Best-Torrents.com




Discord
Muzyka / Punk
BUDZY I TRUPIA CZASZKA - MOR (2013) [MP3@320] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2023-11-26 13:24:33
Rozmiar: 102.49 MB
Ostat. aktualizacja:
2024-10-22 19:00:08
Seedów: 2
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...



..::OPIS::..

Przełom października i listopada to czas, gdy odwiedzamy cmentarze, wspominamy zmarłych i generalnie częściej myślimy o sprawach ostatecznych.

Lepszej pory na premierę płyty "Mor" Budzy i Trupia Czaszka wybrać nie mogli. Ten album idealnie wpisuje się w klimat pierwszych dni listopada.

"Mor" to ponad 40-minutowa hardcore’owa sieczka, wypełniona strachem, niepewnością i bezsilnością. Brutalna muzyka, turpistyczne, apokaliptyczne teksty, pełne neologizmów to środki, którymi Budzy i Trupia Czaszka przestrzegają przed postawą słodkiej idiotki z okładki płyty, nieświadomej nadchodzącej jak tajfun zagłady. Ten album to jedno wielkie muzyczne "memento mori". Brzmienie nowego krążka jest do bólu surowe i chropowate. Razi jednak momentami ciężką do wytrzymania monotonią. Koncept płyty "Mor" przypomina album Armii "Der Prozess" z 2009 roku. Tamto dzieło Budzego mimo, że nie było tak intensywne, wywoływało jednak dużo większe wrażenie dzięki różnorodności muzyki.

Słowotwórcze eksperymenty, zawarte w tekstach z nowej płyty, zostawiają odbiorcy duże pole do interpretacji. Tytułowy "Mor" może być równie dobrze końcem świata jak i śmiercią pojedynczego człowieka. Wszystkie nasze nadmierne wysiłki służące zapomnieniu o śmiertelności są głupie i bezcelowe, zdaje się mówić tą płytą Budzy.

"Mor" to album cholernie wymagający dla słuchacza. Zarówno dla jego bębenków w uszach, jak i stanu emocjonalnego. Budzy i Trupia Czaszka nie mają litości - kopią mocno i celnie. Szkoda jednak, że eksperymentom w sferze tekstowej nie towarzyszą podobne kombinacje w warstwie muzycznej. Odrobina różnorodności i mógł wyjść album na miarę genialnego "Der Prozess".

Maciej Pietrzak



Tomasz Budzyński lubi porównywać swoją muzykę do malowania i – podobnie jak w tamtej dziedzinie artystycznej – zaczynają się wyłaniać dwa nurty. Jeden to rzeczy kolorowe, bajkowe, optymistyczne. Drugi: mroczne, pesymistyczne, zatrważające. Do pierwszych należała armijna Podróż na Wschód. Album Trupiej Czaszki zalicza się do tych drugich.

Nie należy się tu doszukiwać szczególnych związków z debiutem tej grupy z 2003 roku. Zmienił się skład – zmieniła koncepcja. Budzyński nie śpiewa już cudzych tekstów (a robił to jeszcze na niedawnej czaszkowej epce), tylko pisze własne. Apokaliptyczne – jak zapowiada. Najeżone słowami typu "zgon", "trup", pełne "konania", "zabijania" i "krwawienia".

Z mrocznymi neologizmami, np. "Rozpaczol i dobijal/ Choro nam w Golemie albo Żyga i much/ Karademon w Tłuszczu". To poezja najwyższej próby, ale... mrożąca krew w żyłach.

Przychodzą raczej na myśl skojarzenia z solowymi "Osobliwościami", także pod względem muzycznym (końcówki "Golema" i "Demonera", eksperymentalny "Biedny katolik patrzy na zderzacz hadronów"). Dominuje jednak bezlitosne łojenie. Wielokrotnie spotykamy się ze zjawiskiem "oderwania" ultraszybkiej perkusji od reszty instrumentów, wokale to raczej pokrzykiwanie, nawet na granicy growlu ("Głowa na pal"), nie rozpieszcza słuchacza zgrzytliwe brzmienie. Głupio wymagać w tym kontekście melodii, ale przy takiej dawce czadu album zaczyna przytłaczać. Z ulgą przyjmujemy co bardziej chwytliwe fragmenty, jak punkowy "Faszysta o gołębim sercu".

Trochę się po tej płycie Budzyńskiego (i o Budzyńskiego) boję.

Bartek Koziczyński



Na okładce najnowszej płyty Budzy i trupia czaszka widnieje buńczuczna naklejka z napisem „najlepsza płyta Budzyńskiego”. Wsłuchują się w muzyczną zawartość „Mor” śmiem się jednak z ową opinią nie zgodzić. Płyta Trupiej Czaszki brzmi bowiem jak swoiste „The Best Of” Tomasz Bydzyński, śmiało korzystając niemal ze wszystkich zebranych przez lata grania muzycznych doświadczeń Tomka – począwszy od Armii, Skiery, po jego solowe dokonania, czy w końcu Trupią Czaszkę. „Mor” nie wykazuje jednak specjalnych związków z debiutem z 2003 roku „Uwagi Józefa Baki”. W zmienionym „trupim” składzie AD 2013 Budzyński realizuje raczej swą twórczą wizję. Kompozycje takie jak „Golem”, „Demoner”, czy „Biedny katolik patrzy na zderzacz hadronów” w swych klimatycznych przejściach zdradzają elementy wspólne z mrokiem albumu „Osobliwości”. Zdecydowana większość kompozycji miażdży jednak punkową ostrą gitarową kanonadą. Przykładem takie podejścia do muzycznej materii jest „Cała moc”, czy bardziej metalowy ultraszybki „Wstydy”. Niestety tak wysokie stężenie łojenia – wolniejszy „Mor”, oraz ultramocarne i rozpędzone „Faszysta o gołębim sercu”, czy „Zło” sprawiają, iż muzyka Trupiej Czaszki zwyczajnie zaczyna przytłaczać. Kawałki pokroju „Głową w mur”, grindcorowy „Ogień” w swej pogoni za szybkością wypadają po prostu bezsensownie. Nawet bazujące na momentach czadowych, oraz zwalniających „Kanał Zero” nie dość że brzmi przewidywalnie, to w sąsiedztwie 16 niesamowicie intensywnych pieśni zwyczajnie drażni. Dużo lepiej wypadają kawałki bardziej chwytliwe „Herez” czy klimatyczny „Piekło dusz”.

Nawet jeśli tak miała wyglądać koncepcja albumu mnie chaotyczny, purystyczny czad Trupiej Czaszki zwyczajnie nuży. Dźwiękowa apokalipsa Budzego straciła na „Mor” swój surrealistyczny, poetycki wydźwięk. Czad za wszelka cenę? Kompletnie mnie nie przekonuje.

Janusz


Uwielbiam płyty które zaskakują. I właśnie trafiła mi się taka. Budzy i Trupia Czaszka – tak nazywa się band Tomasza Budzyńskiego. Pierwsze chwile po włożeniu płyty pt. „Mor” do odtwarzacza przywodzą na myśl Strapping Young Lad i Napalm Death. Ktoś może pomyśli (a podejrzewam że sam autor też), że być może zbyt prostolinijne mam skojarzenia, ale tak to usłyszałem. Tomasz Budzyński to żyjąca legenda polskiej sceny punk rockowej, który właściwie od początku swojej twórczości już z Siekierą był sobą, i nie musiał silić się na poszukiwania inspiracji choćby za oceanem. Zdaję sobie sprawę że porównania mogą być niestosowne. Nie mniej start jest genialny, choć dość kontrowersyjny. Może okazać się zbyt kontrowersyjny dla wielu słuchaczy innych projektów artysty jak np. Armia, czy 2Tm2,3.

Warstwa muzyczna to zdecydowane gitarowe granie, ukierunkowane na nowoczesne riffy i szybkie rytmy wybijane na bębnach. Brzmienie nie jest wcale nowoczesne, bo ciemne i surowe, co zdecydowanie wyróżnia od innych dzisiejszych produkcji, nawet niszowych wykonawców.
W miarę trwania płyty robi się coraz ciekawiej. Zaczynam się ruszać w rytm muzyki. Nie spodziewałem się aż takich reakcji, szczerze mówiąc. Czyli mamy kolejne piękne zaskoczenie.
Płyta wciąga i po czasie można się z muzyką zaprzyjaźnić.

Muzyka na pozór może wydawać się „niecodzienna” i nie do końca strawna dla wszystkich i to jest prawda, ale jeśli ktoś spróbuje odpalić CD nie pożałuje. Otrzymujemy kawał dobrej i ambitnej muzyki z treścią. Wymagającej od słuchacza cierpliwości, choć fani Tomasza Budzyńskiego i jego twórczości będą wniebowzięci. Energia, klimat, bunt, trochę depresyjnych melodii i to ciemne brzmienie.

Artur Kisarewski



..::TRACK-LIST::..

1. Cała Moc 1:45
2. Wstydy 1:55
3. Mor 3:26
4. Faszysta O Gołębim Sercu 3:14
5. Zło 2:06
6. Golem 2:21
7. Głowa Na Mur 2:46
8. Mięso W Czerni 2:44
9. Kanał Zero 2:12
10. Kto Ma Siłę Niech Zaprzecza 3:16
11. Demoner 4:12
12. Herez 2:40
13. Ogień 2:47
14. Tłuszcz 3:03
15. Biedny Katolik Patrzy Na Zderzacz Hadronów 2:10
16. Piekło Dusz 3:23

Recorded: VII-IX 2013 at Custom 34 Studio in Gdansk, Fonoplastykon Studio in Wroclaw.



..::OBSADA::..

Tomasz Budzyński - voc
Dariusz Budkiewicz - bg
Rafał 'Franc' Giec - g
Amadeusz 'Amade' Kaźmierczak - dr




https://www.youtube.com/watch?v=VdmyFuqXoh4




SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2024 Best-Torrents.com