...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.
..::OPIS::..
Kto by pomyślał, że ekipa która w latach ’90 pozostawiła po sobie niewydany album i kompilację, nagle wróci i zacznie ciskać płytę za płytą, jak grom z jasnego nieba. Nie mogło to umknąć mojej uwadze, ale pierwszym materiałem, jaki byłem sobie w stanie sprawić, jest świeży, czwarty już album, Stellar Stream Obscured, wydany przez Hammerheart Records (oby zrobili re-edycję reszty ich dyskografii, wytwórnia ta ostatnimi czasy bardzo mi imponuje).
Gdy popłynęły dźwięki pierwszego utworu, to troszeczkę się skrzywiłem, bo bałem się, że będzie to kolejny Melodyjny Death/Black w szwedzkim wydaniu. Na szczęście dla mnie, była to tylko zmyła, gdyż reszta płyty jest w zupełnie innym, lepszym tonie.
Już następna kompozycja zbija z tropu, bo mimo iż wpływy Melo-Death’u dalej pozostają, to wchodzi melodyjność, jaką można spotkać w Doom/Death. Płyta w ogóle jest jakaś dziwna, bo poza wymienionymi czynnikami, przeplata się jeszcze niejednokrotnie masywne uderzenie gitar rodem ze starego Hypocrisy. Epicki, posępny, 8-minutowy „Ancient Visitors” najbardziej skupia sobie te wszystkie wyżej wymienione elementy.
Dalej robi się już nieco lżej i bardziej skocznie, choć melodie dalej trzymają się formuły i uderzają w refleksyjny ton. Co ciekawe, im dalej w las, tym bardziej Black Metalowe tendencje zanikają i stopniowo ustępują typowo Death Metalowym. „The Spinning Tomb” brzmi jak jakiś odrzut ze starych czasów, bo nie tylko ma zupełnie odmienny wokal od reszty płyty, ale sama kompozycja przyjemnie pachnie starą old-schoolową stęchlizną. Przez to też odnosiłem nieraz wrażenie, jakbym słuchał holenderskiej produkcji zamiast szwedzkiej.
Tekstowo mamy do czynienia z koncept-albumem. Rok 2095, post-apokaliptyczna przyszłość. Ludzie zostają nawiedzeni przez starożytnych kosmitów, którzy tłumaczą genezę homo sapiens. Ziemia okazuje się być więzieniem dla ludzi (a to ci nowina), a nadchodzące kataklizmy będą niemalże sądem ostatecznym dla świata. Dalej fabuła się gmatwa i nie będę spoilerował, kim się okazali kosmici, bo sam nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem sens, ale paradoksy czasowe i odniesienia do obecnej sytuacji na świecie jak najbardziej się przewijają.
Zapomniałbym wspomnieć o pojawiających się fortepianowych intrach w kilku utworach, oraz innych motywach quasi-symfonicznych. Od razu jednak uspokajam, że pojawienie się takowych ozdobników nie razi i dobrze wkomponowuje w całokształt. Zespół używa sobie swobodnie poszczególne elementy i żongluje ekstremalnością w zależności od potrzeby, co nadaje dużej wielowymiarowości muzyce.
Kończący płytę „Let Us Descend” wraca do klimatów z początku płyty, robiąc należytą klamrę spinającą materiał i aż robi się żal, że zaledwie po 40 minutach jest to już koniec płyty. Na szczęście można puścić cały album od początku.
Jest takie stare słowiańskie przysłowie – „jeśli spodziewasz się Melo-Death/Black, to dostaniesz ultra-retro Doom/Death z nutką Gothic Metalu, w skandynawsko-holenderskim sosem”. Co poniektórzy fani szwedzkiej ekstremy będą pewnie zawiedzeni, ale wszelkie braki w intensywności są nadrabiane atmosferyczną głębią i wyjątkowym klimatem.
mutant
Sarcasm is back! A return to the roots attack that takes their blazing Cosmic Death Metal unto a concept-based next level of insanity!
Sarcasm has had a storied career. Originally formed in Sweden in 1987, Sarcasm would release blistering Death Metal throughout the early and mid-90’s. After a short-lived reunion in 1997, they would come back into the fold in 2015 with a new re-designed version of their lineup. Now they return with their new full-length album “Stellar Stream Obscured”. A concept-based album that is a journey.
Managing to sound like their old selves, the bands launches a fine assault here featuring plenty of furious melodic rhythms alongside their traditional leanings. Although, they clearly have their ties in being an older Death Metal band, their sound still brings with it the youthful exuberance of newer Death Metal bands. They have this almost blackened style of Death Metal that cuts like a knife. The impressive guitar
work is highlighted by the brutal blast beats and vile vocals emanating in every track. A surprising factor to their music is the slowing down of the tempo to offer up a more melodic sound.
A lot of times the old school Death Metal bands seem to be stuck in their ways, but Sarcasm has implemented the more melodic sound to their brutal repertoire. One should appreciate the vile black metal styled vocals on the album, as they work so well together with the professional sounding musicianship.
Take Black Metal, melodies, and Death Metal and blend it all up then you’ll have “Stellar Stream Obscured”.
The music is beautiful, vile, and brutal all in the same. “Stellar Streams Obscured” is a triumphantly diverse Death Metal album that brings a complete and competent
sound. Sarcasm delivers on every facet musically.
- One of the oldest still active extreme Metal bands from Sweden, with a huge Cult following worldwide.
- Fits right in with other Cult bands as Necrophobic, Unanimated, Dawn, Eucharist and Dissection.
Go bang your head to this one if you like Dissection, Unanimated, Dawn and Necrophobic.
..::TRACK-LIST::..
Chapter I: Terra Ingloria
1. Through The Crystal Portal 3:12
2. We Only Saw The Shadows Of Life 4:25
3. Ancient Visitors 8:18
4. The Spinning Tomb 3:39
Chapter II: Terra Vis
5. Obsidian Eyes 4:55
6. The Powers Of Suffering That Be 5:39
7. Apocalyptic Serenity 5:40
8. Let Us Descend 5:08
..::OBSADA::..
Vocals - Heval Bozarslan
Rhythm Guitar - Anders Eriksson
Rhythm Guitar, Lead Guitar - Peter Laitinen
Bass - Jonas Söder
Drums - Alvaro Svanerö
https://www.youtube.com/watch?v=s4V_pGOdjuk
SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!
|