Best-Torrents.com


Muzyka / Nu Metal
OF MICE & MEN - COLD WORLD (2016) [MP3@320] [FALLEN ANGEL]


Dodał: Fallen_Angel
Data dodania:
2023-10-02 18:08:40
Rozmiar: 101.53 MB
Ostat. aktualizacja:
2023-10-02 18:08:40
Seedów: 0
Peerów: 0


Komentarze: 0

...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...



..::OPIS::..

Jedna z najbardziej wyczekiwanych płyt metalcore'owych, autorstwa jednego z najwybitniejszych przedstawicieli takiego stylu, kalifornijskiej grupy Of Mice & Men. Pięciu Amerykanów miało trudne zadanie, bo musiało sprostać wysokim oczekiwaniom fanów, rozbudzonych znakomitym albumem "Restoring Force" z 2014 roku, który dotarł aż do czwartego miejsca w regularnym notowaniu "Billboardu". Ta trudna sztuka jednak się udała. Na pewno pomogło w tym większe doświadczenie koncertowe, zdobyte występami u boku takich sław jak Linkin Park, Rise Against, czy Bring Me The Horizon.

Czwarty album muzycy Of Mice & Men powierzyli do wyprodukowania Davidowi Bendethowi (m.in. Breaking Benjamin, Papa Roach, Paramore, Killswitch Engage). Rezultatem jest 13 ognistych numerów, prawdziwych metalcore'owych hymnów, pokazujących dojrzałość i wyobraźnię zespołu. Austin Carlile drze się jak nigdy dotąd, zaś Aaron Pauley daje przepiękną kontrę czystymi wokalami.





Of Mice and Men to niemal mainstreamowa odpowiedź na Suicide Silence. Austin Carlile i Mitch Liker byli do siebie podobni nie tylko z wyglądu, ale co najważniejsze, pod wieloma względami poruszali się w podobnych stylistykach.

Dziś, kiedy giganci deathcore’a zbaczają na bardziej groove metalowe rejony, numer jeden w katalogu Rise Records przypomina o potędze równie mocno kochanego co znienawidzonego nu-metalu, przywracając nadzieję na to, że do gry wrócą łamańce i niepokojący klimat.

Po znaczącym spuszczeniu z tonu na poprzednim krążku muzycy z Orange County wyciągnęli kilka istotnych wniosków. Po pierwsze, nie ma co zmieniać zwycięskiego składu, a w tym przypadku formuły z której słyną. Zatem formacja powraca do intensywnego, miejscami niemal mechanicznego łojenia zamiast bawić się w nośne refreny i metalcore’owe brzmienia. Po drugie frontman zespołu powinien tylko ryczeć, bo to wychodzi mu najlepiej; wniosek trzeci, ostatni i najbardziej kluczowy - jeśli czerpać z trendów to tylko tych, które mają rację bytu. Nie djent, nie progresja, nie post-hc, a wspominanie lat '90.

Skoro już o tym mowa, to w przypadku "Cold World" prędzej można mówić o przełomie nowego millenium i albumach Korn i Slipknot - dwóch formacji, bez których ciężko wyobrazić sobie dzisiejszą scenę. O ile Jonathan Davis i koledzy w ostatnich latach pogubili się w elektronice, Slipknot, choć dławiony blokadą twórczą i zmianami w składzie dalej sieje zniszczenie tak jak robił to ponad dekadę temu. Nie bez kozery wspominam o tych dwóch grupach, gdyż najnowsze wydawnictwo Of Mice and Men jest hołdem dla tychże, z tą różnicą, że w deathcore’owym sosie, przepełnionym wściekłością i fenomenalną techniką, której ojcowie chrzestni nowych brzmień mogą pozazdrościć.

Co poza charakterystycznym brzmieniem i nu-metalowymi inklinacjami zasługuje na uwagę? Ano gwiazda zespołu, Austin Carlile, który budując swój (anty)fame za sprawą ciągłych problemów ze zdrowiem (trzy poważne operacje, załamanie psychiczne) nie zapomniał jak drzeć paszczę i wychodzić poza typowe dla gatunku mieszanie partii wokalnych. O ile nie jestem fanem tego zespołu, mało tego, wśród innych podopiecznych Rise są jednymi z najmniej przeze mnie lubianych, w pełni doceniam komercyjny sukces, wkład w scenę czy wreszcie, chyba udaną próbę grania czegoś zupełnie innego. Gdyby nie tak unikalny głos i dość intrygująca osobowość, Of Mice and Men byliby raptem jednymi z wielu, a jednak, w swoich rodzimych Stanach są niemal numerem jeden, grupą, która w rekordowo szybkim czasie zainkasowała nie tylko miliony wyświetleń, co dziesiątki tysięcy dolarów, inwestowanych w koncerty u boku m.in. Linkin Park czy Queens of The Stone Age.

I tu dochodzimy do sedna, bo o ile mieszanka energetycznych, bujających rytmów w oprawie siedmiostrunowych gitar, pełna wpływów metalowego rzemiosła sprzed dekady może robić wrażenie na "gimbach", dla których debiut, żeby daleko nie szukać - Issues - to świeża rzecz, tak dla ludzi zorientowanych w temacie Of Mice and Men są raptem ciekawostką i pewnym drogowskazem dla poszukiwań w obrębie metalcore’a i pochodnych. Jeśli szukasz naprawdę inteligentnego i złożonego grania, "Cold World" nie jest dla ciebie. Jednakże jeśli nie obcy jest ci współczesny metal i chcesz poznać jeden z największych zespołów, dla których młodzi ludzie daliby się pokroić - "Cold World" w całości, od lekko industrialnego "Pain", przez nu-metalowe "Contagious" aż po deathcore’ową młóckę w "Relentless" jest albumem, bez którego nie będziesz mógł żyć.

Grzegorz Pindor



..::TRACK-LIST::..

Game Of War 4:00
The Lie 3:24
Real 3:12
Like A Ghost 4:47
Contagious 3:12
- 1:10
Pain 3:43
The Hunger 4:02
Relentless 3:26
Down The Road 3:22
+ 1:24
Away 3:53
Transfigured 3:58



..::OBSADA::..

Austin Carlile - unclean vocals, clean vocals on 'Real', 'Down the Road', 'Away', and 'Transfigured'
Alan Ashby - rhythm guitar, backing vocals
Phil Manansala - lead guitar, backing vocals on 'Relentless'
Aaron Pauley - bass, clean vocals, string arrangements, programming
Valentino Arteaga - drums, percussion, programming

Additional musicians:
Cassy Colunga - hand claps on 'The Lie'




https://www.youtube.com/watch?v=NGA7WlWqYps



SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!

Komentarze są widoczne tylko dla osób zalogowanych!

Żaden z plików nie znajduje się na serwerze. Torrenty są własnością użytkowników. Administrator serwisu nie może ponieść konsekwencji za to co użytkownicy wstawiają, lub za to co czynią na stronie. Nie możesz używać tego serwisu do rozpowszechniania lub ściągania materiałów do których nie masz odpowiednich praw lub licencji. Użytkownicy odpowiedzialni są za przestrzeganie tych zasad.

Copyright © 2024 Best-Torrents.com