...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
..::OPIS::..
Panie i panowie - oto nowy studyjny album SBB! Przyznam szczerze, że podchodziłem do tej płyty, jak pies do jeża, mając jeszcze w pamięci "Nastroje" z 2002, która to płyta była, przyznajmy uczciwie, porażką artystyczną. Wtedy zabrakło kogoś, kto by opanował w studiu Skrzeka & Co. Teraz ktoś taki jest - legendarny producent Mack (w swojej karierze pracował i z ELO i z Queen i z Zeppelinami...), z którym Skrzek spotkał się już na początku kariery muzycznej, gdy wraz z Niemenem nagrywał "Ode To Venus". W zasadzie już od pierwszych dźwięków słychać, że to będzie bardzo dobra płyta.
Oczywiście to już nie jest to SBB z okresu Szukaj-Burz-Buduj, gdy byli zjawiskiem w skali światowej. Nie ma tu za bardzo miejsca na jakieś specjalne szaleństwa, za to słychać ogromną dojrzałość, na jaką mogą sobie pozwolić muzycy z ponad trzydziestoletnim stażem. Dlatego "The Golden Harp" zabrzmiało na tej płycie, jak nigdy wcześniej. Dlatego "Music Is My Life" brzmi rozkosznie i słodko, mimo, że w innych warunkach zabrzmiałoby nieznośnie i popowo. Dlatego "New Century" tak świetnie przywołuje ducha "tamtego" SBB. Dlatego "Stary Człowiek W Milczącym Ogrodzie" (nota bene jedyny na płycie tekst Juliana Mateja - szkoda...!) brzmi - owszem - nieco patetycznie i podniośle, ale to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. I pewnie dlatego wesołość na gębie wywołuje "Rock For Mack", krótka galopada w rytmie boogie. Tak samo przecież nazywała się pierwsza kompozycja SBB zarejestrowana w studiu - przez Macka właśnie (i co z tego, że występowali pod szyldem Niemen Group), podczas sesji "Ode To Venus". Oczko puszczone do słuchaczy, ale i do producenta. Mogę sobie wyobrazić, ile mieli wspólnie uciechy w studiu.
Jest na tej płycie utwór zupełnie niezwykły. Ukrywa się pod tytułem "Carry Me Away", ale już pierwsze dźwięki rozwiewają wątpliwości. To "Odlot", tylko z angielskim tekstem. Pierwsza studyjna rejestracja tego hymnu grupy. I w sumie poza początkowymi paroma minutami nie przypomina tego "Odlotu" z pierwszej płyty zespołu. Choć mamy tu znów SBB dzikie, nieokiełznane, improwizujące, poszukujące. Ale ten numer prowokuje do poszukiwań. Wręcz żąda, żeby go za każdym razem grać inaczej. I tak też go zagrali. Zadziornie, jazzrockowo, miejscami free. Mack pięknie wziął ich w karby, nie pozwolił się rozbiec w jałowe popisy solowe. Improwizacja kontrolowana? A dlaczego nie? Sprawdziło się, oj i to jak się sprawdziło. To jeden z najmocniejszych punktów płyty.
SBB wróciło na dobre, jak się zdaje. Po kilku latach chudych w połowie lat 90, po zmianach kadrowych i poszukiwaniach. Dobrym duchem okazał się, idę w zakład, Paul Werico. On spaja tę grupę, jest jakby przeciwwagą Skrzeka, gorącej głowy w chmurach. Apostolis i Józef powinni dać na mszę, że Opatrzność pozwoliła im spotkać na swojej drodze takiego człowieka. Bo dzięki temu nagrali "New Century". Swoją drugą studyjną płytę w nowym stuleciu. I to taką, której absolutnie nie muszą się wstydzić, bo miejscami spokojnie wytrzymuje porównanie z klasycznymi albumami SBB z lat 70. Bliska jest np. "Welcome" - tak moim zdaniem. A to zacna płyta była, nieprawdaż? I takie też jest "Nowe Stulecie". Zacne. Bardzo zacne. Gratuluję, panowie - zwłaszcza, że ten powrót również w kategoriach komercyjnych okazał się sukcesem. Zważywszy na to, jaki chłam króluje w polskich radiostacjach, fakt, iż "New Century" wspina się całkiem wysoko na listy sprzedaży jest czymś wręcz kosmicznie pięknym. Aż prosi się o więcej!
Tarkus
Na tę płytę wyczekiwało sporo naszych czytelników. Wszak SBB to jedna z niewielu rodzimych legend muzyki rockowej, która sława przekroczyła granice na Odrze i Bugu. Dobrze, że nagrali tą płytę. Dobrze, że nagrali TAKĄ płytę. Dobrze, że w takim, prawie klasycznym składzie, bo z Józefem Skrzekiem, Apostolisem Anthimosem oraz zastępującym Jerzego Piotrowskiego, Paulem Wertico. Dodajmy do tego grona uznanego producenta Maca, który zasłynął jako realizator płyt Queen, Davida Bowie, ELO, Gary Moore’a, a z którym SBB zetknął się po raz pierwszy przed 30 laty w niemieckich studiach firmy CBS przy nagrywaniu albumów Czesława Niemena. Powiedzmy jeszcze, że „New Century” nagrano w studiu Zbigniewa Preisnera w Niepołomicach oraz wspomnijmy o fakcie, że jest to pierwsza polska płyta rockowa zrealizowana w systemie Dolby Sourround 5.1. W takich okolicznościach mogliśmy mieć do czynienia wyłącznie z płytą wybitną. No i faktycznie, „New Century” nie zawodzi ani na jotę. Skrzyżowanie sielankowej atmosfery podkrakowskiego studia z koncertowymi improwizacjami stały się podstawą tego albumu. Nie dziwnego, wiem coś na ten temat, bo doskonale znam przeurocze okolice Niepołomic, widziałem też niedawno SBB na scenie. Suma pozytywnych składników przyniosła efekt, jaki można było sobie tylko wymarzyć. „New Century” to przepiękna płyta, nawiązująca swym poziomem do największych osiągnięć SBB. To płyta pełna epickich krajobrazów, jak w „Golden Harp”, psychodelicznej improwizacji w „Carry Me Away”, lirycznych ballad, jak w „Stary człowiek w milczącym ogrodzie”, syntezatorowych impresji jak w „Duchu pokoleń”, dedykowanym pamięci zmarłego niedawno Roberta Mooga, a nawet quasi przebojowości, jak w „Music Is My Life”. Jeżeli już można byłoby się do czegoś przyczepić, to do swoistej niespójności albumu, pojawiającej się pod sam jego koniec. Zamykające płytę bluesowy „PAJO” i rock and rollowy „Rock For Mac” są wzięte jakby z całkiem innej bajki, niż reszta płyty. Ale przecież bluesowe korzenie Józefa Skrzeka są nam wszystkim doskonale znane i chociażby dlatego nikogo nie powinny one dziwić. A poza tym ten eklektyzm stał się prawdziwym wyróżnikiem muzyki SBB już od pierwszego longplaya, wydanego – aż trudno uwierzyć – 31 lat temu...
Artur Chachlowski
..::TRACK-LIST::..
1. Golden Harp 5:50
2. Music Is My Life 4:54
3. New Century 6:06
4. Stary Człowiek W Milczącym Ogrodzie 4:51
5. Duch Pokoleń 5:35
6. Wojownicy Itaki 5:28
7. When Was The Last Time? 4:01
8. Carry Me Away 15:52
9. Pajo 3:22
10. Rock For Mack 1:47
..::OBSADA::..
Józef Skrzek - śpiew, gitara basowa, Minimoog, organy Hammonda, Nord Lead Electro 2, fortepian, harmonijka ustna
Apostolis Anthimos - gitary
Paul Wertico - bębny, perkusja
Mack - gitara, chórki
Julian Mack - gitara (11), chórki (2)
https://www.youtube.com/watch?v=_IAavreUMyE
SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!
|