Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Metal
ASS TO MOUTH - ENEMY OF THE HUMAN RACE (2024) [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2025-02-16 16:41:01
Rozmiar: 176.83 MB
Ostat. aktualizacja:
2025-02-16 17:33:25
Seedów: 14
Peerów: 16


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI


..::OPIS::..

ASS TO MOUTH powraca z nową, trzecią płytą po 10 latach!

"Enemy Of The Human Race" to czternaście premierowych kawałków wysokooktanowego i gwałtownego, choć niepozbawionego rock’n’rollowej chwytliwości grindcore’a dla fanów NASUM, PHOBIA, BLOOD DUSTER, JIG-AI.

Album nagrano, zmiksowano oraz poddano masteringowi we wrocławskim Soundscope Recording Studio z basistą Jarkiem Wysockim za heblami.

ASS TO MOUTH powstało w grudniu 2004 roku. Aż do końca 2016 zespół regularnie koncertował w całej Europie. W tym czasie udało się również zarejestrować dwa pełne albumy, jedno promo MCD i jeden split 10”. Na początku 2017 roku działalność zespołu została częściowo zawieszona. W międzyczasie, w nowym odświeżonym składzie udało się zarejestrować nowy album, którego premiera została zaplanowana na 2024 rok.



Ha! Ależ niespodzianka! Szczerze mówiąc, to straciłem już nadzieję, że Ass To Mouth jeszcze czymś nas uraczą, tym bardziej, że od ich wyśmienitego “Degenerate” minęła równo dekada, a wieści dopływające w międzyczasie z obozu wrocławskich degeneratów bynajmniej nie napawały zbytnią nadzieją na lepsze (albo w ogóle na „jakiekolwiek”) jutro. A tu nagle, jak coś nie pierdolnie, to nie wiedziałem, czy Ruskie atakują, czy niebo wali mi się na głowę, czy inna cholera… A to panowie z Ass To Mouth powrócili, co prawda w mocno przewietrzonym składzie, za to z takim przytupem, że jeszcze do chwili obecnej nie poskładałem się w całość. „Enemy of the Human Race”, czyli trójeczka naszej sztandarowej ekipy, to granie najwyższych, światowych lotów. Czternaście kawałków, z których tylko dwa dłuższe niż dwie minuty, to kwintesencja gatunku, jednocześnie grindcore jaki totalnie uwielbiam. Nie jakieś tam rozpędzone do granic możliwości gówno, napierdalające na jedno kopyto kawałki, które ciężko od siebie odróżnić.

W te krótkie strzały od Ass To Mouth wepchnięto tonę rozpierdalających riffów, przy których trupy wstają z trumien a katatonicy dostają drgawek. Oczywiście jest przeważnie szybko, albo i szybciej, lecz nie brak momentów na złapanie oddechu, tudzież szybki łyk piwka przed kontynuowaniem opętańczych pląsów. Panowie mają łeb nie od parady i potrafią umiejętnie różnicować swoje numery, pozostając jednocześnie w kanonie gatunku. Bo to, że dopatrzymy się tutaj elementów brutal death metalu, punka czy hardcore’a to chyba już na tyle oklepane ornamenty, że nikogo nie dziwią. Za to idealnie współgrają z grindowym kręgosłupem, dodając tej muzyce jeszcze więcej oktanów, niż oryginalnie gatunek ten zawiera. Poza naprawdę chwytliwymi, acz brutalnymi jak sam skurwisyn akordami, w chuj robotę robią na tych nagraniach wokalne dialogi. Ja powiedziałem dialogi? Prędzej bitwy, bo panowie chwilami przekrzykują się z większą wściekłością, niż protestujące babcie z kółek różańcowych na wiecach w obronie życia poczętego. Na „Enemy of the Human Race” jest tyle energii, że gdyby można ją zmaterializować, to Putin mógłby śmiało zakręcać te swoje kurki, bo i tak byśmy sobie poradzili. Ponadto brzmienie na tym krążku to czysta perfekcja. Tutaj wszystko dokładnie słychać, nic nie ucieka i nie ginie w ścianie dźwięku, a każdy ton wali w łeb niczym trzydziestotonowy kafar. Nowy album Ass To Mouth utwierdził mnie w przekonaniu, że tuż obok Hostia jest to najlepszy grindowy wyziew z krajowego podwórka, śmiało stający w pierwszej linii ze światowymi klasykami. Przekonajcie się zresztą sami, jak w dwadzieścia minut można zdewastować wszystko w zasięgu wzroku. Dla mnie mistrzostwo!

jesusatan



Ass To Mouth pojawia się i znika jak penis w różnych otworach na takim jednym filmie, co kiedyś go widziałem dawno temu. Jak się pojawił ostatnio, to zniknął na dekadę. W filmie nazywa się ta pozycja buforowaniem, a w realu?

W realu prawdopodobnie nazywa się żyćko jebane. Ale fajnie, że powrócili, a to za sprawą trzeciej płyty długogrającej. Jej tytuł brzmi „Enemy of the Human Race” i o dziwo – na okładce nie ma Wojtyły! I od razu powiem – front cover moim zdaniem nieudany i dość generyczny. Ponadto mógłby pasować do dwudziestu czterech różnych gatunków, jednak w mojej opinii to nie zaleta. A jak muzycznie?

A muzycznie jest dobrze. Czy bardzo dobrze? No chwilami bardzo dobrze. Zaczyna się od „The Underdog”, kawałka z mocno hard core’owym drajwem. I on mnie trochę zbił z tropu, bo średnio mi podszedł. Ale to nie jedyny numer utrzymany w bardziej tym stylu niźli grajndowym – choćby taki „Nazi Pig”, ale ten akurat wchodzi mi zajebiście. No i mamy też typowe, szybkie i brutalne strzały już czysto grindowe. „You’ll Choke With Your Own Shit”, „XXI”, bardzo terrrajzerowaty „Modern Slaves” czy “Grind Screwed My Life” to już typowe grajndowe, mocarne potupajki. I fajnie to buja – raz dobrze, raz jeszcze lepiej. Choć mam chwilami wrażenie, że Ass To Mouth nagrało krążek trochę nierówny – bo kilka kawałków jakoś tak przelatuje i ani nie robią wrażenia, ani nawet nie zauważam, że w ogóle są. Dosłownie kilka. Zdecydowana większość naprawdę robi robotę – jest skocznie i prosto w ryj.

Czy to dobry powrót? Dobry. Czy oczekiwany? Przez niektórych pewnie tak. Choć mam trochę wrażenie, że od czasu zniknięcia Ass To Mouth ze sceny powstało kilka załóg w tym smutnym jak pizda kraju, które bardziej trafiają do mnie ze swoim grindowym przekazem. No ale nic to, „Enemy of the Human Race” jest całkiem dobre. Możliwe, że grindowym freakom przypasuje nawet bardziej.

Oracle



ASS TO MOUTH are back with the long awaited 3rd full length!

"Enemy Of The Human Race" consists of fourteen tracks of high-octane and rapid grindcore with a rock'n'roll vibe for fans of NASUM, PHOBIA, BLOOD DUSTER, JIG-AI.

The album was recorded, mixed and mastered at Soundscope Recording Studio in Wrocław, Poland by Jarek Wysocki.

ASS TO MOUTH was founded in December 2004. Until the end of 2016, the band regularly played shows & festivals in many different countries in Europe. During this time the band recorded two full-length albums, one promo MCD, and one split 10”. At the beginning of 2017, the band's activities were partially suspended. In the meantime, the new, refreshed lineup managed to record a new album, the premiere of which is scheduled for 2024 release.



..::TRACK-LIST::..

1. The Underdog 01:35
2. Model Citizen 01:31
3. Hang Those Bastards 01:54
4. The Underground 01:09
5. Nazi Pig 01:53
6. You'll Choke With Your Own Shit 01:13
7. Vomit Disatste 01:37
8. XXI 00:54
9. One Step From Hell 02:33
10. Authority 01:00
11. Modern Slaves 01:04
12. Grindcore Screwed My Life 01:04
13. Brainwash 00:40
14. Nuclear Winter 03:27




https://www.youtube.com/watch?v=-UHAwM1LX_4



SEED 15:00-22:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2025 Best-Torrents.com