...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::..
Tomasz Stańko skończyłby w tym roku 80 lat. Wytwórnia Astigmatic Records postanowiła uczcić tę okazję specjalnym wydawnictwem. "Wooden Music I" zawiera nieznane wcześniej nagrania, które przez pół wieku przeleżały w archiwach Radia Bremen. To aż niewiarygodne, że tak porywający materiał musiał tyle czasu czekać na wydanie. Mamy tu do czynienia z klasycznym kwintetem Stańki ze Zbigniewem Seifertem, Januszem Muniakiem, Bronisławem Suchankiem oraz Januszem Stefańskim. Muzycy byli wówczas już po wydaniu swojego pierwszego albumu, "Music for K", opublikowanego w kultowej serii Polish Jazz. Niedługo później zespołowi udało się otrzymać roczne wizy na Zachód. Większość czasu spędzili w RFN, pomieszkując w hipisowskich komunach oraz intensywnie koncertując na jazzowych festiwalach i w kameralnych klubach. W maju 1972 roku kwintet wystąpił na Iserlohn Festival, co zostało udokumentowane albumem "Jazzmessage From Poland". W marcu następnego roku, w monachijskiej Musikhochschule zarejestrowano natomiast longplay "Purple Sun", który okazał się ostatnim dziełem kwintetu (choć już bez Suchanka, którego zastąpił Hans Hartmann). O tym, co działo się przez te dziesięć miesięcy pomiędzy, nie było dotąd zbyt wiele wiadomo.
Teraz jednak do tych wydawnictw dołącza czwarte, zarejestrowane 15 czerwca 1972 roku w bremeńskim klubie Lila Eule. Tytuł "Wooden Music" odnosi się do tego, jak sam kwintet określał swoją muzykę, ponieważ wszystkie instrumenty towarzyszące trąbce Stańki były drewniane - skrzypce Seiferta, kontrabas Suchanka, bębny Stefańskiego, flet Muniaka, a nawet saksofon, na którym też grał Muniak, jest przecież zaliczany do drewnianych instrumentów ze względu na wykonany z tego materiału stroik. Ówczesne występy zespołu były w zasadzie totalną improwizacją, jak twierdzi ostatni żyjący muzyk składu, Bronisław Suchanek. I dodaje: Przyjeżdżaliśmy na koncert, zaczynaliśmy grać i nie wiedzieliśmy, do czego dojdziemy. Jedyne, co nas prowadziło, to wspólna i psychiczna zgodność, zrozumienie, przyjaźń i respekt w tej podróży muzycznej. Muzyka była pierwszym i najważniejszym elementem, któremu należało się przyporządkować - to był free jazz najczystszej wody. Jeśli są tam momenty, które wydają się zaaranżowane, to wynikają z tego, że graliśmy razem przez kilka lat, wieczór po wieczorze, jeżdżąc z klubu do klubu. Znaliśmy się lepiej niż znali nas nasi rodzice, mieliśmy do siebie totalne zaufanie. Dzięki temu ta muzyka zaistniała w taki sposób.
Na płycie nie ma więc tradycyjnie rozumianych kompozycji. Są improwizacje, które na trackliście opisano po prostu za pomocą kolejnych cyfr. Ścieżek jest sześć, ale cztery pierwsze to tak naprawdę jeden jam, zagrany bez żadnych przerw. Ma to swoje uzasadnienie, bowiem podczas tej improwizacji muzycy kilkakrotnie zmieniali jej kierunek. W "Piece 1", bez żadnego wstępu - jakby muzycy grali już od jakiegoś czasu, tylko ktoś zapomniał wcześniej włączyć nagrywanie - jesteśmy od razu wrzuceni w środek improwizacji Seiferta, Suchanka i Stefańskiego, z agresywnymi, atonalnymii partiami skrzypiec oraz intensywną grą sekcji rytmicznej. To kolektywny free jazz w klasycznym wydaniu. Pod koniec muzycy jednak zwalniają, by w "Piece 2" perkusję zastąpił fleksaton, a instrumenty strunowe podążyły w rejony raczej współczesnej kameralistyki niż jazzu. Dopiero klimatyczna trąbka lidera przywraca utwór na trochę bardziej jazzowe tory. Wraz z "Piece 3" momentalnie wraca niesamowita energia. To blisko trzynaście minut porywającego i bardziej melodyjnego grania z okolic "Bitches Brew" Milesa Davisa, choć bez zelektryfikowanego brzmienia. W drugiej połowie w końcu uaktywnia się Muniak ze swoim saksofonem, wchodząc w świetny dialog ze Stańką. Dla odmiany "Piece 4" to krótki, najbardziej tu rozpędzony i brutalny free jazz.
"Piece 5" samodzielnie trwa niewiele krócej od czterech poprzednich ścieżek razem wziętych, przekraczając długość dwudziestu minut. Tym razem jakikolwiek podział byłby pozbawiony sensu, gdyż jest to bardzo zwarta, płynnie rozwijająca się improwizacja. Kwintet świetnie buduje tu napięcie, stopniowo zwiększając lub znów zmniejszając intensywność. Sekcja rytmiczna zapewnia potężny, jakby skradający się akompaniament dla solistów - oprócz Stańki i Seiferta w końcu więcej do zagrania ma Muniak. Przez dużą część nagrania to właśnie jego błyskotliwe partie skupiają na sobie uwagę, choć pozostali muzycy także pokazują się od jak najlepszej strony, a ich wzajemna interakcja jest godna najwyższego podziwu. Całość bardzo swobodnie lawiruje między bardziej przystępnym graniem post-bopowym, a freejazzową ekspresją, choć już bez wściekłości "Piece 4". Z koli we fragmentach, podczas których dęciaki całkowicie ustępują skrzypcom, słyszę pewne podobieństwo do koncertowych improwizacji King Crimson z Davidem Crossem, a skład ten zaczął koncertować dopiero kilka miesięcy później. "Piece 5" płynnie przechodzi w znacznie subtelniejszy "Piece 6", który za sprawą bardziej wyrazistego tematu trąbki, klimatu oraz wyciszającej roli, jaką tutaj pełni, kojarzy mi się z "Sanctuary" Davisa, ale ma też w sobie coś z tych bardziej medytacyjnych kawałków wczesnego Mahavishnu Orchestra. Biorąc pod uwagę charakter wcześniejszych fragmentów, nie jest to spodziewane zakończenie, ale bardzo udanie urozmaica ten materiał.
Dawno już nie słyszałem jazzowego wydawnictwa, które zrobiłoby na mnie takie wrażenie. "Wooden Music I" to autentycznie porywający występ zespołu, który jawi się w tych nagraniach jako jeden z najlepszych europejskich składów jazzowych, zarówno jeśli oceniać indywidualne umiejętności czy wyobraźnię muzyków, jak i ich wzajemną współpracę. Cieszy też jakość rejestracji, do której trudno się przyczepić, a nawet dziś bywa z tym przecież problem. "Wooden Music I" to rzecz wcale nie gorsza od trzech albumów kwintetu Stańki, jakie ukazały się w epoce, a nie wiem, czy czasem nie lepsza. Natomiast już na przyszły rok została zapowiedziana druga odsłona "Wooden Music", co jest dla mnie niezwykle ekscytującą wiadomością.
Paweł Pałasz
It would appear that Polish jazz is a well-known subject through and through. Dozens of outstanding albums, biographies of the masters, hundreds of journal articles. As it turns out, it is still possible to find music that has been waiting for years to be discovered. On the 80th birthday of Tomasz Stańko, Astigmatic Records presents the first part of Wooden Music, a conceptual project created by the maestro and his legendary quintet, which has been stored in the archives of Radio Bremen for 50 years.
Tomasz Stańko was an exceptional Polish jazz trumpeter. He passed away in 2018, leaving behind a legacy of numerous releases, soundtracks, concert recordings and wild stories involving him. Before rising to the top, he honed his craft alongside Krzysztof Komeda and Andrzej Trzaskowski. In the mid-1960s, he appeared on Astigmatic and Polish Jazz Vol. 4 – the albums that were a creative manifesto for Polish jazz of those years. However, all this time he was constantly thinking about starting his own band.
In 1968 he completed the line-up – Janusz Stefański on drums, Bronisław Suchanek on double bass, Janusz Muniak on tenor saxophone and Zbigniew Seifert on alto saxophone, which he soon replaced with the violin. Stańko classified the quintet's output into three periods. The first, composed, is associated with Music for K, Stańko's publishing debut as a leader, which became a permanent entry in the canon of Polish jazz records. The second period is wooden music – it's the free jazz period, the least known in the quintet's history despite the fact that it spanned more than three years. The third and final period is linked to the release of the band's final album, the cult Purple Sun. However, the entire period between Music for K and Purple Sun is shrouded in mystery, as the band was mainly in Western Europe at the time. In the early 1970s, all the musicians take one-year visas. In between tours they live in Germany: first in a hippie commune in Wurtzburg, then in Darmstadt. They play in clubs on a day by day basis. The quintet is said to be distinguished from other bands by their ability to completely "burn" in the fire of improvisation. They lead their lives as a single organism, touring without wives or girlfriends. The compositions are blurred, the fascination with free music prevails. Short pieces and motives are the starting point for further performance. The ensemble does not plan, they just play. On 28 May 1972 they play at the Iserlohn jazz festival. JG Records would release this performance as Jazzmessage from Poland. The very music recorded there represents what the quintet called Wooden Music.
The foundation of wooden music is the sound of the double bass and the violin, but it soon becomes apparent that all instruments except for Tomasz Stańko's trumpet are wooden. A string orchestra is born, over which the metal trumpet can weave all sorts of hues accompanied by the saxophone. What fascinates the quintet in wooden music is the melody, rhythm and timbre - where these are usually just an element, they fill the entire piece in their case. Bronisław Suchanek, the last living member of the quintet, recalls:
"Wooden music is all about total improvisation. We used to arrive at a gig, start playing without really knowing where we were heading. The only thing that guided us was the common and mental compatibility, understanding, friendship and respect along this musical journey. Music was the first most important element to attribute to – it was free jazz in its purest form. If there are any moments that seem orchestrated it is because we played together for several years, evening after evening, going from club to club. We knew each other better than our parents knew us, we had total trust in each other – that's what made this music exist in the way it did."
To celebrate the 80th anniversary of Tomasz Stanko's birthday, Astigmatic Records in cooperation with Tomasz Stańko Foundation and the Adam Mickiewicz Institute will be releasing two parts of Wooden Music: the first on 5th December 2022, and the second in the first half of 2023. Both albums released by Astigmatic Records add to the little-known history of the quintet, the most important episode in their lives, as the band's musicians used to refer to the late 1960s and early 1970s. Wooden Music I will be released via Astigmatic Records in digital, CD and LP versions; what's more, a limited red vinyl edition including a B2 poster designed by Natalia Łabędź will also be available. The pre-order of the LP will be launched on 4th November 2022.
..::TRACK-LIST::..
1. Piece 1 03:55
2. Piece 2 04:56
3. Piece 3 12:25
4. Piece 4 03:11
5. Piece 5 21:58
6. Piece 6 08:55
..::OBSADA::..
Tomasz Stańko - trumpet
Zbigniew Seifert - violin
Janusz Muniak - tenro saxophone, flute, percussion
Bronisław Suchanek - double bass
Janusz Stefański - drums, flexatone
https://www.youtube.com/watch?v=t90q0aK8t5c
SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!
|