Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Metal
PANZERFAUST - THE SUNS OF PERDITION [CHAPTER II: RENDER UNTO EDEN] (2020) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2025-03-31 19:38:36
Rozmiar: 318.81 MB
Ostat. aktualizacja:
2025-03-31 19:38:36
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI


..::OPIS::..

Niemiecka wytwórnia Eisenwald może pochwalić się współpracą z wieloma świetnymi grupami, które z lubością oddają się muzyce metalowej, a w szczególności jej czarnej odmianie. W 2019 roku do blackowej reprezentacji labelu dołączył kanadyjski Panzerfaust, prezentując swój materiał pod tytułem The Suns of Perdition – Chapter I: War, Horrid War. Mija rok, a Kanadyjczycy otwierają przed nami karty drugiego rozdziału tej historii, tym razem z podtytułem Render unto Eden. Jak na zespół, poruszający tematykę wojenną, ten kwartet zza oceanu jeńców nie bierze.

Zanim cyfrowo zapisane ścieżki zmienią się w wypływające z głośników riffy i blasty, słuchaczy wita okładka, na której znalazła się realistyczna litografia niemieckiej graficzki Käthe Kollwitz z jej serii Wojny chłopskie, datowana na rok 1899. Warto zapoznać się z twórczością artystki, której pełne mrocznych motywów dzieła ozdobić mogą niejeden black metalowy album.

Wróćmy jednak do zawartości muzycznej piątego albumu studyjnego w dyskografii Panzerfaust. Czterdzieści cztery minuty siejącego grozę materiału podzielono na pięć kompozycji, które korespondują z poprzednim albumem grupy, stanowiąc poniekąd jego kontynuację. Jeżeli mieliście okazję zapoznać się z War, Horrid War, to wiecie, czego można się spodziewać również po tym krążku. Ostry, gardłowy wokal, który jest najważniejszą składową twórczości Panzerfaust, ustępuje tu miejsca potężnej i szybkiej perkusji, która staje się siłą napędową sekcji instrumentalnej. Bębny i talerze uzupełnia rewelacyjnie położony bas. Na szczycie rytmiki swoje skrzydła rozpościerają zaś nieszablonowe riffy i solówki. Po pierwszym odsłuchu Render unto Eden miałem wrażenie, że czas przyspieszył. Spotkanie z blackiem w najlepszej postaci mija szybko, za szybko.

Najnowszy album Kanadyjczyków wyróżnia się jednak na tle swojego poprzednika (i pozostałych płyt w ich twórczości). Bardzo ważną rolę w produkcji materiału odegrało stworzenie odpowiedniego tła dla warstwy instrumentalnej. W ten sposób muzykom udało się stworzyć poruszające połączenie pomiędzy ostrymi i rozpędzonymi fragmentami a delikatniejszymi, uśpionymi nieco motywami. Te lżejsze elementy możemy usłyszeć na przykład w utworze Promethean Fire, gdzie w jego drugiej części pojawia się głos Marii Arkhipovej z rosyjskiej Arkony. Podobnie w powolnym intro do Pascal’s Wager, gdzie ponury klimat budują przeciągnięte dźwięki gitary i wykorzystanie narracji Richarda Dawkinsa (autora Boga urojonego).

W opozycji do wolniejszych fragmentów stoją kolosy w postaci The Faustian Pact i The Snare of the Fowler. W obu przypadkach mamy tu do czynienia z genialnym mariażem sekcji rytmicznej i wiodącej gitary. Jeśli chodzi o popisy za zestawem perkusyjnym, na szczególną uwagę zasługują motywy, stanowiące siłę tej drugiej kompozycji. Nie jest łatwo wskazać jeden utwór Panzerfaust , który stałby się tym ulubionym. Na pewno nie zostanie nim za to Areopagitica – kawałek ciut krótszy od pozostałych, stanowiący wypełnienie środka. Nie zrozumcie mnie źle, to solidny i dobry numer, choć pozbawiony jakiegoś magicznego składnika, przez co traci na wyjątkowości, gdy się go zestawi z pozostałymi czterema numerami. Niemniej jednak nowy album Panzerfaust to dzieło, które z każdym kolejnym odsłuchem jeszcze bardziej do siebie przekonuje. Dobrą robotę wykonuje perfekcyjny mastering materiału, a dzięki niemu co rusz można odkrywać kompozycje na nowo.

Bez cienia wątpliwości, The Suns of Perdition – Chapter II: Render Unto Eden to cudowny krążek, z którym po prostu trzeba się zapoznać. Grupa Panzerfaust ciągle pozostaje wierna wytyczonej przez siebie ścieżce, choć z płyty na płytę ich kompozycje są coraz lepsze. W wielu motywach przechodzą samych siebie, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że trzeba koniecznie przyglądać się ich dalszym poczynaniom na scenie black metalowej. Do czego i Was zachęcam.

Vlad



..::TRACK-LIST::..

1. Promethean Fire 10:21
2. The Faustian Pact 08:09
3. Areopagitica 07:34
4. The Snare of the Fowler 09:53
5. Pascal's Wager 08:00



..::OBSADA::..

Vocals - Goliath
Bass - Thomas Gervais
Drums - Alexander Kartashov
Guitar, Vocals - Brock 'Kaizer' Van Dijk

Guest vocals and lyrics on 'Promethean Fire' written and performed by Maria 'Masha' Arkhipova (Arkona).



https://www.youtube.com/watch?v=SEimijOVHGU



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2025 Best-Torrents.com