Ornella Vanoni, ELODIE & Ditonellapiaga - Ti voglio (con Elodie e Ditonellapiaga) 002. Ornella Vanoni - Perduto (D-Verse) 003. Ornella Vanoni - Io so che ti amerò (D-Verse) 004. Ornella Vanoni - Arcobaleno (D-Verse) 005. Ornella Vanoni - Musica musica (D-Verse) 006. Ornella Vanoni - Occhi negli occhi (D-Verse) 007. Ornella Vanoni - Io che amo solo te (D-Verse) 008. Ornella Vanoni - Per un'amica (D-Verse) 009. Ornella Vanoni - Ricetta di donna (D-Verse) 010. Ornella Vanoni - Una bellissima ragazza (D-Verse) 011. Ornella Vanoni - Vai, Valentina (D-Verse) 012. Ornella Vanoni - Dettagli (D-Verse) ![]()
Seedów: 104
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-28 11:41:00
Rozmiar: 511.41 MB
Peerów: 26
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Abba Album................: Abba Gold (Anniversary Edition) [3CD] Year.................: 1992 Genre................: Pop Format: Flac ...( TrackList )... 001. Dancing Queen 002. Knowing Me, Knowing You 003. Take A Chance On Me 004. Mamma Mia 005. Lay All Your Love On Me 006. Super Trouper 007. I Have A Dream 008. The Winner Takes It All 009. Money, Money, Money 010. SOS (Album Version) 011. Chiquitita 012. Fernando 013. Voulez-Vous 014. Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight) 015. Does Your Mother Know 016. One Of Us 017. The Name Of The Game 018. Thank You For The Music 019. Waterloo (English Version) 020. Summer Night City 021. Angeleyes 022. The Day Before You Came 023. Eagle (Short Version) 024. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do 025. So Long 026. Honey, Honey 027. The Visitors 028. Our Last Summer 029. On And On And On 030. Ring Ring (English Version) 031. I Wonder (Departure) 032. Lovelight (Original Version) 033. Head Over Heels 034. When I Kissed The Teacher 035. I Am The City 036. Cassandra 037. Under Attack 038. When All Is Said And Done 039. The Way Old Friends Do (Live At Wembley Arena, London, England - 1979) 040. She's My Kind Of Girl 041. I Am Just A Girl 042. Gonna Sing You My Love Song 043. King Kong Song 044. I've Been Waiting For You 045. Rock Me 046. Man In The Middle 047. Intermezzo No. 1 048. That's Me 049. Crazy World 050. Happy Hawaii 051. I'm A Marionette 052. Medley Pick A Bale Of Cotton 053. Kisses Of Fire 054. The King Has Lost His Crown 055. Elaine 056. The Piper 057. Andante, Andante 058. Should I Laugh Or Cry 059. Soldiers ![]()
Seedów: 1318
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-28 11:39:52
Rozmiar: 1.59 GB
Peerów: 242
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Abba Album................: More Abba Gold Genre................: Pop Year.................: 1993 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Summer Night City 002. Angeleyes 003. The Day Before You Came 004. Eagle (Short Version) 005. I Do, I Do, I Do, I Do, I Do 006. So Long 007. Honey, Honey 008. The Visitors 009. Our Last Summer 010. On And On And On 011. Ring Ring (English Version) 012. I Wonder (Departure) 013. Lovelight (Original Version) 014. Head Over Heels 015. When I Kissed The Teacher 016. I Am The City 017. Cassandra 018. Under Attack 019. When All Is Said And Done 020. The Way Old Friends Do (Live At Wembley Arena, London, England - 1979) ![]()
Seedów: 431
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-26 10:51:38
Rozmiar: 555.72 MB
Peerów: 30
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist...............: Roxette Album................: Crash! Boom! Bang! 30th Anniversary Edition Genre................: Pop Year.................: 2024 Codec................: reference libFLAC 1.4.3 ...( TrackList )... 001. Roxette - Harleys & Indians (Riders in the Sky) 002. Roxette - Crash! Boom! Bang! 003. Roxette - Fireworks 004. Roxette - Run To You 005. Roxette - Sleeping In My Car 006. Roxette - Vulnerable 007. Roxette - The First Girl On The Moon 008. Roxette - Place Your Love 009. Roxette - I Love The Sound Of Crashing Guitars 010. Roxette - What's She Like 011. Roxette - Do You Wanna Go The Whole Way 012. Roxette - Lies 013. Roxette - I'm Sorry 014. Roxette - Love Is All (Shine Your Light On Me) 015. Roxette - Go To Sleep 016. Roxette - Almost Unreal 017. Roxette - Crazy About You 018. Roxette - See Me 019. Per Gessle & Roxette - Harleys & Indians (T&A Demo Aug 10, 1993) 020. Per Gessle & Roxette - Crash! Boom! Bang! (T&A Demo May 6, 1993) 021. Per Gessle & Roxette - Fireworks (T&A Demo Jan 30, 1993) 022. Per Gessle & Roxette - Run To You (T&A Demo Dec 12, 1992) 023. Roxette - Sleeping in My Car (The Stockholm Demo Version 1993) 024. Per Gessle & Roxette - Vulnerable (T&A Demo Dec 28, 1990) 025. Per Gessle & Roxette - The First Girl On The Moon (T&A Demo Dec 20, 1992) 026. Per Gessle & Roxette - Place Your Love (T&A Demo Nov 10, 1992) 027. Per Gessle & Roxette - I Love The Sound Of Crashing Guitars (T&A Demo Jun 27, 1993) 028. Per Gessle & Roxette - What’s She Like (T&A Demo Jan 29, 1992) 029. Per Gessle & Roxette - Do You Wanna Go The Whole Way (T&A Demo Mar 21, 1993) 030. Per Gessle & Roxette - Lies (T&A Demo May 14, 1993) 031. Per Gessle & Roxette - I’m Sorry (T&A Demo Mar 18, 1993) 032. Per Gessle & Roxette - Love Is All (T&A Demo Dec 17, 1992) 033. Per Gessle & Roxette - She Doesn’t Live Here Anymore (T&A Demo Dec 16, 1992) 034. Roxette - Almost Unreal (Demo February '93) 035. Per Gessle & Roxette - Crazy About You (T&A Demo Jun 18, 1993) 036. Per Gessle & Roxette - Sweet Thing (T&A Demo Dec 16, 1993) 037. Per Gessle & Roxette - Always Breaking My Heart (T&A Demo Dec 27, 1992) 038. Per Gessle & Roxette - Before You Go To Sleep (T&A Demo Nov 23, 1992) 039. Per Gessle - Blue Umbrella (B-side 'I Want You To Know' - T&A Demo, 15 June, 1993) 040. Per Gessle & Roxette - It Hurts (T&A Demo Mar 7, 1993) 041. Per Gessle & Roxette - Gone Gone Gone (T&A Demo Feb 25, 1993) ![]()
Seedów: 498
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-26 10:49:59
Rozmiar: 1.42 GB
Peerów: 68
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: The Poni–Tails Album: Essential Classics Vol. 222 The Poni-Tails Year: 2024 Genre: Pop music Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. I'll be Seeing You 02. Early to Bed 03. Father Time 04. Hold Me, Kiss Me, Thrill Me 05. My Special Angel 06. Magic Moments 07. Catch a Falling Star 08. Moon River 09. I Fall to Pieces 10. You Belong to Me Disc 2 01. Wild Eyes and Tender Lips 02. Omm Pah Polka 03. Santa Claus is Comin' to Town 04. Prisoner of Love 05. Close Friends 06. I Can't Help It 07. Wanted 08. When I Fall in Love 09. Still in Your Teens 10. That Wonderful Someone ![]()
Seedów: 248
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:38:33
Rozmiar: 227.60 MB
Peerów: 44
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: The Shangri–Las Album: Essential Classics Vol. 534 The Shangri-las Year: 2024 Genre: Pop Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Leader of the Pack 02. Remember (Walkin' in the Sand) 03. I Can Never Go Home Anymore 04. Give Him Abig Kiss 05. Out in the Streets 06. The Train from Kansas City 07. Past Present and Future 08. Sophisticated Boom Boom 09. Dressed in Black 10. Maybe Disc 2 01. He Cried 02. Heaven Only Knows 03. Right Now and Not Later 04. Shout 05. Give us Your Blessing 06. The Dum Dum Ditty 07. I'll Never Learn 08. What is Love 09. What's a Girl Supposed to do 10. The Sweet Sounds of Summer ![]()
Seedów: 325
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:38:15
Rozmiar: 227.01 MB
Peerów: 65
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Tony Bennett Album: Essential Classics Vol. 229 Tony Bennett Year: 2024 Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Rags to Riches 02. Stranger In Paradise 03. Cold, Cold Heart 04. Blue Velvet 05. I Wanna Be Loved 06. There'll Be No Teardrops Tonight 07. Stay Where You Are 08. Here In My Heart 09. Since My Love Has Gone (Addio del Passato) 10. Have a Good Time Disc 2 01. Until Yesterday (Non E la Pioggia) 02. Sing, You Sinners 03. Just Say I Love Her 04. Anywhere I Wonder 05. Kiss You 06. Boulevard of Broken Dreams 07. Somewhere Along the Way 08. I Won't Cry Anymore 09. Take Me 10. My Heart Won't Say Goodbye ![]()
Seedów: 56
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:37:40
Rozmiar: 178.67 MB
Peerów: 3
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Vic Damone Album: Essential Classics Vol. 294 Vic Damone Year: 2024 Genre: Traditional pop, big band Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. On the Street where You Live 02. You're Breaking My Heart 03. War and Peace 04. Again 05. Vagabond Shoes 06. The Night is Young and You're so Beautiful 07. My Heart Cries for You 08. April in Portugal 09. Why Was I Born 10. Here in My Heart Disc 2 01. The Four Winds and the Seven Seas 02. My Truly, Truly Fair 03. Calla Calla 04. Music by the Angels 05. My Bolero 06. Sugar 07. Por Favor 08. It's Magic 09. The Sparrow Sings 10. Jump Through the Ring ![]()
Seedów: 181
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:20:27
Rozmiar: 200.95 MB
Peerów: 35
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Violeta Parra Album: Essential Classics Vol. 245 Violeta Parra Year: 2024 Genre: Folk, experimental, nueva canción, cueca Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( Opis )... Violeta del Carmen Parra Sandoval, była chilijską kompozytorką, piosenkarką i autorką tekstów, folklorystą, etnomuzykologiem i artystką wizualną. Była pionierką Nueva Canción Chilena (chilijskiej nowej pieśni), odnowienia i nowego odkrycia chilijskiej muzyki ludowej, która rozszerzyła jej strefę wpływów poza Chile. ...( TrackList )... Disc 1 01. Volver a los 17 02. Que Pena Siente el Alma 03. Que He Sacado con Quererte 04. Paloma Ausente 05. Que Dirá el Santo Padre 06. Quisiera Ser Palomita 07. Adiós, Que Se Va Segundo 08. Violeta Ausente 09. Florecio el Copihue Rojo 10. Ausencia Disc 2 01. Presentación y Comentario Inicial 02. La Cueca del Balance 03. Un Viejo Me Pidió un Beso 04. La Muerte Se Fue a Bañar 05. Cueca Valseada 06. Yo Vi Llorar un Hombre 07. Viva Dios, Viva la Virgen 08. Una Chiquilla En Arauco 09. Cuando Estaba Chiquillona 10. De las Piernas de un Zancudo ![]()
Seedów: 204
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:18:46
Rozmiar: 141.02 MB
Peerów: 35
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: The Crew–Cuts Album: Essential Classics Vol. 529 The Crew Cuts Year: 2024 Genre: Traditional pop, doo-wop, big band Quality: FLAC 16Bit-44.1kHz ...( TrackList )... Disc 1 01. Sh-Boom (Life Could Be a Dream) 02. Earth Angel 03. Oop-Shoop 04. Angels in the Sky 05. Ko Ko Mo (I Love You So) 06. Crazy 'Bout Ya Baby 07. A Story Untold 08. Are You Havin Any Fun 09. Blue Moon 10. Chop Chop Boom Disc 2 01. Life Could Be a Dream 02. I Spoke too Soon 03. In a Little Spanish Town 04. Gum Drop 05. Don't Be Angry 06. Do Me Good Baby 07. Two Hearts, Two Kisses (Make One Love) 08. This is My Story 09. Seven Days 10. Mostly Martha ![]()
Seedów: 250
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-20 15:17:56
Rozmiar: 194.58 MB
Peerów: 16
Dodał: Uploader
Opis
...( Info )...
Artist: Cher Title: Christmas (Deluxe Edition) Year: 2024 Genre: Pop Publisher (label): Warner Records Inc. Duration: 01:03:55 Format/Codec: MP3 Audio bitrate: 320 Kbps ...( TrackList )... 01. DJ Play A Christmas Song (00:03:29) 02. What Christmas Means To Me (with Stevie Wonder) (00:02:35) 03. Run Rudolph Run (00:02:54) 04. Christmas (Baby, Please Come Home) [with Darlene Love] (00:02:43) 05. Angels In The Snow (00:02:53) 06. Home (with Michael Bublé) (00:03:45) 07. Drop Top Sleigh Ride (with Tyga) (00:03:20) 08. Please Come Home For Christmas (00:02:56) 09. I Like Christmas (00:02:59) 10. Christmas Ain't Christmas Without You (00:02:56) 11. Santa Baby (00:03:22) 12. Put A Little Holiday In Your Heart (with Cyndi Lauper) (00:03:08) 13. This Will Be Our Year (00:02:14) 14. DJ Play A Christmas Song (00:04:03) 15. DJ Play A Christmas Song (00:03:29) 16. DJ Play A Christmas Song (00:03:30) 17. Angels In The Snow (Discotastique! Mix) (00:03:14) 18. DJ Play A Christmas Song (Extended) (00:05:15) 19. DJ Play A Christmas Song (Chrome Tapes) (00:05:10) ![]()
Seedów: 28
Komentarze: 0
Data dodania:
2024-12-18 20:07:30
Rozmiar: 148.93 MB
Peerów: 2
Dodał: Uploader
|