...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
..::OPIS::..
Dwa poprzednie wydawnictwa SUBTERFUGE (“Reflections From the Past” z 2018 oraz „Prometheus” z 2020) zrobiły na mnie niemałe wrażenie. Pełne pomysłów i ciekawych rozwiązań wpasowały się w mój gust i trochę czasu się w odtwarzaczu CD kręciły. Z tym większym zaciekawieniem odpalałem nowy materiał zespołu, krążek „Philosopher”.
Już ciekawe, nieco podniosłe intro zwiastowało coś dobrego, ale to co się dzieje potem! Klękajcie narody. Wszystko to co zespół zaprezentował na wcześniejszych albumach jest tu jeszcze lepsze. To album pełen eklektyzmu, z zabawą dźwiękiem, konwencją czy rytmem. Są fragmenty liryczne, niemal heavy metalowe, jest progresywny metal czy techniczny death metal. Ten ostatni z przytupem rozpoczyna oba krążki. „Seven Kingdoms i “Conflict” są niczym dobra kawa przed deserem i choć death metalowe wpływy są tu jednoznaczne to jednak jest miejsce i dla klimatycznych zwolnień. Jak zwykle znakomicie „chodzą” gitary a wokaliści: Kinga Lis i Mateusz Drzewicz pokazują całe spektrum swoich możliwości (od śpiewu czystego po growl). Jestem zauroczony tym materiałem Ilość smaczków, które się tu pojawiają (skrzypce, flet, różne brzmienia klawiszy, akustyczna gitara) powinny przytłaczać swą mnogością, a jednak tak nie jest. Muzyka serwowana przez zespół, pomimo swej złożoności, ma w sobie całe pokłady przebojowości, i tu tkwi moc „Philosopher”! „Perfect System” jest niezwykle nośny a “Poor Man’s Dream” powala swym niemal epickim rozmachem i fantastyczną solówką. Fani niezapomnianego ARK odnajdą coś dla siebie w hiszpańskiej, akustycznej solówce w tytułowym „Philosopher”. Znakomicie wypada dość ciężki „Course For Annihilation” jak i instrumentalne, klimatyczne „Locked In Dreams”.
To jednak tylko przykłady. Rzadko zdarza się aby taki kolos „wchodził” w całości, a jednak SUBTERFUGE kolejny raz się udało, tym razem wręcz wybitnie. Ta płyta od jakiegoś czasu wręcz okupuje mój odtwarzacz i już teraz wiem, że to tegoroczna czołówka na naszym rynku! Kapitalna muzyka!
10/10 (Piotr Michalski)
Praca recenzenta muzycznego najczęściej sprowadza się do odsłuchania albumu, wynotowania wyróżniających utworów i skreśleniu kilku zdań o brzmieniu czy tekstach. No właśnie, najczęściej. Gdy włączałem album „Philosopher” zespołu Subterfuge nie spodziewałem się, że sprawy przyjmą zupełnie inny obrót.
Recenzowanie akurat owego wydawnictwa można by bowiem porównać do pracy krytyka literackiego. Jeśli założymy, że zazwyczaj utwory muzyczne to odpowiednik rozdziałów w książce, to w tym przypadku raczej porównałbym je do zdań. I to często wielokrotnie złożonych.
Subterfuge zaprasza w świat „Story Metalu”
Sam zespół – założony w 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim – określa zresztą swoją twórczość właśnie tym mianem:
Zabieramy Was do świata Story Metalu, w którym nikt wcześniej nie był. Świata światła i mroku, radości i smutku, świata wypełnionego pytaniami, na które lepiej nie znać odpowiedzi.
TYBERIUSZ SŁODKIEWICZ
Wokalistka i skrzypaczka Kinga Lis dodaje:
Nowy album Subterfuge wieńczy trylogię opowiadającą zarówno historie rodem z filmów sci-fi, jak i życiowe prawdy. Daje nam odpowiedzi, jak i rodzi pytania. Co będzie dalej? Dajmy sami ponieść się emocjom… Wydaje mi się, że podczas naszej całej muzycznej podróży, udało nam się znaleźć wspólny język, wyklarować oryginalny styl i stworzyć spójną, ale zaskakującą całość
Warto dodać, że zespół to aż septet. Prócz wspomnianych wyżej Tyberiusza Słodkiewicza i Kingi Lis, w Subterfuge występują wokalista Mateusz Drzewicz, gitarzysta Witold Nowak, a także Karolina Kozar (grająca na klawiszach i flecie), Krzysztof Marchwacki (bas) i Łukasz Dziubiński (perkusja). Już tak liczne grono muzyków sugeruje, że będziemy mieć tu do czynienia z mocno eksperymentalnym i progresywnym brzmieniem.
„Philosopher” – dwa oblicza, jeden album
Na krążku znajdziemy aż 16 kompozycji, których łączny czas przekracza 1,5 godziny. Jeśli podjąć próbę skategoryzowania tego wydawnictwa, to dopatrzyć się tu można brzmień rodem z death, heavy, power czy thrash metalu. Nie brakuje też pewnych „chwil wytchnienia”. W niemal każdym utworze znajdziemy akustyczne fragmenty, a dodatkowo „Whisper” czy „Hide your dreams” mają wyłącznie balladowy charakter.
„Philosopher” ma dwa oblicza. Po pierwsze, jest to bardzo złożona opowieść z muzyczną narracją budowaną w sposób sekwencyjny. Te sekwencje to nawet nie całe utwory, a poszczególne ich fragmenty. Łączą one zawsze czysty kobiecy wokal Kingi Lis z mocno zróżnicowanym śpiewem Mateusza Drzewicza – operuje on zarówno klasyczną heavy metalową „chrypą”, jak i screamem czy growlem. Patrząc z tej perspektywy, to bardzo interesujący dialog, nawet jeśli nie wgłębiamy się zbytnio w teksty utworów. Czuć tu zdecydowanie pewną wymianę myśli i poglądów.
Mówiąc o złożoności narracyjnej, trudno nie poruszyć tematu instrumentarium. To bardzo ważna część albumu, bowiem za klimat odpowiadają tu nie tylko gitary, bas, czy bębny, ale także pianino, smyczki czy klawisze. Całość wzbogacona jest licznymi solówkami gitarowymi – przyznam, że jestem pod wrażeniem umiejętności Tyberiusza Słodkiewicza i Witolda Nowaka. Jeśli miałbym któreś wyróżnić, to wskazałbym na te zawarte w „Mask of Madness”, „Poor Man’s Dream” czy kończącym, ponad jedenastominutowym „Harmoniously Resonant”.
Uczta dźwięków. Warto wziąć jednak coś na trawienie
Drugie oblicze najnowszego albumu Subterfuge łączy się właśnie z odbiorem poszczególnych utworów. Trudno jest tu wskazać te najmocniejsze i najlepsze, właśnie z uwagi na progresywność brzmienia. „Philosopher” to krążek, któremu najlepiej poświęcić długi wieczór – usiąść w wygodnym fotelu, założyć dobre słuchawki i dać się pochłonąć 1,5-godzinnej uczcie dźwięków. Pytanie tylko, czy serwowanymi daniami się nie zatrujemy.
W trakcie kolejnych odsłuchów możemy oczywiście znaleźć dodatkowe smaczki – materiału jest tutaj pod dostatkiem. Nie jest on jednak dedykowany fanom klasycznych metalowych brzmień. Tak jak pisałem na wstępie – każdy fragment, zwrotkę, refren, bridge można porównać tu do osobnych zdań w książce. Po przeczytaniu jednego, nie zrecenzujemy całej powieści. Możemy się jednak zastanawiać, czy z pewnością jest ono potrzebne do zbudowania narracji. Czy nie warto czasem jednak skrócić niektórych akapitów, by wyostrzyć przekaz.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Subterfuge napisał muzykę niezwykle zróżnicowaną i mimo wszystko wewnętrznie spójną.
Krzysztof Rojowski
..::TRACK-LIST::..
CD 1:
1. Sic Mundus Creatus Est
2. Seven Kingdoms
3. Mask Of Madness
4. Whisper
5. New Kind Of People
6. Perfect System
7. Poor Man’s Dream
8. Philosopher
CD 2:
1. Conflict
2. Course For Annihilation
3. Locked In Dreams
4. Letter Of A Dead Man
5. Depth Of Existence
6. Hide Your Dreams
7. No Epitaphs
8. Harmoniously Resonant
..::OBSADA::..
Kinga Lis - vocals and violin
Mateusz Drzewicz - vocals
Tyberiusz Słodkiewicz - guitar
Witold Nowak - guitar
Karolina Kozar - keyboards, flute
Krzysztof Marchwacki - bass
Łukasz Dziubiński - drums
https://www.youtube.com/watch?v=v__HuQVY5eY
SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!
|