Dmitry Glukhovsky
cykl Metro 2033-2034-2035
Kategoria:Fantastyka
czyta Krzysztof Gosztyła
[audiobook PL]
opis
Metro 2033
Długość:25 godzin 19 minut
Bestseller „Metro 2033” teraz również w wersji audio!
Świat w wyniku atomowego konfliktu chyli się ku końcowi. Nie ma już politycznych i militarnych potęg, nie ma struktur, które władały światem. Tworzą się małe grupy, pseudopaństwa, które będą walczyć o przetrwanie, a wszystko to… w moskiewskim metrze. Z uwagi na niezwykłą, unikatową w skali świata konstrukcję, to prawdopodobnie ostatnie miejsce na całej Ziemi, gdzie ktokolwiek przeżył. Ale nawet w sytuacji, gdy została zaledwie garstka ludzi, nie zjednoczą sił, aby przetrwać. Podzielą się, powołując się na ideologię, ale niektórym będzie przyświecało zdecydowanie bardziej praktyczne podejście, na przykład ochrona filtrów wodnych. Sojusze, wojny, wrogowie i sprzymierzeńcy – wszystko jest jak dawniej, tyle że pod ziemią i ...
Metro 2034
Długość:13 godzin 41 minut
ŻYJĘ W ŚWIECIE, W KTÓRYM NIE MA JUTRA. NIE MA W NIM MIEJSCA NA MARZENIA, PLANY, Wspaniała kontynuacja bestsellera „Metro 2033”. Audiobook na podstawie nowej powieści rosyjskiego autora Dmitra Glukhovskiego nie tylko podejmuje wątki, które tak spodobały się słuchaczom w pierwszej odsłonie cyklu, ale podejmuje również nowe, nie mniej interesujące.
W rok po atomowej zagładzie nieliczni nadal żyją na stacjach i w tunelach moskiewskiego metra.
Na jednym z końców linii, na przystanku Sewastopolska, grupa śmiałków postanawia dowiedzieć się, dlaczego ustały dostawy amunicji, które zapewniały bezpieczeństwo. Nie ma łączności, nie ma doręczycieli. Czworo odważnych wyrusza w podróż, która może skończyć się krok dalej.
Metro 2035
Długość:21 godzin 15 minut
"Trzecia wojna światowa starła ludzkość z powierzchni Ziemi. Planeta opustoszała. Całe miasta obróciły się w proch i pył. Przestał istnieć transport, zamarła komunikacja. Radio milczy na wszystkich częstotliwościach. W Moskwie przeżyli tylko ci, którzy przy wtórze syren alarmowych zdążyli dobiec do bram metra. Tam, na głębokości dziesiątek metrów, na stacjach i w tunelach, ludzie próbują przeczekać koniec cywilizacji. W miejsce utraconego ogromnego świata stworzyli swój własny ułomny światek. Czepiają się życia i ani myślą się poddać. Pewnie marzą o powrocie na powierzchnię – kiedyś, kiedy obniży się poziom radiacji. I nie tracą nadziei na odnalezienie innych ocalałych…
|