...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI
..::OPIS::..
Ostatnie kilka dni wałkowałem debiutancki album niemieckiego Necrochaos. I o dziwo – pamiętam, że bardzo podobała mi się ich wcześniejsza EPka, ale nie wiedziałem za bardzo, jak wyglądała recenzja tego materiału.
Po napisaniu recenzji debiutu postanowiłem więc, że sprawdzę co tam napisałem o tej grupie te dwa lata temu. A potem skasowałem recenzję „Mortal Angel Descent”, bo powielałem prawie toćka w toćkę moją opinię. Pomyślelibyście więc, że liczę na Waszą krótką pamięć i wklejam starą recenzję. Nic z tych rzeczy. Muzycznie po prosto Necrochaos nie zrobiło kroku ani w przód ani w tył. W dalszym ciągu serwują nam wywrotkę gruzu, brzmiącego surowo (posłuchajcie werbla), ale nie chujowo. Można powiedzieć, że Necrochaos to kolejny klon Incantation – będzie to prawda i zafałszowanie rzeczywistości. Inspiracje są oczywiste, jednak Niemcy starają się sięgać ponad wpływy ekipy McEnteego, niemniej jednak cały czas robią to dość niezauważalnie. I chyba nie na tyle wyraźnie, by większość osób przyjęła to do wiadomości. Nie będę się wymądrzał – nie odkrywam u nich nieznanych nut, lub znanych tylko wybranym i upraszczając wszystko – zawsze powiem, iż faktycznie Necrochaos nie jest zespołem wybitnie odkrywczym, a jeśli mam ich przyrównać do czegoś na szybko – to właśnie do twórców „Onward to Golgotha”. A to w mojej opinii dobra rekomendacja, więc jeśli jaracie się tego typu death metalem, sugeruję przelanie odpowiedniej sumy na konto wiadomego wydawcy. W zamian otrzymacie „Mortal Angel Descent” oraz szacun na dzielni, zbudowanej z gruzu.
To tyle na dziś. Poczekamy z rok, dwa lata i zobaczymy czy o kolejnym wydawnictwie Germanów napiszę w podobnych superlatywach.
Oracle
No proszę… Rok temu miałem przyjemność napisać kilka słów o debiutanckim demo Necrochaos, które to napawało mnie wielką nadzieją na przyszłość. Stąd też niecierpliwie wyczekiwałem nowego materiału Niemca. Mówisz – masz, oto jest! Satysfakcja podwójna, bo nie dość, że jest to pełen album, to dodatkowo wszelkie uwierające mnie nieco na “Crawling Through Cadavers” niedociągnięcia zostały tym razem poprawione. “Mortal Angels Descent” to niewielki, ale jednak krok wprzód. Piszę niewielki, bowiem jeśli coś jest i tak dobre, to ciężko to raczej udoskonalać w nieskończoność. Nowy materiał przynosi ze sobą trzydzieści pięć minut death metalu najwyższej klasy, będącego naturalną kontynuacją wcześniejszych dokonań tego jednoosobowego projektu. I mówiąc wprost, jest to prawdziwa petarda, mieszanka wybuchowa wszystkiego co w starej szkole gatunku najlepsze.
Przede wszystkim album jest bardzo urozmaicony, nie pozwalający nawet na najmniejsze ziewnięcie. W każdym z sześciu utworów coś się dzieje. Mocniejsze uderzenia idealnie równoważą się z ciężkimi, brytyjsko – fińskimi melodiami, proste, bezpośrednie strzały mieszają się z porywającymi, rytmicznymi akordami a wszędzie aż roi się od zajebistych patentów. Nie ma tu grania na jedno kopyto a z każdym odsłuchem krążek ten wgryza się coraz głębiej w korę mózgową i ani myśli odpuszczać, nawet kiedy wybrzmiewa ostatni dźwięk. Oczywiście, że można znów bawić się w wytykanie palcem pojawiających się w tej muzyce inspiracji, jednak są one tu tak umiejętnie ubrane w nowe szaty, że wydaje mi się to zbędne. Powiem jedynie, że jebie tu na kilometr starą szkołą a brzmienie tych nagrań jest bardzo organiczne, wręcz nieco piwniczne, ale też idealnie czytelne. Może i ten matex ma faktycznie wielu praojców, jednak sam w sobie jest niezależnym, drapieżnym bytem, który tropi i morduje po swojemu. Mi, jako maniakowi tego typu grania, nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Eugene po raz kolejny udowadnia, iż nie jest muzykiem przeciętnym. Liczę na to, że wulkan pomysłów w jego głowie jeszcze niejednokrotnie eksploduje. Wysłuchaj nas panie…
jesusatan
..::TRACK-LIST::..
1. Word of God 05:27
2. Masters Corpse 05:38
3. Bloodied Sacred Scriptures 06:16
4. Mortal Angels Descent 06:43
5. Last Prayer 06:07
6. Hell Arisen 05:15
..::OBSADA::..
Eugene - Everything
https://www.youtube.com/watch?v=E8w2_iu8ya8
SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!
|