Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Rock
JORDSJØ - SALIGHET (2023) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2025-09-16 15:38:14
Rozmiar: 260.49 MB
Ostat. aktualizacja:
2025-09-16 15:38:14
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...


[Ponieważ wiem, iż bywają problemy z pobraniem moich wstawek bardzo proszę osoby, którym się to udało o udostępnianie innym użytkownikom]



..::OPIS::..

Z ogromną radością informuję, że 6 października nakładem wytwórni Karisma Records ukazuje się czwarty album studyjny grupy Jordsjø zatytułowany „Salighet”. I, co najważniejsze, jest to kolejny piękny przykład wspaniałego oldschoolowego folkowego rocka progresywnego w wydaniu tej norweskiej formacji.

„Salighet” (po polsku „Rozkosz” – przyp. aut.), zgodnie ze swoim tytułem, przynosi mnóstwo bardzo przyjemnych doznań, które przypadną do gustu szczególnie tym słuchaczom, którzy cenią sobie vintage’owe granie oparte na analogowych instrumentach, tradycyjnych technikach realizacji dźwięku i w ogóle na poszanowaniu tradycji progresywnego gatunku oraz klimatów mocno zakorzenionych w latach 70. XX wieku.

Przypomnijmy, Jordsjø to muzyczny duet z Oslo (w skład zespołu wchodzą multiinstrumentalista Håkon Oftung, którego znamy z przedstawianych na naszych łamach zespołów Tusmørke, Black Magic, The Chronicles of Father Robin, oraz perkusista Kristian Frøland), którego muzyczne wpływy rozciągają się od skandynawskiego folkloru i jazzu, po tradycje związane ze starym brytyjskim prog rockiem. Album „Salighet” posiada własny, mocny muzyczny wymiar – może dziś już odrobinę niemodny i jakby nieoszlifowany, ale zawsze fascynujący, inspirujący i, pomimo swojego całego zapatrzenia w przeszłość, poszukujący nowych rozwiązań i nowych ciekawych pomysłów. I co by nie mówić, tymi wszystkimi szacownymi inspiracjami grupie Jordsjø w mistrzowski sposób udaje się połączyć rock progresywny z fantastycznymi melodiami i licznymi folkowymi akcentami.

Na płycie „Salighet” znajdujemy siedem premierowych utworów, które składają się na jeden z najlepszych albumów, które dotarły do nas ze Skandynawii w 2023 roku. Przedstawia ona różne formy ekstazy poprzez ambitne kompozycje i dające do myślenia teksty (zespół wykonuje swoje utwory w ojczystym języku). Rozpiętość tematyczna jest spora, lecz norwescy muzycy potrafią co chwila zadziwić słuchacza. Robią to za pomocą szerokiego wachlarza środków artystycznego wyrazu - czy to w formie rytualnego tańca, górskiej wędrówki, bajki, rozważań religijnych czy innego rodzaju duchowych podróży utrzymanych w barwnym, symfonicznym brzmieniu folkowego prog rocka.

Album rozpoczyna się w ciekawy sposób - od mocnego wstępu „Invokasjon”, z którego płynnie wyłania się świetny utwór „Sankeren” („Żniwiarz” – przyp. aut.). Jest to opowieść o grupie podróżników spotykających tajemniczą postać, która żyje z tego, co może zebrać jako swoje śmiertelne żniwo. Piosenka ta jest hołdem dla życia i wszystkich doświadczeń, które zbiera się w jego trakcie. Utwór zaczyna się i kończy tym samym tematem, podczas gdy gorączkowa, mocno rozedrgana środkowa część odzwierciedla działanie napoju, który Żniwiarz podaje gościom, zanim obudzą się w domu wypełnionym artefaktami pochodzącymi z innego świata, innego czasu i innego wymiaru.

Po tej przejmującej historii czas na dwie części kompozycji tytułowej „Salighet”. Obie mocne, obie przekonywujące, pełne rozmachu, finezyjnego grania i niesamowitych klimatów zbudowanych przy pomocy szlachetnego brzmienia melotronów i szalejących swobodnie gitar.

Następnie na płycie pojawia się „Ura” – rzecz oparta jest na wierszu napisanym po górskiej wyprawie w otoczeniu mgły i deszczu oraz poczuciu utraty orientacji na szlaku, którym się podąża. Nawet w znanych miejscach, w których wędruje się niezliczoną ilość razy, przyroda może zachować się w taki sposób, który sprawi, że zgubi się szlak. Samo życie może czasem być postrzegane w ten sam sposób, a z mgły mogą wyłaniać się nowe drogi i kierunki. Wiersz został napisany w podobnej formie, co dawne norweskie pieśni ludowe, co świadczy o tym, że komponowanie muzyki jest dla Jordsjø procesem bardzo naturalnym. „Ura” została wydana na singlu i myślę, że był to dobry pomysł, gdyż niczym magnes przyciągnie do tego albumu zarówno starszych, jak i nowych fanów.

Ale to jeszcze nie koniec płyty. Mamy tu jeszcze krótki, pełen muzycznych fajerwerków instrumental „Danseritualer fra Jordsjø – Posesjon & Ekstase” oraz finałowy, ponad dziesięciominutowy epik pt. „Sjernestigen” („Drabiną do gwiazd” – przyp. aut.). I tak właśnie się dzieje – panowie Håkon Oftung i Kristian Frøland zabierają nas tym rozbudowanym i wielowątkowym utworem do gwiazd… To zdecydowanie najmocniejszy punkt programu tego albumu.

Muzyka grupy Jordsjø stanowi kontrapunkt dla prozaicznej codzienności, tęskni za tajemnicą i alternatywnymi rzeczywistościami, zabierając słuchacza w świat naznaczony niczym nieograniczoną wyobraźnią. Robi to z wielką dynamiką i brzmieniowym patosem, cały czas poszukując dobrych, stosunkowo łatwo przyswajalnych melodii utrzymanych w staromodnym stylu.

Jeżeli kochacie ciepłe, vintage'owe brzmienia w stylu grup Änglagård, Black Magic, Wobbler czy Sinkadus, to najnowszy album Jordsjø urzeknie Was bez reszty...

Artur Chachlowski



Jordsjø is a duo from Oslo, Norway inspired by Scandinavian folklore via jazz to early British prog. Following in the tradition of some of the best Nordic rock from the last century, Jordsjø manages to meld progressive rock with fantastic melodies and a folkish twist.

“Salighet” is the band’s fourth proper studio album. Seven new tracks, making up what has to be one of the greatest prog albums of 2023. Here, Jordsjø continues their musical journey in the heights and abysses: With “Salighet” they explore different forms of ecstasy through compositions and lyrics. Be it in the shape of dance, a mountain hike, a fairytale, religious pondering or other kinds of inner travels, in a colourful symphonic folk-rock sound. The music is a counterpoint to the mundane everyday life, and longs for mystery and alternate realities – with grand dynamics and dramatics, always searching for a good melody. The album draws inspiration from Nordic jazz and folk music, classical 1900s music and sensory expanding 60-s & 70s rock, creating its own potent musical brew – unfashionable and unpolished.



The dynamic duo out of Norway are back in 2023 with "Salighet" a 42 1/2 minute, seven track affair. I'm a huge fan of the cover art and as far as the music goes I feel this is their best one yet. It took me the longest of all of their albums to appreciate, I was starting to wonder there, but this is their most serious work and it's an absolute pleasure.
Hakon Oftung again plays a variety of instruments and sings. What a talent. It's his guitar work that stood out for me this time. He's taken those intricate melodies to another level here. But his keyboard work including fender rhodes, organ, clavinet and mellotron are all over this one plus he's is fairly dominant with the flute at times. He also recorded, produced and mixed this album. The drummer Kristian Froland keeps getting better if that's possible and we have three guests with two of them playing clarinet and synths and the other offering backing vocals. The clarinet is such a great add on for me and all three of these guests have been on past JORDSJO albums.

I'm not sure what took me so long to crack this one because it's usually pretty immediate with this band, I love retro music but this one just seemed different and it was harder to figure out at times. I think it was my fourth spin when I decided to really listen to the music and that was the key. I can't pick a top three because I'm right into all of the seven tunes and this has a uniform sound to it thankfully.

I will mention the guitar after 5 1/2 minutes on the closer bringing to mind GILA and POPOL VUH's Conny Veit. Also the distorted organ bringing Canterbury to mind again around 5 1/2 minutes on "Salighet I". And lastly the way the album ends over those 4 minutes or so as it drifts along beautifully. So many highlights though and no hesitation with the 5 stars. I'm excited about this one and yes a top ten for 2023. This one will have staying power.

Mellotron Storm



..::TRACK-LIST::..

1. Invokasjon 02:52
2. Sankeren 07:21
3. Salighet I 06:17
4. Salighet II 06:10
5. Ura 06:38
6. Danseritualer fra Jordsjø - Prosesjon & Ekstase 02:54
7. Stjernestigen 10:21



..::OBSADA::..

Vocals, Flute, Guitar [Guitars], Bass, Electric Organ [Hammond M100], Clavinet [D6], Synth [ARP Pro Soloist], Electric Piano [Fender Rhodes], Synth [Solina] - Haakon
Drums, Percussion, Vocals, Percussion [Melodic Percussion] - Kristian

Guests:
Backing Vocals [Kor] - Vilde
Guest, Clarinet [Clarinets] - Mats Lemjan
Guest, Synth [ARP Pro Soloist] - Staale (tracks: 5)



https://www.youtube.com/watch?v=FA3BG79n6v0



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2025 Best-Torrents.com