| MOJE WSTAWKI
https://devil-torrents.pl/files_users.php?user_id=98097
 ...( Info )...
 
 Arkadiusz Wilczewski
 Porucznicy. Czerwone zło
 cykl: Porucznicy (tom 1)
 kategoria:Literatura faktu, Historia
 czyta:Marcin Popczyński
 czas trwania: 18 godzin 12 minut
 wielkość paczki rar: 930 mb
 bit rate: 128 kbps
 data wydania:2025-06-09
 [audiobook PL]
 
 
 ...( Opis )...
 
 Wiedza pozwala łatwiej kroczyć przez życie, ale czasem trzeba zapłacić za nią najwyższą cenę.
 
 Schyłkowe lata 30. XX wieku. Gdy Zojkas, polski agent w strukturach NKWD w Moskwie, przesyła niespodziewanie – po dziesięciu latach uśpienia – trudną do odszyfrowania wiadomość, polski wywiad bagatelizuje jej znaczenie. Zupełnie inaczej reaguje kapitan Jan Woliński, który słusznie przypuszcza, że w instytucji, z którą od lat jest związany, działa sowiecki szpieg.
 Woliński, świadomy oczywistej niechęci przełożonych, podejmuje decyzję o zainteresowaniu meldunkami swojego przyjaciela, kapitana Zygmunta Żyznego. Do wspólnej analizy przesłanych materiałów zostaje dopuszczony również młody porucznik Fabian Zapolski. Jego nieszablonowe podejście do pozornie niejasnych informacji skutkuje odkryciem szokującej prawdy. A to dopiero początek wydarzeń, które zmienią bieg historii na zawsze…
 
 Zapolski zamyślił się na dłuższą chwilę. W tym czasie Michał przejął obowiązki gospodarza i wypełnił do połowy puste szklanki.
 – Może teraz powiesz, dlaczego nie chcesz wrócić do Polski? Bo skoro jest tam tak, jak mówisz, i to ci się nie podoba, to w czym problem?
 – Chcę, ale na razie nie mogę. Zresztą, z NKWD nie odchodzi się, ot tak, zwyczajnie.
 – Jak to?
 – W Polsce to oficer napisze raport o zwolnienie ze służby i po problemie. Tam jest inaczej. Nie można tego rzucić tak po prostu, z dnia na dzień, bo jesteś ich własnością. Odchodząc, nie tylko istotnie podważasz ich zaufanie do siebie, ale stajesz się, najzwyczajniej, potężnym zagrożeniem.
 – Dziwne to jest, Michałku, ale co najgorsze, to z punktu widzenia tyranii i dyktatury, logiczne i zrozumiałe.
 – Dobrze to powiedziałeś. „Tyrania” i „dyktatura”, tych określeń mi brakowało do nazwania rzeczy po imieniu. Cały kraj się chełpi, że oto dzisiaj mamy, w końcu, dyktaturę proletariatu, która doprowadzi do pełni szczęścia. Despota car został zastąpiony pięknym, wyidealizowanym nowym tworem. A tak naprawdę, to mamy nie dyktaturę proletariatu, a dyktaturę wybrańców i tyranię, którą stosują wszem wobec.
 |