Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Progressive Rock
CAN - SOUNDTRACKS (1970/2007) [MP3@320] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2024-07-28 10:56:23
Rozmiar: 81.47 MB
Ostat. aktualizacja:
2024-07-28 10:56:23
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.



..::OPIS::..

„Soundtracks” to mocno specyficzna płyta Can. Przede wszystkim jest to album przejściowy – Malcolm Mooney postanowił bowiem rozstać się z zespołem. Przeżył załamanie nerwowe – ponoć z uwagi na rasizm, z jakim się stykał w Niemczech (Mooney jest Afroamerykaninem). I postanowił wrócić do ojczyzny. Zastąpił go przypadkiem spotkany w Monachium przez Czukaya i Liebezeita uliczny śpiewak rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni – Kenji „Damo” Suzuki (ur. 16 stycznia 1950).

Już z nowym nabytkiem w składzie Can zaczął rejestrować nowy album. W międzyczasie zaś na rynku pojawiła się płyta zbierająca efekty pobocznych działań zespołu – utwory zarejestrowane dla potrzeb X muzy. Pochodziły one z filmów „Deadlock” Rolanda Klicka, „Cream”, „Madchen… nur mit Gewalt” Rogera Fritza, „Na samym dnie” Jerzego Skolimowskiego i „Bottom – Ein grosser grablauer Vogel” Thomasa Schamoniego. Kompozycje były rejestrowane w różnych okresach czasu, częściowo z Mooneyem, w większej części już z Suzukim.

Zaczynamy od trzech fragmentów z “Deadlock”. Utwór tytułowy płynie sobie dość powoli, wypełniony gitarowym hałasem (choć w finale Karoli gra ładną melodię), syntezatorowymi dodatkami i głosem Suzukiego – mniej nawiedzonym niż u poprzednika. „Tango Whiskyman” – dziwne, odjechane tango – to delikatnie plumkający sobie na gitarze Karoli, subtelnie śpiewający Suzuki i wyeksponowany Liebezeit (swoją drogą słychać, że to absolutna światowa czołówka perkusistów wszechczasów – to, jak wspólnie z Czukayem rozprowadzają to tango, jak zgrabnie Jaki łączy rytm z rozbudowanymi przygrywkami – coś podobnego w nieco innym, jazzowym stylu robił u Frippa Bill Bruford – to czyste bossostwo jest). Główny temat z „Deadlock” to perkusyjne kanonady i gitarowo-syntezatorowy hałas. Potem mamy „Don’t Turn The Light On Leave Me Alone” z filmu „Cream”, przy okazji debiut Suzukiego jako wokalisty Can – wzbogacony fletem, znów z hipnotycznym rytmem nieco kojarzącym się z sambą, tym razem połączonym z dość subtelną, wyrafinowaną grą całego zespołu (zwłaszcza gitarzysty). „Soul Desert” (pochodzący z „Madchen… nur mit Gewalt”), nagrany z Mooneyem, to swoista kontynuacja debiutu: hipnotycznie powtarzany rytm, nawiedzona partia wokalna (Mooney to szlocha, to zawodzi, to recytuje)…

Utwory z drugiej strony oryginalnej czarnej płyty są jak yin i yang. „She Brings The Rain” (z filmu Schamoniego; pojawiał się także na początku „Lisbon Story” Wendersa – nic dziwnego, wszak muzykę do „Lisbon Story” skomponował Irmin Schmidt) to nietypowa dla Can delikatna ballada. Osadzona na linii kontrabasu, z delikatnymi dodatkami gitar i klawiszy, subtelnie zaśpiewana przez Mooneya, do tego przez moment pojawia się w tle łagodna kantylena skrzypiec w wykonaniu Karoliego… A „Mother Sky” (ten utwór muzycy Can sprezentowali naszemu Skolowi) to kwadrans Canowego szaleństwa w pigułce. Natarczywy rytm, ekspresyjna, hałaśliwa gitara, mocne basowe podkłady i ostinata „płynące” partie bębnów nadające całości hipnotyczny pęd, Suzuki śpiewający jak w transie… W pewnym momencie całość się zatrzymuje, Jaki wybija delikatnie, niezbyt natarczywie rytm – tylko po to, by zespół mógł jeszcze mocniej dać słuchaczowi po uszach ekspresyjną kulminacją. Idealna ilustracja nocnego, nerwowego życia na ulicach wielkiego miasta.

Dość chaotyczna to płyta – inaczej być nie mogło, skoro mamy tu zbiór kompozycji zarejestrowanych do kilku różnych filmów. Tyle że, przy okazji, mamy tu zgrabny obraz Can w okresie przejściowym, coraz śmielej eksperymentujący z formą utworów, oprócz typowego dla początków działalności hipnotycznego, transowego grania próbujący swoich sił w balladzie, tangu, zwięzłej piosence. Zarazem pożegnanie jednego wokalisty i powitanie kolejnego. Album, który sami muzycy uznają za rzecz poboczną w swoim dorobku („to nasza druga płyta, ale to nie jest nasza płyta numer dwa. Ta się ukaże na początku 1971” – głosi komentarz na okładce). Tym niemniej, jest to dzieło poznania warte. Przy całej swojej chaotyczności - jest to jedna z najciekawszych płyt Can. Choćby z uwagi na drugą stronę longplaya – te dwa utwory to rzecz dziesięciogwiazdkowa, bez wątpienia. Strona pierwsza też trzyma wysoki poziom.

Piotr 'Strzyż' Strzyżowski


Aby utrzymać się z grania, grupa Can na początku swojej działalności tworzyła dużo muzyki do filmów. Już w 1970 roku uzbierało się ich tyle, że postanowiono wydać je na jednej kompilacji. "Soundtracks" to drugie długogrające wydawnictwo zespołu, ale - jak wyraźnie zaznaczono na okładce - nie drugi album. Nagrania powstały pomiędzy listopadem 1969, a sierpniem 1970 roku. W międzyczasie doszło do istotnej zmiany składu. Wokalista Malcolm Mooney przeszedł załamanie nerwowe, które uniemożliwiło mu dalszą współpracę z zespołem. Jego miejsce zajął pochodzący z Japonii Damo Suzuki - uliczny muzyk, przypadkiem zauważony przez Holgera Czukaya i Jakiego Liebezeita.

Mooney zdążył jeszcze zaśpiewać w dwóch filmowych nagraniach: "Soul Desert" z "Mädchen... nur mit Gewalt" w reżyserii Rogera Fritza i "She Brings the Rain" z "Ein großer graublauer Vogel" Thomasa Schamoniego. O ile pierwszy z nich to typowy Can - z wysuniętą na pierwszy plan, monotonną grą sekcji rytmicznej i dziwną partią wokalną - tak drugi, stylizowany na staroświecką balladę, brzmi bardzo konwencjonalnie, zarówno w warstwie muzycznej, jak i wokalnej (tekst nie pozostawia jednak złudzeń, że to wszystko tylko żart). Równie zróżnicowane są nagrania dokonane już z nowym wokalistą, dysponującym znacznie szerszą skalą i większymi umiejętnościami. Do obrazu "Deadlock" Rolanda Klicka zespół dostarczył kilka melodycznych, właściwie piosenkowych kawałków, choć zanurzonych w onirycznym, narkotycznym klimacie ("Deadlock", "Tango Whiskyman" i jeszcze raz tytułowy, tym razem w wersji instrumentalnej). Ale już w "Don't Turn the Light on, Leave Me Alone" z "Cream - Schwabing Report" Leona Capetanosa muzycy zagrali w typowy dla siebie sposób - jest więc dziwnie i bardzo rytmicznie. Jednak najbardziej swobodny utwór pochodzi ze ścieżki dźwiękowej brytyjskiego filmu Jerzego Skolimowskiego, "Deep End" (w Polsce znanego jako "Na samym dnie"). "Mother Sky" to piętnastominutowy jam z szaloną grą gitarzysty Michaela Karoliego i cudownie hipnotyzującą grą sekcji rytmicznej. Ten utwór to bezsprzecznie jedno z największych osiągnięć grupy.

"Soundtracks" jest właściwie tylko dodatkiem do podstawowej dyskografii Can, ale bardzo wartościowym. Pokazuje, że zespół porusza się sprawnie w różnych konwencjach, także w bardziej zwyczajnym graniu. Choć zachwyca przede wszystkimi tymi mniej konwencjonalnymi utworami, z "Mother Sky" na czele. Ze względu na jego obecność jest to pozycja obowiązkowa. Pozostałe kawałki stanowią zaś przyjemny dodatek.

Paweł Pałasz



..::TRACK-LIST::..

1. Deadlock (From The Movie Deadlock) 03:27
2. Tango Whiskyman (From The Movie Deadlock) 04:04
3. Deadlock (Instrumental Title Melody From The Movie Deadlock) 01:40
4. Don't Turn The Light On, Leave Me Alone (From The Movie Cream) 03:42
5. Soul Desert (From The Movie Mädchen Mit Gewalt), Vocals Malcolm Mooney
03:48
6. Mother Sky (From The Movie Deep End) 14:31
7. She Brings The Rain (From The Movie Bottom - Ein Grosser Graublauer Vogel), Vocals Malcolm Mooney 04:04



..::OBSADA::..

Bass - Holger Czukay
Percussion, Flute - Jaki Liebezeit
Vocals - Damo Suzuki
Guitar - Michael Caroli
Organ - Irmin Schmidt




https://www.youtube.com/watch?v=zD7ykHU1yII



SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2024 Best-Torrents.com