...SIŁA I PIĘKNO MUZYKI TKWIĄ W JEJ RÓŻNORODNOŚCI...
Trzeci album krakowskiego Inverted Mind, grającego mieszankę sludge, stoner, doom i post metalu. Rekomendacja dla fanów Crowbar, Eyehategod, Amenra, Dopethrone czy Obscure Sphinx.
Gdzieś mi po głowie kołatała się nazwa Inverted Mind i miałem takie przeczucie, że już raz los skrzyżował nasze drogi. Przegrzebałem archiwum i włala – recenzowałem debiut chłopaków z Krakowa. Drugi krążek jakoś mnie ominął.
I nagle na chatę wjechał album numer trzy. „Three Faces of Madness (A Drama in Three Acts)” wbrew tytułowi nie jest jednak żadnym dramatem. Rzekłbym, że ta pozycja w dyskografii zespołu to nawet niemały sukces, choć mam wrażenie, że jakoś tak przeszedł on po scenie bez echa. Szkoda, wielka szkoda, bo panowie zrobili duże postępy. Wciąż poruszają się w ciężkiej, smolistej sludge’owej stylistyce, ale teraz wydaje mi się, że to wszystko jest jakby bardziej złożone. Produkcja tego materiału jest naprawdę doskonała, niby muzycznie chwyta Was Inverted Mind za gardło i dusi tymi dźwiękami, jednak wydaje się, że ten album pełen jest przestrzeni. Osobiście w tej muzyce znajduję całą gamę emocji: rozpacz, smutek, zwątpienie, melancholia, gorycz. Słuchacz jest nimi targany jak statek podczas sztormu. Chwilami zespół zapuszcza się w niemal post black metalowe rejony, z którymi tak wspaniale zaznajomiło nas Mord’A’Stigmata. Kolejny plusik zaś leci dla wokalisty, który głosem operuje tak jak i instrumentami – koleś faktycznie czuje to co śpiewa, a emocje dzielimy razem z nim. Bardzo to dobra płyta, jedyny problem mam z ostatnim numerem – „Nothing Left”, z melodyjnymi śpiewnymi refrenami jakoś nie pasuje mi do reszty, jest zbyt przyjemny dla ucha. Bez niego, w mojej opinii, ten krążek byłby jeszcze lepszy, a tak – psuje mi to trochę odbiór płyty, szczególnie, że ta kompozycja zamyka „Three Faces of Madness (A Drama in Three Acts)”. Cóż, zawsze można stopować na utworze numer osiem i powracać z powrotem do „Ship To Nowhere”, który otwiera ten świetny album.
Trzymajcie rękę na pulsie, bo ten zespół ma wszelkie predyspozycje, by wybić się poza scenę Rzeczypospolitej i wylądować w innym, większym i bardziej znanym (przy całej mojej sympatii do Defense Records) labelu. Czego im życzę.
Oracle
Na ambitny projekt porwał się ten krakowski zespół, obecny na metalowej scenie już od dekady. Trudno uwierzyć, że gros materiału przygotowali we trójkę (w studiu wsparła ich dwójka wokalistów) – mamy do czynienia z prawdziwą ścianą dźwięku. Całość – niczym „Boska komedia” Dantego – została podzielona na trzy akty: Anger, Psychosis i Grief, a każdy z nich wypełniają trzy utwory.
Tytuły nie kłamią – początek albumu to gniew dosłownie wylewający się z głośników (nie tylko dzięki wściekłym partiom wokalnym). Wraz z „Looking For Shelter” nastrój delikatnie się zmienia (chociaż wokale wciąż trudno zaliczyć do Krainy Łagodności), zwłaszcza w partiach instrumentalnych. Podobnie rzecz ma się z „Discrepancy”, gdzie zahaczają o psychodeliczne klimaty. Generalnie w kompozycjach z tego aktu dużo więcej się dzieje, są bardziej rozbudowane…
Akt trzeci – „Smutek” – wita słuchacza posępną introdukcją do utworu „What If”. Dołujący nastrój wzmaga „When The Fire No Longer Heats”, chłodem wieje już od samego tytułu… Całość wieńczy najdłuższy na płycie kawałek, ponad siedmiominutowy „Nothing Left”. Prawdziwe opus magnum tego albumu. Mrok, agresja, ciężar i piękno spotykają się w tych trzech aktach. Niebanalna płyta…
Robert Dłucik
3rd full length of this heavy sludge/stoner band from Poland. For fans of CROWBAR, EYEHATEGOD, DOPETHRONE, AMENRA.
https://www.youtube.com/watch?v=VUcB7EJ_zbw
ACT I - ANGER:
1. Ship To Nowhere 3:46
2. Goblet Of Fury 3:08
3. Rising Anger 4:03
ACT II - PSYCHOSIS:
4. Looking For Shelter 6:21
5. Discrepancy 5:20
6. Despair 5:15
ACT III - GRIEF:
7. What If 4:58
8. When The Fire No Longer Heats 4:27
9. Nothing Left 7:11
Słoma - Guitars, Vocals
Jan Skubida - Bass
Konrad Coner - Drums
https://www.youtube.com/watch?v=Wnzd4EbPlzA
'Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury,
Mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury'
CHURCH IS GIVING MORE LIGHT ONLY WHEN IT'S BURNING.
SEED 14:30-23:00.
POLECAM!!!
|