Best-Torrents.com


Muzyka / Koncerty
TRANSATLANTIC - WHIRLD TOUR 2010 [LIVE FROM SHEPHERD'S BUSH EMPIRE, LONDON] (2010) [DVD] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2024-01-01 10:38:45
Rozmiar: 14.70 GB
Ostat. aktualizacja:
2024-01-01 10:38:45
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...



..::OPIS::..

Cechą transatlantyków – choćby tych słynnych: Titanica, Queen Elizabeth, Queen Mary – była zapierająca dech w piersiach wielkość. Nie inaczej jest z muzyczną wersją Transatlantica. Ostatnie dzieło „progresywnej supergrupy”, Whirld Tour 2010, imponuje rozmiarami. Żeby przebrnąć przez wszystko to, co znalazło się na dwóch dyskach tego wydawnictwa, trzeba wygospodarować, z coraz szybciej uciekającego czasu, prawie 6 godzin! Czy warto? Koneserzy i fani takich podróży z pewnością powiedzą że tak.

Tytuł i oprawa graficzna mówią wszystko. To zapis i pamiątka po zagranej w tym roku trasie promującej pierwszy po 8 latach studyjny album formacji The Whirlwind. Przypomnę, że tournee zawitało także i do naszego kraju. 6 maja, panowie Morse, Portnoy, Stolt, Trewavas i Gildenlow dali jedyny jak do tej pory występ na polskiej ziemi – w poznańskiej Arenie. Dla tych, którzy mieli okazję oglądać ten koncert, to DVD nie powinno być zaskoczeniem, raczej sympatyczną pamiątką. Dla reszty, niemałą muzyczną gratką.

Co my tu mamy? Na głównym dysku oraz częściowo na drugiej blaszce, dostajemy zapis koncertu w londyńskim Shepherd’s Bush Empire z 21 maja 2010 roku. Artyści zagrali podczas niego w całości ostatni album i uzupełnili go prawie wszystkimi swoimi pozostałymi kompozycjami! Z autorskich rzeczy Transatlantica, które pojawiły się na dwóch poprzednich albumach, zabrakło tylko Suite Charlotte Pike, My New World i Mystery Train. DVD jest zatem ogromną pigułą i brykiem dla wszystkich tych, którzy nie załapali się jeszcze na to muzyczne zjawisko, a którzy za jednym zamachem chcą tę zaległość nadrobić.

Niezbyt imponujących rozmiarów, aczkolwiek zwracająca uwagę balkonami w stylu naszego Teatru Śląskiego, dobita fanami sala, tworzy świetną atmosferę, a muzycy bawią się wybornie. Trudno cokolwiek im zarzucić, podobnie jak i samemu zapisowi, dobrze oddającemu wydarzenia sceniczne. Tradycyjnie już najfajniejsze są „momenty”. Ci zatem, którzy nie byli w Poznaniu, będą mogli zobaczyć, jak w Stranger In Your Soul Neal Morse płynnie podmienia za zestawem perkusyjnym Mike’a Portnoya. Niestety, ten ostatni nie popisuje się na gitarze, tak jak u nas, swoim tappingiem. Nieco wcześniej jednak wskakuje do fosy, by osobiście wręczyć stojącemu w pierwszym rzędzie fanowi (jak się okazało z Brazylii - ten pojawia się w dokumentalnym filmie na drugim dysku), pałeczki. Musicie koniecznie zobaczyć, jak obdarowany całuje je i dziękuje niebiosom za ten dar! (żeby było ciekawiej, podczas finałowego żegnania się muzyków z publicznością i standardowego podawania łapek, ten sam „zawodnik” całuje Morse’a w rękę!). No i nie można przeoczyć Portnoy’a noszonego na rękach przez zebranych.

Płyta druga to wspomniane już dokończenie głównego występu w postaci dwóch bisów, genesisowy Return of the Giant Hogweed, zarejestrowany na festiwalu High Voltage, 24 lipca w Londynie i zagrany wspólnie z samym Stevem Hackettem (tak przy okazji, wyszła im naprawdę emocjonująca i elektryzująca wersja tego klasyka), 20 – minutowy wywiad z piątką muzyków oraz przede wszystkim 2 - godzinny film dokumentalny Behind The Scenes. Niby zrealizowany zgodnie z obowiązującymi schematami i chwilami nieco przegadany oraz nudnawy, jednak wiele mówiący o samej kapeli. Materiał prezentuje przebieg operacji Whirld Tour 2010, poczynając od spotkania muzyków podczas pierwszej próby w studiu, po finałowy koncert trasy. Jesteśmy zatem z artystami w garderobach, tuż przed występami, podczas posiłków, czy w tourbusie (możemy nawet zobaczyć członków ich rodzin, np. żonę Mike’a Portnoya). Z każdego koncertowego przystanku dostajemy parę chwil zaanonsowanych odpowiednim napisem. Poznaniowi dostało się ponad pięć minut, szkoda tylko, że przegadane na zapleczu przez muzyków. Tak przy okazji: patrząc na niewielkie „klubiszcza” (dzięki temu wypełnione po brzegi), w których przyszło grać muzykom podczas tej trasy, żałuję, że polski koncert artyści zagrali w tak mało kameralnym miejscu jak Arena, w której tysiąc fanów rozmyło się na znacznej przestrzeni. Oglądając ten dokument koniecznie zobaczyć trzeba transatlanticową wersję Smoke On The Water zarejestrowaną w Manchesterze, podczas której muzycy kompletnie zamienili się rolami. Portnoy chwycił za bas (sam utwór poprzedza jego solo na bass pedals!), Trewavas zagrał na klawiszach, Morse na gitarze elektrycznej, a Gildenlow na perkusji. Genialnie może nie było, ale zabawa zrodziła się doprawdy przednia.

Gdzieś w dokumencie, jeden z brazylijskich fanów używa dosyć obrazowego porównania mówiąc, że tak jak Brazylia jest mistrzem świata w futbolu, tak Transatlantic jest najlepszym na świecie zespołem progresywnym. Cholera wie! Może i coś w tym jest?!

Mariusz Danielak



The Transatlantic tour took place in April following practice sessions in Southern California then finished up in July. This is all documented on this set.
The TA performance from Shepherd's Bush Empire in London includes 147 minutes of footage from the first set on disc one. Keep in mind that this band has not performed together in over 9 years so what you will see is quite incredible based on that fact alone. Those of us familiar with all these fine musicians and their projects know how good they are and we should not be surprised that this performance is nothing short of spectacular. As a bonus Steve Hackett (formerly of early Genesis, when they were prog) comes on stage to perform a Genesis classic "The Return Of The Giant Hogweed" at their High Voltage Festival performance, the last stop on the tour. Of course, Hackett is simply amazing and Portnoy and everyone else are just beaming with delight to have him out there playing a prog-rock gem like that.

The first set kicks off appropriately with "The Whirlwind", the title track from their ambitious 2009 double studio album (see review). The next three tracks 'All Of The Above", "We All Need Some Light" and "Duel With Devil" are extensive and solid proof of the band's prowess as musicians and entertainers in that configuration even after a 9 year layoff. It's a given that any prog song live is going to have improvisation and a guarantee that it will be an extended version of an already extensive track. This of course is what everyone wants in a live session and Transatlantic does not disappoint for one second. What I appreciate with this band is that they are not flashy or bombastic in any way; they just play good music with a flair for mixing classic prog with modern day twists and turns.

The second DVD is160 minutes in length bumping up the ante for the entire prog package which includes a road documentary (ala homemade via a lot of Neal's own video camera), a band interview, and the aforementioned bonus track of the Genesis classic.

"Bridge Across Forever" is an amazing track with shifting atmospheres and outrageous time signatures flying around. The jaw dropping changes are indeed a highlight, although this is typical for a band like Transatlantic, and they make their own way with a definitive stamp that nobody can reproduce.

This is a very special group of individuals and I wish that I would have caught this show live because who knows when it will happen again. Perhaps now that Mike has left Dream Theater some good things could happen (although that saddens me) or some other interesting configurations may come to light suddenly. These prog rock dudes really get around and you just never know when one of them is going to pop up on another project or play with a band you are already familiar with.

My hat is off to the band for adding Daniel Gildenlow to the concert tour. He adds yet another facet and energy to the already outstanding sound they create. His contributions on guitar, keys and backup vocals give their sound an additional texture and layer that is welcome in the live setting. I have no doubt that if TA goes back into the studio, they should consider asking Gildenlow to join them.

If you have been waiting for this to happen, the time is now to grab this DVD set and experience Transatlantic live along with all the other bonuses they offer. The up close coverage you get during the tour makes you feel like you are hanging out with the band, it was a nice touch to get closer to their fans and they should be applauded not only for their musical brilliance but how in touch they stay with their audience.

I have always been so impressed with each member of this band, their humbleness and appreciation for what they do, how they present it, and most of all what they give us in return for supporting them. Thanks to Transatlantic, I have many memories and fantastic music that I can enjoy for the rest of my life. Try finding that on any radio station these days.

Muzikman



..::TRACK-LIST::..

DVD 1:
1. The Whirland 79:52
2. All Of The Above 30:19
3. We All Need Some Light 8:40
4. Duel With The Devil 28:31


DVD 2
1. Bridge Across Forever 6:03
2. Stranger In Your Soul 30:00

Documentary
Band Interview
The Return of the Giant Hogweed (feat. Steve Hackett)



..::OBSADA::..

Drums, Vocals - Mike Portnoy
Electric Guitar, Vocals - Roine Stolt
Guitar, Keyboards, Percussion, Vocals - Daniel Gildenlöw
Keyboards, Acoustic Guitar, Vocals - Neal Morse
Bass, Vocals - Pete Trewavas




https://www.youtube.com/watch?v=BJKFn3qeLrE



SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2024 Best-Torrents.com