Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Metal
SOTHORIS - DOMUS OMNIUM MORTUORUM (2025) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2025-12-12 15:53:34
Rozmiar: 332.13 MB
Ostat. aktualizacja:
2025-12-12 15:53:34
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


..::OPIS::..

Kto żyw, niech bieży do Domu Wszystkich Umarłych! Miłosławscy metalowcy zapraszają na spotkanie z duchami. Premierowe utwory Sothoris z Domus Omnium Mortuorum (to już trzeci album w dyskografii formacji) intrygują nie tylko muzycznie, ale przede wszystkim konceptualnie.

Punktem wyjścia opowieści jest mauzoleum w Jałowcu, znajdujące się na Dolnym Śląsku. W tymże miejscu stoi – widoczny również na okładkowej grafice – nadgryziony zębem czasu pomnik Karla Roberta Lachmanna, jedynego syna niemieckiej, arystokratycznej rodziny, który zginął w wojnie francusko-pruskiej. Śmiało zatem można nazwać Domus Omnium Mortuorum albumem koncepcyjnym, w starym dobrym stylu. Zbezczeszczone przez cmentarne hieny mauzoleum staje się miejscem swoistego teatrum, w którym duchy zmarłych opowiadają o niegodziwościach ludzkiego plemienia, jego upadkach, słabościach, drodze ku grzechom – a wszystko wśród trzasku rozbijanych trumien.

Bliżej Sothoris do obrzędowości rodzimych dziadów niźli halloweenowej, komercyjnej przaśności (jakże typowej w metalu), co należy poczytać za plus. W lirykach wybrzmiewa atmosfera minionych wieków, a słuchacz – jeśli tylko znajdzie w sobie chęć – może zanurzyć się w podniosłym tonie lirycznym. Sporo tu archaicznych wyrażeń i składni, dobrze korespondujących z tematyką albumu. A skoro pomnikowy anioł z Jałowca pochyla się nad konającym, młodym wojakiem, nie brak też w tekstach skargi na nasze kainowe piętno – Śmierć i zniszczenie! / Niosą wam śmierć i zniszczenie! / Wojnę o sztandary! / A kiedy znów wezmą się za łby i w kości grać / będą na ofiary – popychające nieustannie ludzi do bratobójczych walk i zbrodni. Wokalista Raven używa typowych dla black/death metalu środków wyrazu – zachowując sporą czytelność tekstów – ale pozwala sobie też na recytację, co pasuje do koncepcyjnej wizji. Jest ryzyko otarcia się o pretensjonalność w takiej manierze, ale w obranej konwencji udaje się zachować szlachetną formę.

Prawie nic jeszcze nie powiedziałem o warstwie muzycznej, a przecież nie samym słowem człowiek żyje. Sothoris dał się już poznać słuchaczom jako kapela poruszająca się na pograniczu black i death metalu. I na premierowym albumie stylistyka ta również króluje. W notce prasowej pojawia się zwyczajowa formułka „dla fanów:” i tu padają nazwy takie jak: Belphegor, Hate czy Deus Mortem. To dobry drogowskaz dla potencjalnych słuchaczy. Wielkopolanie pozostają wierni na Domus Omnium Mortuorum najbardziej klasycznemu instrumentarium (Lord Ghash – bas, Hrist – bębny, Hex i Setrial – gitary, Raven – wokal), co pozwala zachować spójność wyrazu. Być może spora dawka akustycznych dodatków i ambientowych plam jeszcze mocniej wydobyłaby moc konceptualnego zaczynu i atmosferę melancholijnej zadumy nad okołogrobowymi tematami (ja tam lubię takie dźwiękowe zabawy!), ale Sothoris się nie rozdrabnia i nie poszukuje ponad miarę. Muzycy nie pretendują na Domus Omnium Mortuorum do miana wykonawców z kręgu tzw. metalu klimatycznego – a w tej konwencji lirycznej mogłaby wystąpić taka pokusa – tylko uderzają z odpowiednią dawką wściekłości, bez zbliżania się do ekstremalnych rozwiązań, ale i bez umizgiwania się do fanów melodii. Nie oznacza to jednak, że brakuje tu klimatu, czy pewnej dawki wyrafinowania. Muzykom udaje się dość skutecznie urozmaicić strukturę albumu zmianami muzycznych wątków i temp. Bywa gęsto, ale jest i chwila na oddech. Dramaturgia mogłaby być na jeszcze wyższym poziomie, jednak wierzę, że i tak przykuje Waszą uwagę.

A mnie osobiście do gustu bardzo przypadły gitarowe solówki, zagrane z klasą, wyczuciem, nieprzeładowane, dodające całości pewnego czaru. W pewnym momencie intuicyjnie słyszałem w nich coś z pierwszych płyt Vadera, w innym fragmencie wybrzmiewały mi echa dawnego Opeth. Nie mam pojęcia, czy gitarzyści przyznają się do tego typu inspiracji, ale recenzent może czasem błądzić lub mieć swoje skojarzenia (tak jak i każdy słuchacz).

Zbliża się okres listopadowej zadumy. Płyta Domus Omnium Mortuorum doskonale wpisuje się w ten czas i może stanowić alternatywę dla halloweenowych playlist. A ja dzięki Sothoris nabrałem ochoty, by odwiedzić mauzoleum w Jałowcu, które dla zespołu stało się swoistą bramą do dna piekieł. Cieszę się, że metalowe kapele potrafią doszukiwać się w historii interesujących, odkrywanych na nowo wątków.

Paweł Lach


The House of All the Dead
As autumn settles in, with its brittle leaves underfoot and its long shadows stretching across forgotten cemeteries, there comes a perfect soundtrack for the season’s chill: Domus Omnium Mortuorum, the third full-length from Poland’s blackened death metal force, Sothoris. Releasing this October, (The 3rd, 2025) through Fetzner Death Records and ADG Records, the album opens the gates to a world where history, death, and human wickedness intertwine.

Formed in 2016 by bassist Lord Ghash and guitarist Sharghall, Sothoris has steadily carved its name into Poland’s extreme metal scene. Their journey—from debuting live alongside Brazil’s Nervo Chaos to sharing festival stages with giants like Rotting Christ, Hate, and Gaerea—has built a reputation for ferocity and precision. Now with Raven (vocals), Hex (lead guitar), Setrial (rhythm guitar), Lord Ghash (bass), and Hrist (drums), Sothoris has conjured an album as heavy as the grave and as chilling as the night wind.

A Concept Rooted in Shadows of the 19th Century
At its core, Domus Omnium Mortuorum (House of All the Dead) plays with an eerie narrative frame. Inspired by the vandalized mausoleum monument of Karl Robert Lachmann, a young man killed in the Franco-Prussian War, the record imagines cemetery robbers disturbing the slumber of the forgotten. But instead of vengeance, the dead rise to recount their tragedies, weaving stories that mirror today’s chaos. With references to Faust, Polish Romantic literature, and national messianism, Sothoris bridges the 19th century with our present decline—making the listener both witness and participant in a séance of suffering.

The Sound of Rot and Fire
Musically, the record delivers everything its grim concept promises. Sothoris’ self-described mix of black metal’s cold savagery and death metal’s crushing weight is on full display:

Vocals: Raven’s delivery is cavernous, powerful, and terrifying without ever sliding into theatricality.

Drums: Hrist unleashes relentless speed but breaks into rhythmic shifts that keep the chaos dynamic.

Guitars: Hex and Setrial summon walls of riff-driven darkness, balanced between blackened tremolo waves and death-laden heft.

From the mournful opening of Wieczornica to the gate-slamming conclusion of Piętno, the album feels like an extended ritual—aggressive, bleak, and cathartic. It’s the kind of record that belongs to this time of year: the decay of autumn, the cold breath of winter looming, and the constant reminder that history repeats itself in cycles of ruin.

For Listeners of the Living and the Dead

Release date will be October 3, 2025. Fans of both black and death metal will find familiar ground here: brutality for the body, atmosphere for the spirit. Yet Domus Omnium Mortuorum is more than extremity—it’s a mirror to human malice, past and present. Listening feels less like consuming a metal album and more like attending a nocturnal mass where the sermons are written in blood and frost.

As the year wanes and darkness takes hold, Sothoris delivers the perfect requiem for the season. The House of All the Dead has opened its doors. Step inside—if you dare.



..::TRACK-LIST::..

1. Wieczornica (Eventide Spectacle) 05:31
2. Szkarłat (Scarlet) 05:43
3. Lawa (Lava) 06:39
4. Byłem Faustem (I have been Faust) 06:03
5. Dzieci diabła (Children of the Devil) 04:53
6. Pro Memoria 04:52
7. Dym (Smoke) 04:57
8. Piętno (Stigma) 05:23



..::OBSADA::..

Lord Ghash - Bass
Hrist - Drums
Hex - Guitars (lead)
Raven - Vocals
Setrial - Guitars (rhythm)




https://www.youtube.com/watch?v=GpS-qiEHy1Y



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2025 Best-Torrents.com