Best-Torrents.com


Muzyka / Progressive Rock
TRANSATLANTIC - LIVE AT MORSEFEST 2022: THE ABSOLUTE WHIRLWIND (2024) [LIMITED EDITION ARTBOOK] [WMA] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2024-06-16 17:35:50
Rozmiar: 1.78 GB
Ostat. aktualizacja:
2024-06-16 17:35:50
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI.



..::OPIS::..

Nowy album koncertowy supergrupy Transatlanttic Live at Morsefest 2022: The Absolute Whirlwind ukaże się 26 kwietnia 2024 roku nakładem Inside Out Music. Został on zarejestrowany podczas słynnego Morsefestu.

Morsefest organizowany jest przez Neala Morse'a od 2014 roku w Nashville, w stanie Tennessee. Weekendowe wydarzenie zazwyczaj celebruje muzykę solowych projektów Neala i innych zespołów z nim związanych. Jednak z każdą edycją Morsefestu publiczność zadawała pytanie: kiedy Neal Morse, Mike Portnoy, Roine Stolt i Pete Trewavas wystąpią na tym wydarzeniu? W 2022 roku, podczas 9. edycji Morsefestu, ostatecznie to się stało.

W 2021 roku Transatlantic wydał piąty album The Absolute Universe. Ponieważ motto zespołu brzmi: "More Is Never Enough", The Absolute Universe został wydany w dwóch różnych wersjach - The Breath of Life (Abridged version) i Forevermore (Extended version). Ponadto zespół połączył te dwie wersje w edycji Ultimate. Po tym, jak restrykcje związane z pandemią covid ostatecznie zostały zniesione, zespół rozpoczął w kwietniu 2022 roku trasę koncertową, która zakończyła się w weekend 29 i 30 kwietnia na Morsefest.

Podczas tego weekendu grupa zaoferowała dwa wieczory. Pierwszego zagrała w całości, po raz pierwszy od 10 lat, swój klasyczny album The Whirlwind. Dodatkowo muzycy zaprezentowali również Into the Blue i Shine z albumu Kaleidoscope oraz klasyczną balladę We All Need Some Light. Drugiego dnia The Absolute Universe - The Ultimate Edition został wykonany w wersji łączącej wszystkie tytuły z dwóch edycji albumu. Wieczór zakończył się mieszanką tytułów z dwóch pierwszych albumów zespołu, w tym All of the Above, My New World i Stranger In Your Soul. Grupa po raz pierwszy występowała razem z chórem i sekcją smyczkową, co sprawiło, że te koncerty okazały się niezwykle wyjątkowe. Rzecz ukaże się w wersji Limited Deluxe 5 CD + 2 Blu-ray z obszerną 36-stronicową książeczką ze zdjęciami w twardej oprawie.

Art Rock


Międzynarodowa supergrupa Transatlantic ma na swoim koncie pięć albumów studyjnych i aż sześć (do tej pory) zestawów koncertowych, z których jeden nosił tytuł „More Is Never Enough”. Idealnie oddaje on wydawniczą filozofię zespołu, na co dowodem jest opublikowany pod koniec kwietnia kolejny box wypełniony nagraniami na żywo, zatytułowany „The Absolute Universe – Live At MorseFest 2022”. Czy przy tej ilości tego typu publikacji warto raz jeszcze poświęcić trochę czasu i (chcąc nabyć fizyczną wersję) pieniędzy, by zapoznać się z najnowszą propozycją kwartetu Neal Morse – Roine Stolt – Pete Trewavas – Mike Portnoy? Moją odpowiedź na to pytanie znajdą Państwo na końcu tego tekstu.

Ale po kolei. W ubiegłym roku ukazała się płyta „The Final Flight – Live At L’Olympia”, która dokumentowała ostatni występ trasy promującej album „The Absolute Universe”. Trasy, która rozpoczęła się w Glenside w USA 15 kwietnia 2022 roku. Dokładnie dwa tygodnie później muzycy dotarli do Cross Plains w Tennessee, by w Life Center Church wystąpić jako gwiazda organizowanego przez Neala festiwalu MorseFest. I to dwukrotnie – 29 i 30 kwietnia, każdego wieczoru przedstawiając publiczności inny set. Dodatkowo na scenie kwartetowi, oprócz etatowego na tej (i poprzedniej) trasie muzyka towarzyszącego w osobie Teda Leonarda (Enchant, Spock’s Beard, Pattern-Seeking Animals), pojawił się żeński chór (Debbie Bresee, Julie Harrison, Amy Pippin, April Zachary), kwartet smyczkowy (Josee Weigand Klein – 1. skrzypce, Kristi Smith – 2. skrzypce, Claire Withcomb – altówka i Gideon Klein – wiolonczela) oraz Philip Martin, który grał na dodatkowych instrumentach perkusyjnych. Zatem specjalnie na te dwa wieczory skład Transatlantic rozrósł się do 14 (!) osób.

Pierwszy z wieczorów rozpoczął się od otwierającego płytę „Kaleidoscope” (2014) nagrania „Into The Blue”. Wspominałem, że na poprzedniej koncertowej płycie zabrakło przedstawicieli tego albumu, co dla mnie nie było specjalną wadą. Na szczęście tu wybrano najciekawszy fragment tamtego wydawnictwa. Jako trzecie w setliście pojawił się jeszcze utwór z tego albumu – „Shine”, zadedykowany (podobnie jak całe wydawnictwo) nieżyjącemu już wielkiemu fanowi zespołu, Paulowi Hanlonowi. Wykonanie zostało poprzedzone stosownym przemówieniem Neala. Cóż, nigdy nie byłem specjalnym fanem tego nagrania. Ot, zwykła piosenka. Jednak w tym kontekście wybrzmiała jakoś inaczej, bardziej przejmująco, chwytając za serce.

Pierwszą część tego występu uzupełniają dwa nagrania z debiutu („SMPTe” (1999)), cover Procol Harum, od którego de facto zaczęła się historia Transatlantic, czyli „In Held ('Twas) in I” oraz utwór, który po prostu zawsze musi się pojawić, poprzedzony gitarowym duetem Morse – Stolt, „We All Need Some Light”. Tu został wzbogacony klimatyczną partią instrumentów smyczkowych, a główna linia wokalna podzielona została tradycyjnie pomiędzy Neala, Roine i Teda.

Głównym daniem tego wieczoru była zagrana w całości suita „The Whirlwind”, która wypełnia drugi dysk audio. Porywająca prezentacja uznawanego za jedno z największych, a może i największe, dokonań grupy żadnego fana nie pozostawi obojętnym. Od pełnego symfonicznego rozmachu (kwartet smyczkowy robi tu różnicę) „Overture / Whirlwind” przez potężny „The Wind Blew Them All Away” (tu świetną pracę wykonują z kolei panie w chórkach), przebojowy „Out Of The Night”, cudownie nastrojowy „Rose Colored Glasses”, funkujący „Set Us Free”, zadziorny „Lay Down Your Life” (śpiewany przez Leonarda), mroczny „Is It Really Happening?” aż po wielki finał w postaci duetu „Dancing With Eternal Glory / Whirlwind (reprise)” muzycy zabierają nas na wspaniałą progrockową podróż swoim sterowcem.

Drugi wieczór rozpoczął się od niemniej rewelacyjnego wykonania w całości albumu „The Absolute Universe”. Koncertową odsłonę najbardziej rozbudowanego wydawnictwa w karierze grupy opisałem przy okazji recenzji płyty „The Final Flight – Live At L'Olympia”, więc tu tylko wspomnę, że wzbogacone o dodatkowe głosy, perkusjonalia i, przede wszystkim, kwartet smyczkowy przedstawienie wersji „The Ultimate” naprawdę powala potęgą brzmienia.

Na bis muzycy przygotowali nie lada gratkę w postaci dawno nie słyszanego na żywo nagrania tytułowego z drugiej płyty „Bridge Across Forever”. Na scenę powrócili tylko Neal Morse, Roine Stolt i kwartet smyczkowy. Głównym aktorem jest tu oczywiście ten pierwszy, przejmująco śpiewający na tle fortepianowego podkładu wzbogaconego o dźwięki skrzypiec, altówki i wiolonczeli oraz delikatnych gitarowych ozdobników. Po tym, niemal intymnym, utworze przyszłą pora na wielki finał w postaci wiązanki utworów z dwóch pierwszych płyt kwartetu. Ze sceny wybrzmiały połączone ze sobą fragmenty nagrań „Duet With The Devil”, „My New World”, “All Of The Above” i „Stranger In Your Soul”. Jeszcze tylko ukłony i pierwszy (i prawdopodobnie jedyny) występ Transatlantic na MorseFest dobiegł końca. Z opisu umieszczonego wewnątrz wydawnictwa można przeczytać, że był to także ostatni festiwal w tym miejscu, bo niedługo potem budynek został sprzedany.

Ogromne przedsięwzięcie muzyczne – dwa wieczory, z których w każdym z nich zaprezentowany został inny set nagrań wypełnia prawie 4 i pół godzinny zestaw wydany z wielkim rozmachem. Pięknie prezentujący się 10-calowy artbook kryje w sobie aż pięć płyt kompaktowych oraz dwa Blu-raye. Niestety na tych dwóch ostatnich dyskach próżno szukać miksu przestrzennego w formacie 5.1, że o Dolby Atmos już nie wspomnę. Cóż, można było się spodziewać czegoś więcej niż tylko stereofonicznej ścieżki. Wizualnie to poprawnie zrealizowany materiał, bez fajerwerków. Czternaścioro muzyków, za plecami których umieszczone zostały trzy ekrany, na których wyświetlane były różne wizualizacje lub też zbliżenia artystów. Do tego raczej spokojne światła i pojawiające się od czasu do czasu dymy, które wprowadzały nutkę tajemniczości m.in. podczas prezentacji utworów „Solitude” czy „Bridge Across Forever”. Dodam, że w lipcu fani, którzy niekoniecznie czują potrzebę posiadania tak rozbudowanego wydawnictwa, a jednocześnie chcący postawić na półce zapis tego materiału w wersji fizycznej, będą mogli nabyć samodzielna wersję wizyjną umieszczoną na dwóch Blu-rayach w „zwykłym” pudełku.

25 lat po debiucie kwartet Stolt – Morse – Portnoy – Trewavas oddaje nam do rąk swoje, już siódme, koncertowe wydawnictwo. Wracając do zadanego we wstępie pytania – „Czy warto sięgnąć po nie?”- cóż, podchodziłem do niego z dużym dystansem i z półką wypełnioną poprzednimi koncertowymi dokumentami. Jednak koniec końców mogę odpowiedzieć, że tak. To po prostu swoiste „Greatest Hits Live” zespołu podane w wyśmienitej formie. Jeśli jest to już naprawdę ostatnia odsłona muzycznych przygód sterowca, to trzeba przyznać, że kłaniają się publiczności z właściwym sobie rozmachem. To doprawdy epickie wydawnictwo w typowym dla Transatlantic stylu.

Tomasz Dudkowski


There is something special about Morsefest. I finally got to attend in 2023 after years of buying all the videos and live recordings from each previous festival. While the Morsefest performances of Neal Morse’s catalog are maybe not the best ones I have in my collection, I still order them the minute they become available because there is a spirit in them and an emotional charge that is unique. Morsefest, is a two-evening concert, usually giving complete performances of two albums from Morse’s catalog along with some other songs. In fact, with the exception of 2023, Morse had gone out of his way to not play songs that had been played at Morsefest before. While they can be hard to find, each Morsefest recording brings something unique to the table and makes for enjoyable listening and viewing experiences.

What also makes these weekends special is that Morse adds other musicians to augment his band: background singers, strings, brass, and another percussionist. It really is great to hear the expanded band. But the best thing is the camaraderie of sitting in the venue, a church near Morse’s home in northern Tennessee in the US, and meeting other fans who traveled from around the world to experience the event. Because you’re with the same people for two days, it quickly becomes a community. It seems like the musicians love it too.

For many fans, 2022, with Transatlantic, was the holy grail of Morsefests. This super group, Morse, Roine Stolt, Mike Portnoy and Pete Trawavas, performing two of their albums in full with added musicians was like a prog fans’ dream come true and after 8 previous Morsefests, schedules finally aligned to allow Transatlantic to perform at the festival. So, what about the recordings? Did they capture that elusive “something” that makes Morsefests so special? There is nothing like being there, but these recordings do a great job of letting us experience what it may have been like.

The discs for night one are for The Whirlwind and it is brilliant. This nearly 80-minute-long piece is one of the highlights of the band’s career and, while it had been quite a few years since they had performed the whole thing (they had played a 30-minute version on the last two tours, including the one they had completed just before Morsefest) the recording crackles with energy and life. It is pretty spectacular. One fun moment is when Morse gets so caught up in the moment that Portnoy has to remind him that he is supposed to be singing. He quickly jumps in but the band is so good that, without Portnoy mentioning it, we never would have known.

The band was well-rehearsed for night two’s rendition of The Absolute Universe, coming just off their US tour and nailed this nearly 100-minute rendition, a merging of the three released studio versions. Being able to perform so much music over two nights is pretty amazing and they did it with skill and precision.

The strings support the band exceptionally well and the additional voices fill out the sound nicely. Listen for the way the strings and voices support the primary riff in “Lay Down Your Life” from The Whirlwind and the way the “Overture” from the Absolute Universe gets enhanced. Auxiliary member of Transatlantic, Ted Leonard (Spock’s Beard, Pattern Seeking Animals), gets the chance to sing lead a bit on both nights in addition to supporting on guitar and keys.

One of the questions fans talk about at Morsefest is “what other songs will they do?” Fans know that the bulk of the show will be the advertised albums but the bands usually add additional songs to fill out the evenings. Night one had the biggest surprises with the band’s first ever live performance of Procul Harum’s “In Held (Twas) in I.” The rest of the nearly an hour-long first set featured two tracks from Kaleidoscope, an album that was not represented at all on their 2022 tour, “Into the Blue” and “Shine.” Morse gave a bit of the back story to the writing of “Shine” and talked about visiting the home of Paul Hanlon, a person who had attended many Morsefests and was dying. Morse was so inspired by Hanlon’s attitude that he wrote “Shine” soon after. It gives the song special poignancy. They end the set with “We All Need Some Light,” a fitting way to follow “Shine.”

Because night two’s centerpiece, The Absolute Universe, is a longer piece there was less room for other songs. The band “merely” gives a 35-minute encore with “Bridge Across Forever,” the title track from their second album, and a medley of songs from their first two albums, the same medley they’d been playing on their recent tour. There is so much good material in those albums that it is hard to pick out highlights but the energy when the band kicks into the “Stranger in Your Soul” portion of that medley is remarkable.

This five CD, 2 Blu-ray set, nearly four and a half hours of music, is accompanied by an artbook (which I have not yet seen as of this writing, but reports are that it is pretty great.) The members of Transatlantic have been clear that the future of the band is in question. All four members have busy recording and touring schedules and finding a slot in the calendar when all four schedules allow them to work together is challenging. This deluxe set is a worthy cap to Transatlantic’s career and well worth checking out.

Bob Keeley



..::TRACK-LIST::..

CD 1:
1. Into The Blue 24:26
2. In Held ('Twas) In I 16:46
3. Shine 7:54
4. We All Need Some Light 8:56

CD 2:
The Whirlwind
1. Overture/Whirlwind 9:23
2. The Wind Blew Them All Away 6:00
3. On The Prowl 7:17
4. A Man Can Feel 6:19
5. Out Of The Night 4:32
6. Rose Colored Glasses 7:58
7. Evermore 4:17
8. Set Us Free 4:48
9. Lay Down Your Life 5:00
10. Pieces Of Heaven 2:09
11. Is It Really Happening? 9:12
12. Dancing With Eternal Glory/Whirlwind (Reprise) 12:48

CD 3:
The Absolute Universe - Part 1
1. Overture 9:09
2. Reaching For The Sky 5:37
3. Higher Than The Morning 5:11
4. The Darkness In The Light 5:16
5. Take Now My Soul 3:49
6. Bully 2:10
7. Rainbow Sky 3:05
8. Looking For The Light 3:53
9. The World We Used To Know 9:22

CD 4:
The Absolute Universe - Part 2
1. The Sun Comes Up Today 5:23
2. Love Made A Way (Prelude) 2:28
3. Owl Howl 6:52
4. Solitude 5:46
5. Belong 3:14
6. Lonesome Rebel 2:43
7. Can You Feel It 3:10
8. Looking For The Light (Reprise) 5:06
9. The Greatest Story Never Ends 3:43
10. Love Made A Way 7:34

CD5:
1. Bridge Across Forever 6:42
2. The Final Medley: I. Duel With The Devil II. My New World III. All Of The Above IV. Stranger In Your Soul 26:33



..::OBSADA::..

Drums, Percussion, Vocals - Mike Portnoy
Guitar, Keyboards, Vocals - Ted Leonard
Guitar, Vocals - Roine Stolt
Keyboards, Acoustic Guitar, Vocals - Neal Morse
Bass, Bass [Pedals], Vocals - Pete Trewavas

Backing Vocals - Amy Pippin, April Zachary, Debbie Bressee, Julie Harrison
Cello - Gideon Klein
Percussion - Philip Martin
Viola - Claire Whitcomb
Violin [1] - Josee Weigand Klein
Violin [2] - Kristi Smith




https://www.youtube.com/watch?v=YuAgUHnVnBk



SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2024 Best-Torrents.com